Współlokatorka-Reto [CAŁA]

#10 Udawać chlopaka

Nowy dzień:
Oo tak-to co lubię najbardziej, czyli wstawać i widzieć za oknem słońce.
Usłyszałam pukanie do drzwi.
-Proszę-powiedziałam przeciągając się
-Oj... Pomyłka, wybacz-powiedziała jakaś dziewczyna, miała długie, kręcone blond włosy, białą sukienkę i szare botki.
-Zaczekaj, kim jesteś?-zapytałam wstając.
-Ym...Nikim.. Tzn. koleżanka chłopaków-powiedziała, a ja już wiedziałam kto to jest, pewnie jakaś lasia, która znów pieprzyła się z którymś z chłopaków.
-Ha.. Dobra. Miło Cię poznać, Sylwia-powiedziałam podając dłoń blondynce.
-Kasia-uśmiechnęła się i poszła do sypialni Igora.
Ooo to tak się Iguś bawi...

Godzina później:
Ubrałam się tak:

Z domu wyszła Kasia. Postanowiłam, ze pójdę się zapytać Igora kim ona była.

-Jesteś głodny?-zapytałam podając mu kanapki, chłopak był w samych bokserkach.
-Ooo dziękuje-uśmiechnął się
-Kim jest dla Ciebie ta Kasia?-zapytałam
-Laska na raz-zaśmiał się dość chytro, na co ja zrobiłam dość dziwna minę.
-Rozumiem.-w sumie nie wiedziałam co powiedzieć i wyszłam i powiedziałam tylko-Smacznego Iguś
-Dzięki-usłyszałam zamykając drzwi od pokoju Igora.

Sms:
Mama: Cześć :) będziemy dzisiaj przejeżdżać przez Warszawę. Możemy się przetrzymać u ciebie i twoich przyjaciół tam?
Sylwia: Hej mamo! Pewnie ❤️
Mama: Adres znam :)
Sylwia: Oki, buziaki ❤️
Mama: ❤️

-Możemy pogadać?-zapytałam chłopaków, którzy siedzieli w salonie.
-Tak.. Co jest?-zapytał Igor
-Ogólnie to moi rodzice pytają czy mogą się dzisiaj do jutra kimnąć.. Odpowiedziałam, ze tak-spuściłam głowę
-Luz-powiedzieli bez zastanowienia
-Mamy kogoś udawać?-zaśmiał się Kacper
-Nie, a czemu pytasz?-zaśmiałam się
-Bardzo dawno temu mieliśmy jedną współlokatorkę, była tylko na trzy tygodnie, ale kazała udawać u Dawida, ze jest jej chłopakiem-opowiedział dość szczegółowo
-Ooo.. Rozumiem-uśmiechnęłam się i poszłam do pokoju

SMS:
Mama: Mam nadzieje, ze już masz chłopaka. Bo sama Ci znajdę w końcu hehe :)
Sylwia: O której będziecie?
Mama: Za 2 godzinki :) Całuje

-Dobra.. Zmieniłam zdanie-wbiegłam do salonu
-Tzn?-zaśmiał się Kacper
-Jeden z was musi udawać mojego chłopaka-powiedziałam
-Który?-zaśmiał się Dawid
-Kurwa.. obojętnie
-Dawid ma dziewczynę, Kacper też, Ja albo Igor.-powiedział Adrian
-To wybierzcie sami-zaśmiałam się spoglądając na Igora
-Pasujesz do Igora, serio mówię...-powiedział Kacper
-Kacper ma racje-powiedział Adrian
-Morda!-krzyknął Igor, ale dość pozytywnie.
-Igor udawaj jej chłopaka, co ci szkodzi...-powiedział Kacper przełączając inny kanał w TV
-Dla mnie problemu nie ma-powiedział Igor podając mi rękę
-Idealnie-zaśmiali się wszyscy przybijając piątki

-Muszę iść kupić jakieś ciasto i zrobić zakupy-powiedziałam.
-Pojedziemy autem-powiedział Igor biorąc kluczyki.
-Dzięki, do potem-uśmiechnęłam się do wszystkich.
-Pa!-powiedzieli chórem