+18
Minęły dwa dni... Dzisiaj wracamy z powrotem do Warszawy. Aktualnie znajdujemy się juz w aucie. Usłyszałam dzwonek telefonu.Odebrałam:
Mama: Cześć. Nie przeszkadzam?
Ja: Nie. A co się stało?
Mama: Mogłabym do was przywieźć Kubę na jeden dzień?
Ja: Oczywiście, że tak. A coś się stało?
Mama: Nie, nie. Po prostu chcemy iść z tatą załatwić kilka spraw bankowych.
Ja: Dobrze. A kiedy przyjedziecie z nim?
Mama: Jutro, dziekujemy. Buziak-Igor, nie będzie Ci przeszkadzało jak jutro na jeden dzień przyjdzie Kuba, będzie tez u nas spał.-powiedziałam spoglądając na kierujące dłonie Igora.
-No co ty. Kuba jest cudownym dzieckiem-powiedział i musnął szybko moje usta.
-To cudownie-uśmiechnęłam się.
Nowy dzień:
Wstałam, jak zwykle zrobiłam te czynności, które robię codzień.-Czeeeść-powiedział Igor trochę przyjarany, jednak przyzwyczaiłam się, że każdy z ekipy pali marihuanę.
-Cześć kochanie-uśmiechnęłam się i pocałowałam chłopaka w usta.
-Dzisiaj przyjeżdża Kubuś?-zapytał upewniając się
-Tak, tak-potwierdziłam i udałam się w stronę łazienki.
Po kilku minutach usłyszałam pukanie do łazienki.
-Proszę-odpowiedziałam
-Wiesz co?-zapytał Igor i podchodził coraz bliżej mnie.
-Tak... Mogę się założyć, a: stanął Ci, b: muszę Ci w czymś pomoc, albo C: kochasz mnie-powiedziałam śmiejąc się.
-A i C-odpowiedział
-Ha.. Wiedziałam. I jak sobie z tym poradzimy, hmm?
-A tak...-powiedział podnosząc mnie na ręce i przenosząc do naszej sypialni. Delikatnie zdjął ubrania, później ja jego. Delikatnie wszedł we mnie i poruszał biodrami. -Cudowna jesteś-powiedział, kiedy już doszedł.
CZYTASZ
Współlokatorka-Reto [CAŁA]
FanficIgor Bugajczyk-sławny raper, mieszka ze swoimi trzema przyjaciółmi [Reto] Adrian-Hajpmen Igora. Dawid-Grucha [Dj Reto] Kacper-Zawozi całą ekipę na koncerty. Sylwia-nowa lokatorka w ich mieszkaniu.