Zostawiłam dziewczynę i poszłam do pokoju. Umówiłam się z Jack'iem, postanowiłam się szykować bo 13:30 się z nim widzę. Założyłam krótkie spodenki i czarną bluzkę. Postanowiłam jeszcze przed ubraniem iść się umyć. Kiedy się umyłam i ubrałam zrobiłam lekki makijaż. Kiedy była 13:00 zeszłam na dół.
- a ty gdzie się wybierasz?
- jak najdalej od ciebie! - odpowiedziałam hamsko Luke'owi.
- twojemu braciszkowi się to chyba nie spodoba!
- chcesz to sobie idź i naskarż, nie jesteśmy dziećmy no chyba że nim jesteś no to okej, nie zdziwiła bym się
- nie jesteśmy dziećmi? Ty to napewno!
- mam prawie 17 lat
- dorosłość jest od 18 lat, dziecko! - pokazałam temu filipowi środkowy palec i wyszłam. Szłam w stronę parku bo tam umówiłam się z Jack'iem. Kiedy doszłam była 13:24. Usiadłam na ławce i czekałam.
- hej
-hejka - wstałam do chłopaka i go pocałowałam w policzek.
- długo czekałaś?
- nie, jakieś 5 minut, w ogóle byłam przed czasem więc jesteś punktualnie.
- to dobrze! Idziemy do kawiarni?
- no jasne! - po jakimś czasie byliśmy w kawiarni
- to co late?
- no jasne! - chłopak poszedł kupić kawę a ja usiadłam do stolika.
- już jestem - chłopak usiadł podając mi moją kawę. Po 30 minutach postanowiliśmy że pójdziemy się gdzieś przejść. Chłopak poszedł po jeszcze jedną kawę. Kiedy chłopak podszedł do mnie z dwoma kawami, wstałam i zbliżała się do drzwi. Kiedy szłam do drzwi nagle się zagapiłam i w kogoś walnęłam i wylałam na kogoś kawę. Zatrzymałam się i spojrzałam na kogo wylałam kawę. Kiedy zobaczyłam kogo oblałam nie mogłam uwierzyć. Zobaczyłam typową dziwkę.
- co ty szmato robisz?! - dziewczyna wylała na mnie okropnie zimnego shake.
- nie widziałam cię!!
- chodź Kate, zostaw ja w spokoju
- czemu? - chłopak złapał mnie za rękę i wyprowadził z kawiarni jak mała dziewczynka. - oco ci chodzi?
- zostaw ją w spokoju!
- ale czemu? Twoja siostra?
- co?? Nie w życiu!
- to oco chodzi?
- ta dziewczyna to jest koszmar, kiedy ktoś z nią zadrze ona się mści, q w dodatku każdemu wskakuje do łóżka
- czyli widzę że już cię przeleciała
- co nie!!
- mówiłeś że każdemu
- no bo tak, ale ja nie jestem taki żeby spotykać się z dziwkami, może pójdziemy do mnie do domu?
- okej - usłyszałam jak mój telefon wibruje. Odebrałam.
- co chcesz?
- gdzie jesteś?
- daleko, coś jeszcze?
- Kate?!
- czego, Logan daj mi w końcu spokój nie jestem małą dziewczynką! Narazie! - rozłączyłam się.
- kto to?
- Logan
- chciał żebyś wróciła do domu?
- pytał się gdzie jestem
- aha, to jak idziemy do mnie?
- tak - po jakimś czasie czasie byliśmy u chłopaka. Dom miał duży i ładny.
- sam mieszkasz?
- nie, z kolegą, ale chyba się wyprowadzi
- aha
- to co? Jakiś film?
- No jasne
- to idź coś wybrać a ja zamówię pizze
- okej - poszłam do salonu i usiadłam na kanapie patrząc co leci. Minęło 30 minut a ja z Jack'iem leżeliśmy na kanapie i jedliśmy pizze. Nagle wszedł ktoś do domu mega wkurzony bo było słychać po otwarciu drzwi. Był to Logan.
- Kate, do auta!!
- co ty odwalasz?! To nie jest twój dom żebyś se wchodził jak do siebie!
- do auta!!
- nie ma mowy!
- Kate, idź jutro się spotkamy
- nie ma mowy, co on se myśli że przyjdzie tutaj i pobiegnę za nim jak pies!!!
- chodź! - Logan złapał mnie za rękę i pociągnął. Aż pisałam z bólu.
- może trochę uważaj co Logan ?!?!
- nie udzielaj się to moja sprawa co robię z siostrą - Razem z Logan'em wyszliśmy z domu.
Dziękuję że to czytacie, ale jest to dla mnie bardzo ważne, więc proszę o gwiazdkowanie kochani!
CZYTASZ
przyjaciel mojego brata [zakończone]
Short StoryKate przeprowadza się do swojego brata. Poznaje tam jego przyjaciela, z którym nie najlepiej się dogaduję. Jesteś ciekawa/wy co będzie dalej? Zapraszam do czytania! Zapraszam także do moje drugiej książki!