rozdział 40

9.3K 213 7
                                    

Dzisiaj ja i Luke razem z Rachel i Logan'em wyjeżdżamy w góry. Zdecydowanie wolę morze ale góry też mogą być. Nasze dzieciaki zostają z rodzicami Rachel bo rodzice Luke'a nawet nie wiedzą że mamy dziecko. Po paru godzinach drogi byliśmy. Domek był troszkę duży z balkonem. Spaliśmy w jednym domu. Kiedy już się zaklimatyzowaliśmy w domku poszliśmy na spacer. Po paru godzinach wróciliśmy. Razem z Rachel usiedliśmy na kanapie z kubkiem czekolady. Po chwili przyszedł Logan z Luke'iem.

- Rachel, nie wiem jak to powiedzieć ale wyjdziesz za mnie? - chłopak klęklnął przed dziewczyną z pudełeczkiem a w nim był pierścionek. Zaczęłam płakać. To było takie słodkie. Rachel się cieszyła i tagże zaczęła płakać. Dziewczyna przytuliła Logan'a i zaczęła go całować - czyli to znaczy że tak?

- no jasne że tak

- nic mi nie mówiłeś Logan - odezwałam się

- wiem że byś jej wygadała tak jak mi z tym dzieckiem

- Logan!

- powiedziałaś mu?

- no przepraszam

- nic się nie stało ale już nic ci nie powiem! - wszyscy się zaśmialiśmy.

*rok później*

Dzisiaj jest ślub Rachel i Logan'a. Tak strasznie się cieszę z ich szczęścia. Jestem ciekawa kiedy Luke mi się oświadczy. Jeżeli wogule to zrobi. Kiedy wszyscy stanęli w kółku Rachel z Logan'em zaczęli tańczyć. Kiedy już muzyka się kończyła Luke pociągnął mnie na środek kółka a Rachel i Logan wyszli z środka kółka. Dj wziął główne światło na nas i puścił jakąś wolną piosenkę. Luke uklęknął przede mną a ja już się domyśliłam co on robi.

- Kate kocham cię z całego serca i nasze dziecko i chce żebyśmy już zawsze byli razem więc wyjdziesz za mnie? - kompletnie nie umiałam nic powiedzieć, zatkało mnie. Szybko przytuliłam chłopaka i zaczęłam go całować. Wszyscy klaskali i mówili "uuu". Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie.

- t-t-tak - chłopak też się cieszył.

- kocham cię

- ja ciebie też - kiedy już usiedliśmy na miejsce Charlotte do nas podleciała i przytuliła nas.

- mamo?

- tak słonko?

- a kiedy powiesz tacie że jesteś w ciąży?

- słonko idź do Chris'a!

- jesteś w ciąży?

- no tak

- i mi nic nie powiedziałaś a jej tak?

- nie, rozmawiałam przez telefon z Rachel a ona usłyszała - chłopak mnie pocałował.

- chłopak czy dziewczynka?

- Dziewczynka

- serio?

- nie jesteś szczęśliwy?

- no jestem ale po prostu trzy dziewczyny w domu i sam ja?

- wytrzymasz - chłopak się zaśmiał a ja go pocałowałam. Strasznie się cieszę. Mam narzeczonego dziecko a nie długo już drugie. Bawiliśmy się do białego rana. Później musiałam zbierać Luke'a. Ja nic nie piłam, ale Luke już tak. Kiedy wróciliśmy do domu poszłam od razu żeby pomóc Luke' owi. Charlotte już była w domu około 12 w nocy. Siedziała z moją przyjaciółką.



XXX

Przepraszam że nie pojawił się rozdział wcześniej ale moja ciocia zmarła i nie miałam ochoty na pisanie.

To koniec tej książki.

Dziękuję że byliście ze mną.

Zapraszam do innych książek.

przyjaciel mojego brata [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz