Zaczęłam się niepokoić. Czy jestem aż tak nieuważna, że nie zauważyłam, że ktoś mnie obserwuje? Pomyślałam o tym co właśnie wyprawiałam. Wyłączyłam szybko muzykę, wstałam otrzepując się z kłębków trawy i podniosłam torebkę rozglądając się wokół. Nie, że się bałam, tylko to było serio dziwne. Ruszyłam w kierunku uczelni idąc przez spokojną i cichą uliczkę. Nie byłabym sobą, gdybym nie odwróciła się jeszcze kilka razy. Siedząc na tym samym murku, na którym siedziałam jakieś piętnaście minut temu zastanawiałam, się czy odpisać na jego sms'a. *Chce tylko zwrócić na siebie uwagę* pomyślałam. Włożyłam telefon do torebki i patrzyłam z niecierpliwością na główne wejście do szkoły mając nadzieję, że zaraz ujrzę którąś z przyjaciółek.
Natalka; Nie miałaś być w parku?
Powiedziała brunetka idąc w moją stronę, chowając telefon do małej brązowej torebki przez ramię.
Ja; Zmieniłam plany.
Uśmiechnęłam się ironicznie.
Natalka; Yy.. Okay.
Miałam jej powiedzieć, że uciekam przed byłym? Zaśmiałam się sama do siebie, na co ona zareagowała błyskawicznie krzywiąc w moją stronę czoło i brwi.
Ja; No co? Lepiej powiedz mi jak twój wychowawca i pokaż swój grafik.
Dziewczyna wyjęła z torby zgiętą kartkę i podała mi ją.
Natalka; Pani Willer wydaje się być w porządku. Z tego co wiem, to uczy geografii. A twój wychowawca?
Ja; Pan... Eeee Michael. Nie pamiętam nazwiska.
Zaśmiałam się i przyglądałam się uważnie naszym karteczkom.
Ja; Mamy razem geografię we wtorki i historię w czwartki. Siedzimy obok siebie?
Natalka; Jasne.
Po chwili znalazły się obok nas Maja i Weronika. Wyszły z budynku w tym samym czasie. Z naszych grafików wynikało, że z Weroniką mam drugą lekcję w piątki, trzecią w środę i piątą we wtorki, mianowicie Angielski, Fizykę i Chemię. Z Mają niestety siedziałam tylko we czwartek na biologii. Co z pozostałymi lekcjami? Na kogo będę skazana?
Stałam w kuchni przygotowując obiad dla nas czterech. Moje myśli zaprzątały różne głupoty. Maja i Wera siedziały przy stole w salonie wymieniając się pomysłami.
Weronika; Kostkarka do lodu będzie raczej pod ladą, no nie?
Maja; Zajmiemy się tym później. Co do koloru ścian, pastelowa zieleń, czy może klasyczna biel?
Weronika; A co myślisz o jasnym beżu?
Spór o wystrój ich kawiarni był nawet zabawny. Stałam tyłem do nich ukrywając uśmiech na mojej twarzy. Po chwili Natalka wybiegła ze swojego pokoju z krzykiem.
Natalka; WERONIKAAAAAAA!!!!!!
Leciała z telefonem w ręku przez pół salonu dobiegając finalnie do mnie.
Natalka; DO JASNEJ ANIELKI!! WIDZIAŁAŚ?!!!!?
Wyrwałam jej z ręki urządzenie i spojrzałam na wyświetlacz, podczas gdy dziewczyna skakała po kuchni.
CZYTASZ
my place... | R.B
FanfictionNowa szkoła, praca, dom. Jednym słowem 'nowe życie'. Trzy przyjaciółki u boku i... sąsiad? Co z tego będzie i jak się to skończy? ZAWIESZONE! ZAPRASZAM DO DRUGIEJ KSIĄŻKI O TYM SAMYM TYTULE!! 💗 Styczeń 2019 - 3 miejsce #newhopeclub --- Kwiecień 2...