Shawn; Cześć wszystkim. Jestem Shawn.
Podszedł i podał nam wszystkim po kolei dłoń na przywitanie. Wydawał się bardzo porządny i nawet dość zabawny.
Nie mogłam uwierzyć w to, że to Shawn Mendes we własnej osobie i mam okazję osobiście go poznać. Prawie bym zapomniała o tym, że Weronika niegdyś szalała na jego punkcie, jak większość przeciętnych nastolatek. Jednak z czasem znormalniała, chyba jak my wszystkie. Musiała czuć się tak samo, jak ja wtedy, gdy poznałam Vampsów i New Hope Club. Oczywiście my się również przedstawiłiśmy. Z Trisem się już znali, więc uścisnęli się jak za dawnych lat.
Ja; Lost in Japan to zupełny hit. Kocham tą piosenkę.
Shawn; Dzięki. Miło mi to słyszeć. Mam nadzieję, że wasza będzie równie świetna.
Ja; Oo.. Mm.. Dzięki.
Uśmiechnęłam się. Zupełnie nie miałam pojęcia skąd o nas wiedział i jeszcze sam fakt, że taka wielka gwiazda życzy nam powodzenia. Wow. Spojrzałam tylko na Weronikę, która była dość zmieszana.
Weronika; Miło mi cię poznać.
Uśmiechnęła się delikatnie, ale słodko. Chłopak odwzajemnił uśmiech.
Shawn; Mi również.
Brad pokazał dla gościa studio nagrań, różne sprzęty i instrumenty. Rozmawiali przez chwilę, podczas gdy my z Werą i Trisem siedzieliśmy na ciemnej kanapie popijając kawy z pobliskiego Starbucks'a i pokazując sobie wzajemnie zapisane memy. Shawn rozejrzał się po pomieszczeniu raz jeszcze i pożegnał się z nami ciepłym uściskiem przed wyjściem.
Ja; Bardzo sympatyczna osoba, czyż nie?
Weronika; Mhm. Nie sądziłam, że kiedyś go spotkam.
Ja; Ja też.
Nagrywałam swój kawałek, gdy Wera i Tris za szybą śmiali się z różnych rzeczy. Zdjęłam z głowy słuchawki widząc, że Brad macha w moją stronę rękoma.
Ja; To tyle?
Brad; Tak. Na dzisiaj wystarczy. Musimy się spotkać jeszcze pojutrze, żeby nagrać końcówkę, którą śpiewa Natalka.
Uśmiechnęłam się i kiwnęłam głową. Brad powiedział, że może nas odwieźć do domu. Mówił, że i tak miał zajechać po Natalię, bo mieli iść razem do kina. Zdawałam sobie sprawę z tego, że do ideału dużo nam brakuje. Nasze autorskie piosenki należało poprawić. To bardzo czasochłonne, no ale cóż... Każda z nas osobno miała wstawić na swojego instagrama cover. Ja miałam zagrać Natalii na gitarze i podśpiewywać, podczas gdy ona miała śpiewać. Podobnie miało być u mnie, tylko na odwrót. Wybrałyśmy sobie osobne piosenki. Tak bardzo cieszyłam się, że już pojutrze możemy je opublikować. Mało osób o nas wiedziało, więc musiałyśmy zacząć od coverów.
CZYTASZ
my place... | R.B
Fiksi PenggemarNowa szkoła, praca, dom. Jednym słowem 'nowe życie'. Trzy przyjaciółki u boku i... sąsiad? Co z tego będzie i jak się to skończy? ZAWIESZONE! ZAPRASZAM DO DRUGIEJ KSIĄŻKI O TYM SAMYM TYTULE!! 💗 Styczeń 2019 - 3 miejsce #newhopeclub --- Kwiecień 2...