-Pójdziemy na spacerek?-usłyszałam.
-Możemy-zniżyłam się do brata mocno go przytuliłam.-Kocham Cię-wyszeptałam do jego uszka.
-Ja Ciebie tez-oznajmił.
-Iguś idziesz z nami?-zapytałam szatyna, który przeglądał coś na telefonie.
-Oczywiście.
-A ty mamuś idziesz z nami?-zapytałam kobiety, która ziewała-Albo mam plan, lepiej się połóż, bo widzę, że jesteś zmęczona-powiedziałam rzucając koc w stronę kobiety.
-Tego mi brakowało-powiedziała i położyła się.
-Odpoczywaj-oznajmiłam i poszłam z chłopakami na dwór.
-Sylwia...-zaczął mały, zobaczyłam ze do jego oczu napływały łzy.
-Co się dzieje słońce?-zapytałam.
-Boje się ze tata...-przełknął głośno ślinę.-Że on odejdzie-dokończył.
-Nawet tak nie mów-przetarłam jego łezkę chusteczką.
-Kuba-zaczął Igor-Nie myśl tak, wszystko będzie dobrze-przytulił chłopca.
-Na pewno?-dopytał przytulając bardziej Igora.
-Na pewno.
-Dziękuję-odpowiedział mały i wyruszył prosto.
-A co jeśli...-chwile zwątpiłam w słowa Igora.
-Musi być dobrze-powiedział i pocałował moje czoło.
-Kocham Cię-złapałam szatyna za rękę i poszliśmy za Jakubem.
-Ja Ciebie też-oznajmił.
Godzinę później:
-Mama dzwoni-usłyszałam głos telefonu i od razu wpadłam w panikę.
-Spokojnie-rzekł Igor podając mi telefon, którego szukałam, okazało się, że leżał obok mnie.
MAMA: Tata się obudził.
SYLWIA: Już jedziemy. Do domu czy do szpitala?
MAMA: Do szpitala.
-Tata się obudził-powiedziałam szybko po rozłączeniu.
-Jedziemy-powiedział Igor pomagając mi wstać-Chodź mały-zawołał Kubę.
-Co się stało?-zapytał mały.
-Tatuś się obudził-oznajmił Igor, zobaczyłam w oczach małego wielką radość i ulgę.
CZYTASZ
Współlokatorka-Reto [CAŁA]
FanfictionIgor Bugajczyk-sławny raper, mieszka ze swoimi trzema przyjaciółmi [Reto] Adrian-Hajpmen Igora. Dawid-Grucha [Dj Reto] Kacper-Zawozi całą ekipę na koncerty. Sylwia-nowa lokatorka w ich mieszkaniu.