#26 Mam twoją koszulkę i czapkę.

2.6K 91 3
                                    

+18
Wróciliśmy do domu.
-Pójdę spać-powiedziałam w stronę chłopaka, którzy siedział w salonie popijając piwo z chłopakami.

-Dobranoc-uśmiechnął się-Zapomniałaś o czymś-powiedział wskazując swoje usta, na co podeszłam do niego i delikatnie je musnęłam.

*Igor*
Kiedy dziewczyna zamknęła sypialnie, zacząłem wracać do tematu.

-Rozmawiałem z nią-powiedziałem odkładając gwałtownie alkohol na stół.

-Jezu Igor, tylko nie mów, że ją przeleciałeś-powiedział Kacper.

-Nie...-odpowiedziałem.-Rozmawialiśmy chwilę.-Dodałem.

-Mordo! Nie spierdol związku z Sylwią!-powiedział Adrian w moją stronę.

-Wiem-szepnąłem, ale tak, żeby przyjaciele mogli mnie usłyszeć. -Pójdę się położyć. Zmęczony jestem-powiedziałem wypijając ostatni łyk piwa.

-Dobranoc-odparli mężczyźni, którzy tez powoli kierowali się w stronę swoich sypialni.

Nowy dzień:

*Sylwia*
Wstałam, była godzina 9:40, obok mnie leżał Igor, który był mocno przytulony do mnie.
Odsunęłam delikatnie jego rękę i sięgnęłam po mój telefon przeglądając instagrama.

-Mhm-mruknął chłopak, który się przeciągał.

-Jak się spało?-zapytałam chłopaka, który chwile patrzył na to co robię.

-Dobrze-odparł delikatnie mnie całując. Zdjął  delikatnie piżamę, którą miałam nałożoną. Ja pomogłam zdjąć mu bokserki. Chłopak dość gwałtownie wszedł we mnie i mocno poruszał.
Kiedy skończył wsunął we mnie dwa palce i poruszał bardzo mocno. Później zniżyłam się i zrobiłam mu dobrze.

-Lubię takie poranki.-powiedziałam spoglądając na chłopaka który delikatnie przejechał palcem po moim brzuchu.

-Ja jeszcze bardziej-zaśmiał się i musnął moje usta.

Ubraliśmy się i poszliśmy robić sobie śniadanie.

*Igor*
Zaraz po zjedzeniu śniadania dostałem SMS od Sandry.

Sandra: Igor, spotkamy się? Znalazłam twoją koszulkę i czapkę w moim domu, wole Ci je oddać ;) Wpadnij do mnie ul. Mickiewicza 7/10

Igor: Ok, będę za godzinę.

Sandra: Nie ma sprawy :)

Współlokatorka-Reto [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz