Krystian
Na przerwie mam zamiar jechać do Olka, żeby zapytać co sądzi o Adzie. Wydawał się wczoraj zaciekawiony jej osobą. Miałem cichą nadzieję, że uda jej się zdobyć tę pracę. Chcę, żeby była szczęśliwa. Nawet nie wiem dlaczego. Po prostu czuję, że to właściwa osoba. Dobrze mi się z nią rozmawia, a co ważniejsze lubię jej towarzystwo. Na razie jednak stoimy z Martyną u dyżurnego i słuchamy o jego odkryciu.
- To włamanie do którego ostatnio pojechaliście, okazało się zaplanowaną czynnością wnuczka tej kobiety.
- Co? Nie gadaj. Przecież wydawał się taki przejęty tą całą sytuacją. – mówi zdziwiona Martyna. Stoimy obok siebie i opieramy ręce na biodrach, czekając na dalsze informacje.
- Udawał, żebyście go nie podejrzewali. – wpisuje coś w komputerze i patrzy na nas. – Jedźcie teraz na Majdańską dwadzieścia trzy. Awantura domowa. Nic więcej nie wiem. – wychodzimy razem z komendy i wsiadamy do auta.
- Co o tym sądzisz? – pyta Martyna, gdy ruszam z parkingu.
- Nie wiem. Myślałem, że po prostu ktoś chciał okraść staruszkę, a okazuje się, że to jej własny wnuk. Nie wiem, kto tak robi.
- Dla pieniędzy ludzie zrobią wszystko. Tego się nauczyłam w tej pracy. – poprawia mundur i patrzy za okno. Wzdycham głęboko i skręcam w małą uliczkę, żeby pojechać na skróty.
W ciszy dojeżdżamy na miejsce, aż nagle słyszymy krzyki. Przekręcam kluczyk w stacyjce i chowam go do kieszeni. Wybiegamy z samochodu i pytamy kobiety stojącej pod blokiem, gdzie jest awantura. Wskazuje nam miejsce i odchodzi. Pukamy do właściwych drzwi z numerem piętnaście i czekamy.
- Halo policja. Proszę otworzyć. – mówię głośno, próbując kolejny raz. Martyna kręci głową wkurzona i próbuje mocniej walnąć. W końcu ktoś je otwiera i pyta, czego szukamy. Kobieta jest ubrana w szlafrok i sądząc po wyrazie twarzy zmieszana naszym widokiem.
- Czego tu państwo szukają?
- Starszy aspirant Krystian Małecki i posterunkowa Martyna Gajek. Dostaliśmy wezwanie od sąsiadów, że ktoś w tym mieszkaniu się awanturuje.
- To nic takiego. Zwykła kłótnia małżeńska. – patrzy na nas kobieta.
- Możemy wejść i sprawdzić? – pyta Martyna.
- Dobrze. Jeśli musicie. – otwiera drzwi szerzej i wpuszcza nas do środka. Przy stole w kuchni siedzi mężczyzna prawdopodobnie w jej wieku i czyta gazetę. Gdy nas widzi, wstaje i pyta zdenerwowany, co tu robimy.
- Dostaliśmy wezwanie i musieliśmy sprawdzić, czy wszystko jest już dobrze. – odpowiadam, ubiegając Martynę. Kilka minut jeszcze spędzamy spisując ich zeznania i idziemy w stronę samochodu. Zapinamy pasy i ruszamy w kierunku kawiarni.
- Na pewno tam cię zawieźć? – upewniam się po chwili.
- Tak. Wypiję z chęcią kawę i zjem kanapkę. A ty idziesz do Olka? – pyta. Zna odpowiedź, bo najczęściej ostatnio przebywam właśnie u niego.
- Tak. Mam pewną sprawę. – zostawiam ją pod kawiarnią, a sam jadę ulicę dalej pod studio. Olek zapisuje coś w notesie, rozmawiając z niską blondynką przy kontuarze. Gdy słyszy dzwonek przy drzwiach patrzy w moją stronę i kiwa głową. Tłumaczy dziewczynie kilka rzeczy o jej wymarzonym tatuażu i siada obok mnie na kanapie postawionej naprzeciwko kontuaru.
- Co tam? – pyta przesuwając ręką po włosach.
- Przyjmiesz ją do pracy? – nie owijam w bawełnę. Musze wiedzieć, czy mogę jej przekazać dobre wieści.

CZYTASZ
Tom 2 ,,Jesteś moim aniołem''
RomanceDruga część serii Jesteś. Opowiada o przyjacielu Olka Krystianie, który zmaga się z własnymi demonami siedzącymi głęboko w jego głowie. Wymarzona praca nie daje mu już tej samej satysfakcji co kiedyś. Na jego drodze staje jednak Ada. Niepozorna dzie...