Gdy wieczór postanowił zamienić się miejscami z nocą, grupa przyjaciół znajdowała się już w pokoju Jimina z gorącymi kubkami pełnymi herbaty. Każdy zdawał się być zmęczony po całym dniu aktywnego zwiedzania i wieczornych zakupach po wyjściu z Busan Tower, by przygotować się do nadchodzących urodzin Taehyunga, co skutkowało ogólnym znużeniem i bezczynnym siedzeniem pod kocami w oczekiwaniu na sen.
- Wiecie co? Zawsze miałem dużo znajomych, wiele osób do mnie pisało i ze mną rozmawiało, ale tylko przy was jestem w stanie czuć się całkowicie bezpiecznie i ufnie. Inni są dla mnie fałszywi i pewnie mogliby odejść w każdej chwili. - wyznał nagle Taehyung, poprawiając się nieco na łóżku.
Jimin pisnął, bo wyznanie go tak zaskoczyło, że oparzył sobie górną wargę, zbyt intensywnie zanurzając ją w herbacie, a Yoongi prawie spadł z fotela, gdy łokciem nie trafił w podłokietnik (pomocy, czy serio tak się nazywa ta część fotela do opierania rąk?) przez co cała jego sylwetka zsunęła się niebezpiecznie na bok. Jedynie siedzący obok Hoseok pozostał spokojny na te słowa i uśmiechnął się do przyjaciela, biorąc łyka herbaty. Taehyung jednak widząc zaskoczenie na twarzach pozostałej dwójki wywrócił oczami i owinął się szczelniej kocem, który miał narzucony na ramiona.
- Jesteście okropni. Nieczęsto wyznaję coś ludziom, a gdy w końcu to zrobię to zachowujecie się jakbym właśnie zrobił największe dziwactwo świata. - burknął urażony, a Hoseok w ramach pocieszenia zaraz dosiadł się obok niego na łóżku i objął ramieniem, jednocześnie posyłając pozostałej dwójce spojrzenie pełne nagany.
Yoongi szybko powrócił do stanu obojętności i złapał za swoją herbatę, by jakoś uniknąć konieczności powiedzenia czegokolwiek, więc na Jimina spadł obowiązek wykaraskania ich z tej sytuacji.
- Lubię mieć różowe włosy, bo chcę być zauważany i wzbudzać sympatię. - wyznał Park pierwsze, co mu przyszło do głowy, a oczy pozostałej trójki zwróciły się ku niemu. - W liceum byłem uważany za nudnego i cichego chłopaka, co skutkowało tym, że nie mam w Busan aż tak wielu przyjaciół jak bym chciał. Postanowiłem, że muszę to zmienić, że chcę chociaż raz być z centrum uwagi ... - kontynuował, ale nieco speszył go fakt, że po raz pierwszy mówił o tym na głos. Pozostali jednak z zaciekawieniem mu się przyglądali, więc postanowił nie przerywać. - I włosy faktycznie to zmieniły. Każdy mnie lubi, zapamiętuje i dobrze mówi o mojej osobie.
Wypowiedź Jimina musiała zaskoczyć wszystkich, gdyż wraz z ostatnim słowem nastała całkowita cisza, która ciągnęła się dobrą minutę. Pierwszy postanowił zabrać głos Hoseok - chłopak, który także miał barwne włosy.
- Chyba cię rozumiem. - westchnął, opierając głowę na ramieniu Taehyunga. - Też zawsze miałem wrażenie, że moja popularność na uczelni może być związana z nietypowym kolorem włosów. Mój charakter się nie zmienił, a jedynie podejście innych do mnie. Dzięki temu na uczelni łatwiej mnie zapamiętują. - zauważył, a Kim uniósł oczy na jego fryzurę, by lepiej się jej przyjrzeć.
Jimin za to uśmiechnął się ciepło do Hoseoka, wdzięczny za zrozumienie, po czym zwrócił wzrok na Yoongiego, który intensywnie patrzył w okno. Pozostali również spojrzeli na bruneta wyczekująco. Skoro każdy z czegoś się zwierzył to i od Sugi można było wymagać chociaż małego wyznania, chociaż jednego puzzla w jego zawilej układance.
Szczupłe blade dłonie powędrowały do podłokietników(?) fotela, by pomóc zmienić pozycję na wygodniejszą. Suga powoli podwinął nogi i usiadł po turecku, odwlekając w czasie wypowiedź jak to tylko możliwe, po czym w końcu oblizał usta i odwrócił twarz od okna.
-Nie wybrałem Tokyo z uwagi na studia. Studia są raczej moją wymówką. - powiedział spokojnie, a Jimin od razu stał się czujny, mając nadzieję na więcej informacji. - To jednak nie jest czas i miejsce, by opowiedzieć wam na razie szczegóły, przepraszam. - dodał po chwili wahania i przytknął do ust kubek z herbatą.
CZYTASZ
Metro | Yoonmin
FanfictionHistoria o tym, jak dwójka pasażerów tego samego metra zaczęła dostrzegać siebie nawzajem.