Zanim zacznę kilka ostrzeżeń:
~Nie odpowiadam za waszą psychikę po przeczytaniu.
~Dominuje Kamerzysta
~Nie lubisz nie czytaj, poczekaj na następny rozdział
ZACZYNAMY!Kruszwil od razu po przebudzeniu nie mógł otworzyć oczu iż promienie słońca padały prosto na niego. Po wielu próbach nareszcie postanowił wstać i się ogarnąć. W pierwszej kolejności poszedł do łazienki wziąć krótki prysznic i umyć zęby. Ubrał na siebie różowy sweterek i jego ulubione czarne jeansy. Zszedł na dół by zrobić sobie śniadanie. Wyją miseczkę z kuchennej półki, nalał do niej mleka po czym wsypał kukurydziane płatki. Idąc w stronę szuflady z łyżkami zerknąć na wiszący nad nią kalendarz. Ogromnym czerwonym kułkiem było zaznaczone, że dziś urodziny Łukasza
-Na śmierć bym zapomniał.
Krzyknął na głos po czym od razu ubrał buty i pobiegł po tort i prezent dla Kamerzysty.Po kupienia potrzebnych materiałów zabrał się za dekorację. Wszędzie pozawieszał kolorowe balony i różno kolorowe wstążki, nakrył do stołu, zapakował prezent dla ukochanego i oczekiwał jego przyjścia. Gdy usłyszał otwierające się drzwi ukrył się za kanapą.
-Mareczku już jestem!
Łukasz pokierował się do kuchni gdzie zauważył czekającą na niego niespodziankę. Nagle zza kanapy wyskoczył Marek krzycząc:
-Najlepszego Łuki
-Awww... Moja Kruszynka pamiętała
-Jak mógłbym zapomnieć?
Podszedł do starszego i przytulił go. Brunet podniósł go delikatnie i pocałował w usta.
-To co zabieramy się za tort?
-Czekaj, zaraz wracam
Młodszy podszedł do szafy i wyją z niej pięknie zapakowane pudełeczko.
-Proszę!
-Nie musiałeś.
Wawrzyniak delikatnie otworzył prezent w którym znajdowały się: okulary przeciwsłoneczne, złoty wisiorek z krzyżem i tęczowe skarpetki.
-Ojej nie musiałeś
-Drobiazg
-Co Ci się najbardziej podoba?
-SKARPETKI!!
-Przeczytałem heh
-Wszystko mi się podoba dziękuję
-Ale to nie koniec prezentów!
-Co jeszcze może być lepszego?
-Pokaże Ci
Kruszel złapał bruneta za rękę i poprowadził do sypialni. Po czym zamkną za nimi drzwi.
-Czy ty chcesz...
-Tak
-Napewno?
-Nigdy nie byłem taki pewny.
Łukasz popchną chłopaka na łóżko i zaczą się z nim namiętnie całować. Schodził powli na dół robiąc mu znaczki miłości (malinki). Zdją z siebie bluzę i spodnie po czym pomógł Kruszwilowi w tej czynności.
-Poczekaj Kruszynko
Wyszeptał Markowi i wyją z szafki nocnej wazelinę.
-Czemu to trzymasz?
-Pozorny zawsze ubezpieczony skarbie.
Nie drążąc rozmowy zdją sobie i Kruszelowi bokserki.
-Gotowy
-Chyba tak...
Odwrócił Marka i nabrał na palce wazeliny po czym włożył jednego palca w miejsce intywne Marka. Cicho sykną. Po chwili zaczą robić mu nożyce. Młodszy jękną dosyć głośno. Po kilku minutach Łukasz postanowił przejść do rzeczy.
-Marek to już czas.
Blondyn kiwną głową aby dać znak, że jest gotowy. Starszy ostrożnie włożył swojego członka w Marka. Chłopak delikatnie się wyprostował. Wawrzyniak na początku robił to spokojnie by młodszy się przyzwyczaił. Po czasie gdy blondyn się przyzwyczaił ruchy stawały się szybsze. Marek poczuł, że brunet trafił w jego prostatę i doszedł trafiając swoją cieczą w klatkę Kamerzysty. Łukasz przyśpieszył ruchy, Marek zaczą jęczeć z podniecenie gdy nagle poczuł, w środku ciepło. Zrozumiał, że brunet doszedł. Łukasz przytulił Marka i spytał:
-Podobało się?
-Musimy to powtórzyć!
-Słucham? Wcześniej taki niedostępny a nagle taki otwarty na propozycje heh
-Przestań!
-Dobrze księżniczko.
-Eghhh...
-Wiesz co?
-Hmm...
-Nie mogłeś mi dać lepszego prezentu
-Awww...
Kruszwil zgasił lampkę nocną, skoczył pod kołdrę wtulając się w Wawrzyniaka. Straszy pocałował go w czoło.
-Dobranoc Kruszynko
-Dobranoc mój żatki okazie fokiDZIĘKUJĘ ZA PRZECZYTANIE
Boże sorki, że tak słabo napisane ale ja nie potrafię pisać takich rzeczy! Jezu niech ktoś mnie wyspowiada z tego!
PS. BYŁ TO SPECIAŁ NA 200⭐
DZIĘKUJĘ KOCHANI ❤️
CZYTASZ
KxK
RomanceMoja interpretacja KxK. Gdy chłopacy wyznają sobie miłość spotyka ich wiele przygód oraz przeszkód lecz i tak odnajdują się i zostają se sobą do końca...