#54 To my gdzieś weźmiemy Gruchę

1.9K 76 2
                                    

Nowy dzień 10:30:
Wstaliśmy w tym samym momencie z Igorem.

-Ale pachnie-zaśmiał się Igor-Mamy darmowych kucharzy-dodał.

-Mhm.

Usłyszałam pukanie do naszej sypialni.

-Proszę-powiedziałam.

-Cześć-powiedziała Paulina i usiadła na łóżko.

-Hej-odpowiedział Igor.

-Grucha ma jutro urodziny-zaczęła.

-Tak wiemy-odpowiedziałam.

-Robimy z tej okazji imprezę i składamy się całą ekipą na jeden, mega duży prezent ok?-powiedziała.

-Zajebista opcja-oznajmił Igor.

-Ok, to spoko. Teraz możecie zejść na śniadanie -uśmiechnęła się dziewczyna Adriana.

Na śniadaniu:
-Witam Państwa-powiedział roześmiany  Adrian.

-Uhu.. Kto tu tak się postarał?-zapytał Igor.

-Adrian, Paulina i Madzia-oznajmił Grucha, na co Igor się tylko uśmiechnął.

-Idziemy dzisiaj pochodzić po górach?-zapytał Adrian przeglądając ciekawe miejsca, które możemy odwiedzić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Idziemy dzisiaj pochodzić po górach?-zapytał Adrian przeglądając ciekawe miejsca, które możemy odwiedzić.

-Taaak-odpowiedziała zaciekawiona pomysłem Paula.

Kilka godzin później 20:00:
Poszliśmy coś zjeść do najbliższej restauracji. Byliśmy zmęczeni, więc dość szybko wróciliśmy do domku.

Każdy poszedł do swoje sypialni odpocząć.

-Pooglądamy coś?-zaproponował Igor kładąc się na łóżko.

-Tylko pierw się umyje-odpowiedziałam-Naszykuj coś fajnego.-wysłałam mu buziaka i udałam się do łazienki.

-Może być...-chciał dokończyć

-Horror?-wiedziałam co chciał powiedzieć-Może być-dodałam.

-Ty wiesz co lubię-mruknął.

Umyłam się i przebrałam w piżamę, Igor zrobił to samo, tylko przebrał się w bokserki.

-Krwawe miasto?-zapytał Igor rozkładając ramiona żebym się przytuliła.

-Niech będzie-wyszeptałam i wtuliłam się w chłopaka.

Nowy dzień:
Dzisiaj Grucha ma urodziny, więc postanowiłyśmy z dziewczynami, że pójdziemy kupić jakieś fajne ciasto i przekąski.

-To my gdzieś weźmiemy Gruchę-wyszeptał Igor do nas.

-Idealnie-uśmiechnęła się Madzia w stronę Igora.

-Pa-pożegnałam się z chłopakiem pocałunkiem w usta i poszłam z dziewczynami.

W sklepie:
-Madzia jakie jest jego ulubione ciasto?-zapytałam dziewczyny Gruchy.

-Czekoladowe i z truskawkami-uśmiechnęła się i poszła do działu ze słodyczami.

-To poproszę jeden cały tort czekoladowy-powiedziałam w stronę ekspedientki.

-Dobrze, bardzo proszę-podała mi ciasto, które włożyłam do wózka.

Współlokatorka-Reto [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz