Jimin znajdował się w dziwnym zawieszeniu, między snem, a jawą, gdy spoczywał na kanapie w pokoju. Miał za sobą już pierwsze rehabilitacje i zdążył się przekonać jak blisko faktycznie one się odbywały - mógł na spokojnie dojść tam o kulach samodzielnie. Jednak nie to zaprzątało mu w tej chwili myśli. Nie mógł odpędzić się od dziwnego uczucia ciepła na wspomnienie Yoongiego i tego jak dobrze by im się wspólnie żyło. Jego łatwe zloszczenie się idealnie dopełniało stoicki spokój starszego, a ich dłonie, chociaż tak różne, perfekcyjnie do siebie pasowały. Ostatnia doba utwierdziła go w przekonaniu, że jego pragnieniem było związanie się z Sugą, co niestety było boleśnie niemożliwe do wykonania. Na dobicie w całej tej sytuacji w końcu odpisała mu Ari, przepraszając za całe zajście i swoje milczenie. Jimin tęsknił za przyjaciółką, jednak nie mógł się odpędzić teraz także od wyrzutów sumienia, że całował się z kimś, w kim ona była zakochana. To było z jego strony nieprzemyślane i szalenie niestosowne względem Ari, jednak najgorszym było to, że tego nie żałował. Chciał zasmakować ust Yoongiego i zrobił to, zachlannie chcąc jeszcze więcej i świadomie odrzucając wszelkie niedogodności.
Zdołowane oczy Jimina napotkały telefon, który spoczywał na stoliku obok laptopa i przypominał o nowych powiadomieniach. Powinien odpisać Ari i odezwać się do Jungkooka oraz Taehyunga. Podniósł się z kanapy, którą oblegał od ostatnich kilku godzin i złapał w dłonie smartfona. Przyjaciółka napisała mu długą rozprawkę o tym jak było jej przykro, że się nie odzywała w tak trudnym dla niego czasie, ale czuła się jakby ktoś przywalił jej z liścia, gdy tak skryte uczucie wyszło w tak nieprzyjemny sposób na powierzchnię. Wspomniała coś o tym, że miała to za złe Jungkookowi, a jeszcze bardziej Taehyungowi, który zabawił się w tego poszkodowanego - Jimin dokładnie to rozumiał. Był w stanie wczuć się w jej sytuację, ale to tylko go przygnebialo, bo uświadamiał sobie, że ta relacja wisiała na cienkim włosku. W każdej chwili przecież Ari mogła się dowiedzieć o jego uczuciach i o tym, że za jej plecami próbował skraść chociaż kawałek serca Yoongiego.
Chłopak warknął przeciągle, zły na siebie, że w ogóle doszło do takiej sytuacji. Miał oczywiście na myśli relacje zaistniałe w grupie, a nie pocałunek z Sugą - tego akurat nie żałował.
Dźwięk nowego powiadomienia rozszedł się po pokoju, a Jimin niemal od razu otworzył wiadomość, widząc że była ona od Jungkooka. Chłopak zapytał go jak było na nocowaniu Yoongiego, co było dość specyficznym pytaniem i wprawiło Jimina w konsternację. Ten umięśniony dzieciak mimo swojej promienności bywał naprawdę zagadkowy, będąc zarówno niczym otwarta książka jeśli chodziło o jego uczucia do Tae, jak i tajemnicza księga w kwestii rozmów o pianiście. Teraz Park ściągnął brwi nieco do środka, gdy próbował zrozumieć o co mogło mu dokładnie chodzić. Przecież nie mógł wiedzieć o pocałunku, Yoongi by mu nie powiedział. Telefon wypadł z rąk studenta, gdy ten z przerażeniem zdał sobie sprawę, że mógł jednak posiadać taką wiedzę. Ci dwaj byli bliskimi przyjaciółmi, którzy dzielili się praktycznie wszystkim. Jimin, gdy nieco ochłonął, postanowił odpowiedzieć Jungkookowi wymijająco, że było fajnie, bo oglądali serial. Nie czuł się gotowy, by rozmawiać z kimkolwiek na temat swojej niedawno odkrytej orientacji. Jeszcze w Busan uważał, że było z nim coś nie tak i zapewniał Sugę, że nic między nimi nie ma poza przyjaźnią, a teraz ślinił się na samo przypomnienie jego zgrabnych ust. Jungkook jednak nie odpuścił, bo już po chwili pokazała się jego wiadomość z zapytaniem czy robili może coś ciekawego. Jimin uparcie zgrywał nieświadomego i niewinnego, opisując jak pili świetne kakao. Wtedy Jeon wysłał wiadomość o takiej treści, że Park podniósł się ze swojego miejsca i zapatrzył na wiadomość.
CZYTASZ
Metro | Yoonmin
FanfictionHistoria o tym, jak dwójka pasażerów tego samego metra zaczęła dostrzegać siebie nawzajem.