Powszechnie znanym faktem jest to, iż historie lubią się powtarzać. Los uwielbia kpić z człowieka w najmniej oczekiwanych momentach sprawiając, że niczego nieświadoma osoba pojawia się nagle w sytuacji, która - niczym zaginiony brat bliźniak- wygląda zupełnie tak samo jak ta, która miała miejsce jakiś czas temu. Jak powinno się w takim momencie zachować? Jeśli człowiek zachował się za pierwszym razem źle, to być może ma szansę to naprawić, ale niestety nie zawsze jest to tak proste. Często za drugim razem dalej nie jest wiadomo jaka decyzja będzie tą poprawną, więc w identycznej sytuacji popełnia po prostu kolejny błąd, tyle tylko, że różniący się od poprzedniego.
Właśnie nad tym zaczął głowić się Jimin, gdy wracał z uczelni słuchając dwóch starszych pań zawzięcie dyskutujących o tym jak tani ryż dziś był na targu i ile to dobrego z niego zrobią jak tylko dotrą do domów. Tak, chłopak zapomniał słuchawek, więc zawzięcie szukał sobie czegoś interesującego dla ucha, ale niestety Japonia słynęła z wzajemnego szanowania prywatności i z reguły obywatele w komunikacji miejskiej po prostu milczeli. Tylko dwie panie siedzące obok i cicho gawędzące sprawiały, że ta trasa nie była aż tak nudna dla Jimina, który zamknął leniwie oczy. Przypomniał mu się dzień, gdy sytuacja była podobna. Nie wziął wtedy swoich słuchawek i także był skazany na jednostajny szum metra przez całą drogę. Był z nim wtedy Taehyung, który miał ich użyczyć, ale nie zrobił tego. Brwi Jimina nieco się zmarszczyły, gdy próbował sobie przypomnieć powód takiego postępowania przyjaciela. No tak, zajął mu wtedy miejsce obok siebie, ale usiadł na nim Suga. Chłopak prychnął na myśl o tym. To był czas, gdy kompletnie go nie znał, a jedynie nazywał dziwakiem z metra. Ale czy teraz się to zmieniło? Przecież nadal niewiele o nim wiedział. Czuł jednak pewną więź i zaciekawienie jego osobą, a słowo dziwak powoli odchodziło w niepamięć.
Nawet teraz, siedząc w metrze i wspominając sobie to zdarzenie Jimin miał wrażenie, że chuda sylwetka Yoongiego ponownie znajduje się obok, a do uszu dociera tłumiony odgłos muzyki płynącej z jego słuchawek. Dokładnie tak samo jak tamtego dnia.
Wrażenie to w pewnej chwili stało się tak realne, że Jimin uchylił swoje powieki i spojrzał w kierunku, w którym według jego wyobrażeń i wspomnień powinien siedzieć Yoongi.
Po metrze rozległ się krótki krzyk zaskoczenia.
Obok Jimina, dokładnie tak jak wtedy, znajdował się wpatrzony w niego Yoongi, unosząc brwi zdziwiony tak głośną reakcją młodszego, która zapewne musiała się przebić nawet przez jego muzykę dudniącą w słuchawkach.
-Mam paranoję. - powiedział po chwili Jimin. Upadł tak nisko w swoich wyobrażeniach i fascynacji, że po samych wspomnieniach wmówił sobie obecność chłopaka z metra. Odwrócił więc głowę do dwóch kobiet, które niedawno rozmawiały o ryżu i z przerażoną miną ponownie otworzył usta. - Czy panie widzą tego bruneta obok mnie? Czy on istnieje? - jego głos był spanikowany, ale pytanie było w stu procentach poważne.
-Harumi - sama, chodźmy stąd. - zarządziła od razu jedna z pań rzucając różowowłosemu spojrzenie pełne pogardy. - A pan niech lepiej uda się na wizytę do lekarza.
Jimin zamrugał tylko na tę niemiłą reakcję zapatrzony w dwie kobiety, które sprawnie podniosły swoje zakupy i udały się w stronę wyjścia. Dał radę jeszcze tylko wyłapać jak jedna z nich użyła słowa "chory", a druga "ćpun". Nie obyło się także bez rzucenia przed wyjściem spojrzenia pełnego odrazy w stronę osoby studenta i komentarzem na temat koloru włosów, jakby był przez to marginesem społecznym. Jimin czuł, że jego policzki paliły soczystą czerwienią wstydu za całą zaistniałą sytuację. Dopiero, gdy stracił z oczu kobiety, ponownie wrócił do siedzącego obok Yoongiego.
-Cześć. - powiedział starszy jakby nigdy nic, zdejmując słuchawki.
Był ciepło owinięty zimowym szalikiem, przez co jego usta nieco się skryły. Bystre i głębokie oczy pozostały jednak odsłonięte, więc czujnie spoglądały na studenta. Sądząc po ich niewielkim zmrużeniu to właściciel musiał być w tym momencie rozbawiony.
CZYTASZ
Metro | Yoonmin
FanfictionHistoria o tym, jak dwójka pasażerów tego samego metra zaczęła dostrzegać siebie nawzajem.