#33 Pogodzeni?

2.7K 82 3
                                    

-Pogodzeni?-zapytali chłopaki, którzy weszli do kuchni, w której przygotowywaliśmy śniadanie dla wszystkich.

-Tak-odpowiedział z uśmiechem.

-Idealnie, mordki!-powiedział Adrian zbijając piątkę z Igorem i ze mną.

-Super-powiedzieli Grucha i Kacper robiąc to samo co Adi.

-A co tam się szykuje, hmm?-zapytał Dawid siadając przy stoliku.

-Kanapeczki i jajecznica-zaśmiałam się nakładając każdemu z chłopaków śniadanie.

Kiedy zjedliśmy śniadanie. Poszłam się umyć i ubrać.

*Igor*
Kiedy Sylwia wyszła Kacper zapytał
-Masz jeszcze kontakt z Sandrą?-zapytał-Ale szczerze-dodał

-Nie mam-odpowiedziałem prawdę.

-I dobrze... Ta dziewczyna nie jest za fajną osobą. Pamiętasz jak dawała Ci narkotyki?-zapytał Kacper.

-Pamietam-odpowiedziałem, od razu przypomniałem sobie wszystkie złe rzeczy, które robiłem przez te jebane narkotyki.

*Sylwia*
Ubrałam się tak:

-Zabieram Cię do kina-powiedział Igor łapiąc mnie za rękę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Zabieram Cię do kina-powiedział Igor łapiąc mnie za rękę.

-Woohoho... Jakie szybkie plany.-powiedziałam-Ale zgadzam się-uśmiechnęłam się. Chłopak delikatnie złączył nasze usta i otworzył drzwi do wyjścia.

W aucie:
-Założę się, że na jakiś horror, tak?-zapytałam wiedząc co lubi Igor.

-A zgadza się-uśmiechnął się chytro.

-Omg-powiedziałam zakładając nogę na nogę.-To chociaż powiedz jaki tytuł.-odparłam.

-Zobaczysz-odpowiedział.

-Niech Ci będzie-zaśmiałam się i złapałam delikatnie chłopaka za rękę, którą nie trzymał kierownicy.

W kinie:
-Igi, wziąłeś najstraszniejszy horror z tych trzech które lecą-powiedziałam łapiąc chłopaka za rękę.

-Eee tam-uśmiechnął się i pocałował moje czoło.

-Najwyżej nie bede spała, twój problem-zaśmiałam się dość chytro.

-Dla mnie lepiej. W nocy można robić ciekawsze rzeczy, niż spanie-poruszał brwiami.

-Ha ha-wypowiedziałam dokładnie.

-Buziak-powiedział przystawiając usta, które pocałowałam.

-Chodźmy już na sale, hmm?-zapytałam wskazując dokładną salę.

-Ok-odpowiedział.
Ruszyliśmy w stronę sali. Przy okazji kupiliśmy jeden duży popcorn i dwie colę.

Współlokatorka-Reto [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz