- wchodź do auta!
- nie ma mowy!!
- właź do cholery!
- nie!! Oco ci chodzi!!
- masz się z nim nie spotykać!!
- bo?
- nie ważne! Właź
- nie wejde kretynie!! Co ty odwalasz!!
- kurwa właź!
- nie!! - Logan cały czas próbował mnie wepchnąć do auta
- ej!! Co ty jej robisz?! - wyszedł Jack - puść ją!
- a ty się nie wtrącaj - Logan mnie puścił i zaczął podchodzić do Jack'a. Walnął go.
- Jack ?! - szybko pobiegłam do chłopaka. - oco ci chodzi?!
- jedziemy do domu!! - Logan wepchnąć mnie do auta. Przez całą drogę nie rozmawiałam z nim. Kiedy weszłam do domu otwarłam drzwi i mocno je zamknęłam. Prosto przed twarzą Logan'a.
- co się stało? - zapytała się Rachel
- nic, na razie - powiedziałam wchodząc po schodach do góry. Weszłam do pokoju i zobaczyłam jak Luke i ta dziwka się .... (No wiecie)
- co wy tu kurwa robicie?!
- Kate?!
- nie kurwa Jezus
- o nie przyszła ta szmata
- jeżeli nie wiesz co to szmata to spójrz w lustro. Wypad!! - Luke i ta szmata zawineli się w koc i poszli. No super musi a kursy w moim pokoju?!
- czemu przeklinasz?! - wszedł wkurzony Logan
- bo tak, wypad!!
- to jest moje mieszkanie
- dobrze to wyjdę wielki księciu.
- zostań! Co się stało?!
- twój zajebisty kumpel musiał się ruchać w moim pokoju na moim łóżku.
- uważaj na słowa
- przepraszam mamo a teraz wypad!! - mówiłam cały czas złym głosem
- mówiłem ci żebyś nie mówiła na mnie mamo - Logan wyszedł z pokoju. Wzięłam telefon i napisałam do Jack'a
- hej, przepraszam za brata ale tak to jest z debilami
- nic się nie nie stało, zrobił ci coś?
- nie
- to dobrze
- mam takie pytanie
- jakie
- no bo Logan mówił że nie mogę się z tobą zadawać i takie tam, oco mu chodziło?
- nie wiem
- no dobra, ja kończę pa
- pa
Wzięłam piżamę i bieliznę i poszłam do łazienki się wykąpać.
*nstepnego dnia*
Obudziłam się około 12. Doszłam do schodów i usłyszałam że Logan ma gości, czyli kolegów. Postanowiłam się ubrać jakoś ładniej niż zwykle. Nie chciałam go denerwować ale chciałam zobaczyć co zrobi. Poszłam do góry. Po 30 minutach zeszłam w makijażu i w ładniejszych ciuchach.
- hej, Kate - powiedziałam
- nooo cześć Michael
- siemkaaaa Calum - odpowiedzieli mi koledzy Logan'a trochę zdziwieni.
- no Logan nie mówiłeś że taka ładna - powiedział Michael.
- Kate, chodź ze mną mną do kuchni, natychmiast - poszłam z Logan'em do kuchni.
- czego?!
- jak ty wyglądasz?
- jesteś powalony, idź się lecz cały czas masz coś do mnie, bo albo słownictwo albo ciuchy albo Jack!! A wczoraj sam przeklnołeś
- nie krzycz!
- spadaj! - poszłam na górę po telefon i zeszłam na dół. Szybko założyłam buty i wyszłam z domu, nie słuchając Logan'a.
Szłam w stronę parku, długo tu nie jestem ale pamiętam drogę na pamięć. Pomyślałam że pójdę do kawiarni do tej w której byłam razem z Jack'iem. Weszłam do kawiarni i poszłam od razu razu zamówić late. Kiedy dostałam moja kawę poszłam usiąść przy stoliku. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam 4 wiadomości. 1 od Jack'a a 3 od Logan'a.
Jack
- hej, co dzisiaj porabiasz?
Logan
- gdzie jesteś?!
- wracaj do domu!
- jadę po ciebie!!
Logan'owi nie odpisałam. Odpisałam aby Jack'owi.
Jack
- nic ciekawego a ty?
Po chwili zadzwoniła do mnie mama, a Jack odpisał.
*rozmowa*
- halo?
- tak mamo?
- co się stało?
- a co koło się stać?
- Logan mi mówił że nie wyrażasz się dobrze i go nie słuchasz
- mamo, wszystko jest dobrze, to on przesadza
- Kate, ja cię znam i nie wydaje mi się żeby on przesadzał
- dobra nie mam czasu gadać na razie
- pa
Jack
- też, może wpadniesz do mnie?
- no okej, to o której?
- obojętnie
- to za pół godzinki będę
- okej
Naprzeciwko mnie przy innym stoliku zobaczyłam tą samą dziewczyną na którą przez przypadek wylałam moja kawę, przypomniało mi się także że to ona siedziała wtedy z Luke'iem na kanapie.
Przepraszam za błędy, zapraszam do gwiazdkowania!! Kochani
CZYTASZ
przyjaciel mojego brata [zakończone]
Short StoryKate przeprowadza się do swojego brata. Poznaje tam jego przyjaciela, z którym nie najlepiej się dogaduję. Jesteś ciekawa/wy co będzie dalej? Zapraszam do czytania! Zapraszam także do moje drugiej książki!