Wracając do imprezy. Było super. Natalia zniknęła z brunetem w połowie. Trochę się martwiłam ale Reece uświadamiał mi, że nie ma potrzeby, bo Brad to naprawdę dobry chłopak.
Wszyscy byli upici. James ledwo trzymał się na nogach. Zielonooki blondyn stał trzeźwy pod ścianą spoglądając na mnie z uśmiechem. Chciał dotrzymać mi towarzystwa bez procentów.
Niektórzy zbierali się już do domów. Nie mogłam znaleźć Weroniki. Zakłopotana rozglądałam się po sali.
Reece; Tutaj jestem.
Stojąc za mną położył swoje ręce na mojej talii, a brodę oparł o lewe ramię. Odwróciłam się do niego mówiąc:
Ja; Nie ciebie szukam głuptasie. Widziałeś Weronikę?
Reece; Tak, jakieś dziesięć minut temu poszła z George'm i Blake'iem do domu.
Ja; W takim razie gdzie jest Maja?
Nie mogliśmy znaleźć jej w środku, wyszliśmy na zewnątrz. Stała przy rzece z telefonem. Rozmawiała z Dawidem.
Po chwili Tris zaparkował swojego białego Forda Mustanga pod klubem. Gdy wysiadł, podbiegłam do niego przerażona, wyrywając kluczyki z jego ręki. Spojrzał na mnie zdziwiony.
Ja; Myślisz, że pozwolę ci jechać po pijaku?
Stałam przed nim, a on zaczął się śmiać razem z Reece'm.
Tristan; Haha. Nic nie piłem. Muszę odwieźć do domu Jamesa, Kirstie i Brada.
Wyciągnął kluczyki z mojej dłoni. Sama zaczęłam się śmiać. Popatrzył na Reece'a klepiąc go po ramieniu.
Tristan; Rozsądna ta twoja dziewczyna.
Poklepał Reece'a po ramieniu, wziął za rękę Anastasię i wsiedli razem do auta, czekając na resztę. Chłopak popatrzył się na mnie i na Trisa. Trochę głupio wyszło...
Po chwili Kirstie posadziła Jamesa na tylne siedzenie. Śpiewał coś pod nosem. Perkusista przytworzył szybę w aucie zwracając się do dziewczyny, która stanęła słuchając:
Tristan; Kirstie, wiesz co z Bradem? Nie widziałem już go jakiś czas.
Kirstie; Mówił, żeby na niego nie czekać, bo razem z Natalką idą do niego.
Wsiedli do samochodu i machając do nas odjechali. Z budynku wyszli Con i Luce. Reece podszedł do nich zamawiając im taksówkę. Pewnie by sobie sami nie poradzili.
Reece; Okej, możemy już iść.
Powiedział idąc w moją stronę.
Ja; Czekaj chwilkę.
Podeszłam do Mai wciąż rozmawiającej ze swoim chłopakiem.
Ja; Idziesz?
Maja; Przejdę się chwilkę. Niedługo wrócę.
Ja; Jesteś pewna? Jest już bardzo późno.
Maja; Tak, spokojnie dam radę.
Wróciłam do blondyna patrzącego się na mnie. Szliśmy w stronę bloku. Drogę rozswietlały nam latarnie. Rzeka wyglądała niesamowicie. Światła z London Eye odbijały się w tafli wody. Było pięknie, a obok mnie chłopak moich marzeń.
Stanęliśmy przy Tamizie podziwiając w ciszy widoki. Odjeło mi mowę. Nie chciałam zapomnieć tego momentu. Widziałam kątem oka, że Reece patrzy się na mnie. Nagle przypomniałam sobie o jednej bardzo istotnej rzeczy.
CZYTASZ
my place... | R.B
FanfictionNowa szkoła, praca, dom. Jednym słowem 'nowe życie'. Trzy przyjaciółki u boku i... sąsiad? Co z tego będzie i jak się to skończy? ZAWIESZONE! ZAPRASZAM DO DRUGIEJ KSIĄŻKI O TYM SAMYM TYTULE!! 💗 Styczeń 2019 - 3 miejsce #newhopeclub --- Kwiecień 2...