6. #Can we dance..?

138 9 0
                                    

Była 18:46. Gdy zmywałam naczynia, chłopaki wstali od stołu i podziękowali nam za wspaniale spędzony dzień i za pyszny obiad. Powiedzieli, że wpadną po nas po 20:00. Miałam mało czasu, żeby się ogarnąć.

Dziewczyny siedziały już w swoich pokojach szykując się do wyjścia. Znowu ten sam problem... Nie wiedziałam, w co mam się ubrać. Wpadłam w doła. Zawsze tak miałam przed czymś ważnym. Po piętnastu minutach grzebania w walizce zdecydowałam się na smukłą, czarną sukienkę. Zapiełam na szyi moją srebrną celebrytkę. Włożyłam czarne szpilki i poszłam do łazienki nakręcić włosy. Wróciłam do pokoju siadając przy mojej pięknej toaletce. Zrobiłam tylko delikatne kreski na powiekach. Wybiła ósma. Ich jeszcze nie było. Położyłam się na łóżku i spojrzałam na gitarę. Sięgnęłam po nią i usiadłam. Zaczęłam brzdąkać i śpiewać coś pod nosem. Zapomniałam o całym świecie. Wystraszyłam się, gdy poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Odwróciłam się wpatrując się w jego wielkie szaro-zielone oczy. Był ubrany w ciemna koszule w jasne paski. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Zaśmiał się. Wróciłam do rzeczywistości.

Odłożyłam gitarę i wyszliśmy z mieszkania. Ja zamknęłam drzwi i miałam pilnować kluczy bo byłam najmłodsza i nie mogłam pić. Szliśmy pieszo, bo to miało być niedaleko. Po kilku minutach spacerowania wzdłuż Tamizy znaleźliśmy się na miejscu. Czekaliśmy chwilę na dworze, by poznać ich kolegów.

Gdy zobaczyłam Vampsów serce mi stanęło. Popatrzyłam na Natalkę. Odkąd pamiętam, miała słabość do wokalisty. Podszedł do niej, lekko uniósł jej rękę i przybliżył swoje usta całując zewnętrzną część jej dłoni, jak prawdziwy dżentelmen. Widziałam obcy uśmiech na jej twarzy. Jej oczy błyszczały, jak nigdy dotąd. Chyba znalazła swojego księcia z bajki. Cieszyłam się, że mogę zobaczyć jej szczęście na własne oczy. Była ubrana w podobną sukienkę do mojej. Czarny materiał przylegał do jej szczupłej sylwetki. Brad przedstawił jej się, ona jemu. Patrzyli sobie w oczy śmiejąc się radośnie. Chłopak ubrany był w granatową koszulę w jasne paski, rozpiętą u góry i czarne jeansy.

Reece stojąc za mną, trzymał swoje ręce na moich ramionach. Schylił się do mojego ucha i szepnął:

Reece; Ślicznie dziś wyglądasz, a i jeszcze jedno, zaraz poznasz Connora i jego dziewczynę Luce.

Con podszedł i stanął chwilę przyglądając mi się.

Connor; Hej, dziewczyna z Subway'a?

Ja; Tak to ja haha, witaj, miło cię znów widzieć.

Podałam rękę jemu i jego towarzyszce przedstawiając się.

Następnie podeszli do nas James i Kirstie. To najpiękniejsza para jaką znam. Pasują do siebie idealnie.

James; Siema stary, może przedstawisz nam swoją koleżankę?

Reece; Tak, jasne, to Weronika. Poznaj Jamesa i jego dziewczynę Kirstie.

Ja; Hej, miło mi was poznać.

Reece tym razem oparł swoją głowę na moim ramieniu. Czułam się przy nim bezpiecznie.

Reece; A więc musisz koniecznie poznać jeszcze Trisa.

Tristan; Hej, nie mogłem się doczekać naszego spotkania. To jest Anastasia.

Pocałował ją w czoło i podał mi rękę. Bardzo miły chłopak.

James; Gdzie Brad?

Connor; Nie martw się, to duży chłopiec. Poradzi sobie.

Spojrzałam na Reeca, a on się uśmiechnął. Kocham ten jego niesamowity uśmiech. Zauważyłam przed nami George'a i Weronikę, którzy ciągle chichotali i ganiali się jak małe dzieci. Co prawda martwiłam się trochę o Maję, ale chyba nie musiałam. Rozmawiała z Blake'iem. Weszliśmy na imprezę. Było tam pełno wypitych i tańczących ludzi. Nie czułam się swojo.

Nagle Reece złapał mnie za rękę i zapytał:

Reece; Czy mogę poprosić Panią do tańca?

Kiwnęłam głową i zaczęłam się śmiać. Vampsi śpiewali właśnie "Can we dance", gdy nagle zauważyłam, że Brad tańczy z Natalką na scenie podczas śpiewania. To najlepsza impreza, na której kiedykolwiek byłam. Nigdy jej nie zapomnę. Gdy zaczęła się kolejna piosenka, zaczęliśmy się wygłupiać na środku sali. Wziął mnie na ręce i obracał się wokoło. Byliśmy już tak blisko, mimo że nie wiedzieliśmy o sobie nic i znaliśmy się tylko jeden dzień...

my place... | R.B Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz