#40 Wyglądali bardzo uroczo.

2.2K 78 5
                                    

Trzy dni później:
Dzisiaj wyjeżdżamy na tydzień z Kubusiem do Sopotu.
Rodzice mają go przywieźć za chwilę.

Usłyszałam dzwonek do drzwi i szybko poszłam otworzyć.

-Czeeeść-przywitałam rodziców.

-Cześć słoneczko!-powiedzieli i mocno mnie przytulili.

-Cześć siostla-przywitał mnie maluch-Gdzie Igol?-zapytał zaciekawiony.

-W środku...-uśmiechnęłam się-Wchodźcie-powiedziałam do rodziców.

-Musimy już jechać, bo wstąpimy do babci, wiesz?-odpowiedzieli.-Tylko przywitamy się z Igorem-uśmiechnęli się i weszli.

-Ooo witam-powiedział Igor przytulając rodziców.

-Cześć-uśmiechnęli się.-Teraz to już pojedziemy-powiedzieli-Pa kochanie-przytulili i pocałowali Jakuba.

-Rozumiem, pozdrówcie babcie.-uśmiechnęłam się i weszłam do domu

Kiedy weszłam do salonu od razu zobaczyłam jak Kubuś siedzi wtulony z Igora, wyglądali bardzo uroczo.

-To jak jedziemy?-zapytałam i usiadłam obok.

-Tak-powiedział Igor całując delikatnie moje usta.

-Moja tolba jest tam-powiedział Jakub i poszedł po swoją torbę.

-Nie dźwigaj jej na pewno jest ciężka-odparł Igor idąc w stronę małego.

-Jestem silny-powiedział maluch.

-Wiem, ale wolałbym wziąć ją ja.-zaśmiał się Igor i wziął średnią walizkę.

W aucie [Dwie godziny później]:
Mały siedział z tylu. Ja siedziałam obok Igora (z przodu).

-Igolek?-zapytał mały.

-Hmm?

-Bo ja jestem głodny. A kanapki wszystkie zjadłem-odpadł mały delikatnie się rumieniąc.

-Mc Donald?-zapytał chłopak.-Jesteś głodna, kochanie?-dodał spoglądając na mnie.

-Tak! Mc Donald-krzyknął mały.

-Może bym coś zjadła-powiedziałam zaraz jak mały skończył podjarkę. 

Wyszliśmy z auta, Igor złapał mnie za rękę i powędrowaliśmy w stronę Mc Donalda. 

-Co nasz siłacz zje?-zaśmiał się Igor pytając małego.

-Flytki i hambulgera-powiedział łapiąc szatyna za dłoń.

-A ty Sylwia?-zapytał.

-Cheeseburger i shake waniliowy-powiedziałam-Słoneczko chodź pójdziemy zając stolik-złapałam Kubusia za rękę i poszliśmy szukać wolnego miejsca.

5 minut później:
-A ty co sobie zamówiłeś?-zapytał mały widząc, ze Igor idzie do naszego stolika.

-Frytki, hamburgera i nuggesty-odpowiedział i usiadł obok mnie.

-Smacznego-powiedziałam do moich chłopaków, którzy już jedli.

-Wzajemnie-odpowiedział Igor i złożył na moich ustach krotki pocałunek.

-Wzajemnie Sylwiu-powiedział mały na co się uśmiechnęłam do brata.

Współlokatorka-Reto [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz