#23 Tobiasz

2.9K 99 3
                                    

Impreza dobiegła końca. Wszyscy poszli spać. Wyglądało to dość dziwnie, butelki porozwalane, każdy spał na ziemi.

14:30 [NOWY DZIEŃ]
Wszyscy wstali.

-Macie coś na ożywienie?-zapytał Marcel z tego co wiem to pracował z Igorem w BigStarze.

-Ledwo wstałeś, to od razu alkohol Ci w głowie? -mruknął ktoś spod stołu.

-Ekipo! Może dzisiaj jakaś mała powtóreczka?W klubie.-powiedział Tobiasz, od jakiegoś czasu zauważyłam, że ciagle na mnie patrzy, krępowało mnie to dość. Dziwnie się czułam, kiedy Tobiasz śledził wzrokiem mój tyłek, ale nie mówiłam o niczym Igorowi.

-Ja mam dość po dzisiaj.-powiedziałam w stronę Tobiasza. -Ale możemy iść-dodałam spoglądając na minę znajomych, którzy chcieli iść.

-Idealnie mała-usłyszałam od niego w swoją stronę. -Pokażesz co umiesz tą swoją dupcią-zaśmiał się

-Czy ja się przesłyszałem?-zapytał Igor podchodząc w stronę Tobiasza.

-Stary, wyluzuj!-Powiedział Tobiasz klepiąc Igora w ramię.

-Mówisz do mojej dziewczyny...-powiedział Igor popychając dość mocno Tobiasza.

-Dobra. Uspokójcie się.-powiedziałam rozdzielając mężczyzn.

-Nie pozwolę, żeby mówił takie teksty do Ciebie-rzekł Igor spoglądając prosto w moje oczy. -Przeproś ją-dodał Igor spoglądając tym razem w zakłamane oczy Tobiasza.

-Przepraszam, Sysia-odparł podając mi dłoń.

-Ok-odpowiedziałam chłopakowi.

-I następnym razem zatrzymaj takie teksty dla siebie i dla swoich szmat-powiedział Igor delikatnie trafiając w jego brzuch.

-Bolało-odpowiedział

-Miało bolec-zaśmiał się Igor

Współlokatorka-Reto [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz