rozdział 13

12.1K 299 21
                                    

Zeszłam na dół i zobaczyłam Logan'a który siedzi na kanapie i je płatki.

- hej

- hej, jak było wczoraj? - zapytał brat

- później ci powiem, Jack tu jest

- ale wy coś między wami coś, No wiesz - brat próbował jakoś powiedzieć to co miał na myśli a ja dobrze wiem oco mi chodziło.

- nie, spokojnie, on śpi przyszłam aby śniadanie zrobić ale nie wiem co

- to może zrób naleśniki, dobre je robisz

- no okej - poszłam do kuchni zaczęłam przygotowywać masę na naleśniki. Po 20 minutach było gotowe. Naleśniki zawinęłam i polałam je czekolada i pianką a na to dałam truskawki j czekoladę nie rozpuszczoną. Po chwili wszedł Logan.

- siostra czemu mi nie robisz takie śniadanko

- bo ty nie jesteś moim chłopa.....  Znajomym

- już z nim jesteś?! 

- nie! To znaczy.....  Narka - wzięłam talerz i szybko pobiegłam do mnie do pokoju. Weszłam i zauważyłam że Jack jeszcze śpi. Odłożyłam talerz na biurko i doszłam do Jack'a żeby go obudzić.

-Jack, wstawaj! Jack

- hmmm - powiedział chłopak jeszcze zaspany głosem.

- wstawaj - powiedziałam chłopakowi a chłopak nagle złapał mnie i zrobił tak że ja leżałam pod nim a on mnie łaskotał.

- Jack proszę przestań, proszę

- przestan, ale...

- ale...

- dasz mi całusa

- okej!!! - chłopak przestał mnie łaskotać ale zaczął mnie całować. Odwzajemniłam pocałunek. Do pokoju ktoś wszedł.

- yyyy, siostra bo, no, co wy robicie? 

- nic - podniosłam się i teraz siedziałam koło Jack'a. - coś chciałeś? 

- zapomniałaś herbaty

- dzięki - wstałam z łóżka i odebrałam od chłopaka herbaty. Logan wyszedł z pokoju.

- przepraszam - odezwał się Jack

- ale za co?  Bo nie rozumiem? 

- no bo wiesz ja cię całowałem a twój brat wszedł i napewno będzie zły i wiesz

- gadałam z nim o tym i gdy by coś miał do tego to już by coś gadał więc się nie przejmuj

- okej - wstałam znów z łóżka i wzięłam naleśniki do ręki. Wzięłam widelec i dałam Jack'owi.

*dwie godziny później*

Parę sekund temu Jack odjechał. Poszłam go odprowadzić do drzwi. Zaczęłam odchodzić od drzwi.

- Jest coś między wami? - obrucilam się i zauważyłam Luke'a.

- niech cię to nie interesuje

- no okej ale muszę ci coś powiedzieć

*Luke*

Spodobała mi się ta brunetka. Jestem trochę zazdrosny o tego Jack'a i muszę to odkręcić żeby z nim nie była, muszę coś wymyślić. Spotykam się aby z tamtą dziewczyną po to aby Kate była zazdrosna, ale mi to nie wychodzi bo ona aby jej dowala i mega mnie to jara. Kiedy chłopak pojechał pomyślałem że coś wymyślę i jej powiem. Kiedy dziewczyna odeszła od drzwi poszłam za nią.

- Jest coś między wami? - obrucilam się i zauważyłam Luke'a.

- niech cię to nie interesuje

- no okej ale muszę ci coś powiedzieć

- co niby?

- Jack się założył z kumplami że w tydzień cię przeleci

- on taki nie jest

- nie znasz go - dziewczyna nic mi nie odpowiedziała po prostu poszła do siebie do pokoju.

*Kate*

Nie wierzyłam w to ci powiedział mi Luke. To nie możliwe. Co jeżeli tak jest? Muszę się dowiedzieć, ale jak? Chodziłam po całym pokoju zestresowana. Nagle do pokoju wszedł Logan

- hej, coś się stało? 

- nie a czemu pytasz? 

- no bo chodzisz cały czas po pokoju i jakaś dziwna jesteś

- skąd wiesz że chodzę po pokoju cały czas? 

- bo stoję tu 5 minut

- jak to, nie słyszałam cię

- no specjalnie to zrobiłem że wchodzę jeszcze raz

- aha, to co chciałeś? 

- przyjechała Rachel i chciałem się zapytać czy idziesz do nas

- no okej, zaraz zejdę

- spoko

Witajcie kochani! Przepraszam za błędy! Gwiazdkujcie!! Kocham was 😘🔥🖤

przyjaciel mojego brata [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz