*prov Kamerzysta*
Już popołudnie, mam zamiar dziś kupić telefon Markowi. On jeszcze śpi... Dziwne zazwyczaj wstaje o 9 a powoli dochodzi 13. Obudzę go zanim prześpi cały dzień.
Łukasz udał się na górę gdzie znajdowała się ich sypialnia. Otworzył drzwi po czym usiadł na łóżku gdzie spał Kruszel. Mareka jest bardzo ciężko obudzić. Lecz Kruszwil nie spał.
*prov. Kruszwil*
Leżę w łóżku już od dobrych paru godzin. Zastanawiam się nad tym, że chciałem odebrać sobie życie. Łukasz mi wtedy wybaczył a ja... Dziwne nigdy nie miałem takich myśli nawet jak moi rodzice się rozstali. Moje rozważania przerwał dźwięk kroków. Wawrzyniak wszedł do sypialni i usiadł na łóżku.
Odwruciłem się do niego pokazując, że już nie śpię. Usiadłem i przytuliłem się do niego. On odwzajemnił uścisk.
-Kochanie dziś mam dla ciebie niespodziankę.
-Naprawdę?
-Tak, ubieraj się i ruszamy.
-Dobrze.
Łukasz uśmiechnął się do mnie i wyszedł z pokoju. Ubrałem leżące na ziemi ubrania, umyłem zęby, uczesałem się po czym zszedłem na dół.*prov Kamerzysta*
Gdy Marek zszedł, od razu wybraliśmy się do galerii. Gdy byliśmy już na miejscu Marek był zdziwiony.
-Galaria?
-Tak, domyślasz się po co tu będziemy?
-Nie...
-kupujemy Ci telefon!
-Serio? KOCHAM CIĘ!
Młodszy skoczył na mnie i wtopił się w moje usta. Jakieś dziewczyny spojrzały na nas z dziwnym grymasem twarzy. Musimy uważać, jeśli kto kolwiek zrobił by nam zdjęcie było by źle. Po pierwsze wyszło by, że jesteśmy parą. Ja mógłbym wykrzyczeć to całemu światu ale są ludzie i ludziska. Po drugie zobaczyli by mnie bez worka. Gdy chłopak odczepił się od moich ust udaliśmy się w stronę sklepu. Gdy weszliśmy do środka od razu wiedziałem co mam zamiar kupić. Podszedłem do kasy i poprosiłem Iphon'a X. Gdy sprzedawca wytłumaczył wszystko do zestawu wziąłem szybkę i gwarancje na 5 lat. Gdy wszystko było gotowe zrobiłem przelew i wyszliśmy ze sklepu. Marek z uśmiechem na twarzy trzymał telefon.
-To co może jeszcze etui?
-Tak!
Poszliśmy do najbliższego sklepu z etui. Marek wybrał sobie żółty ze znanym wszystkim znaczkiem Apple.
Po zakupach wybraliśmy się do domu. Gdy tylko weszliśmy Marek otworzył telefon i zaprogramował go. Gdy wszytko było gotowe ustawił sobie hasło i zalogował się na wszystkie portale społecznościowe. Od razu po tym położył smartfona na stolik i wtulił się we mnie.
-Dziękuję.
-Oh nie ma za co.
-Jest
Powiedział Kruszwil po czym usiadł mi na kolana i pocałował mnie w policzek.
Spojrzał mi w oczy i kusząco się uśmiechną.
-To co skarbie idziemy na górę?
-Nie tak szybko kotek...________________________________________
A więc taki rozdział na szybko.
Małe info : Rozdziały będą co tydzień.
Kocham was 💝
CZYTASZ
KxK
RomanceMoja interpretacja KxK. Gdy chłopacy wyznają sobie miłość spotyka ich wiele przygód oraz przeszkód lecz i tak odnajdują się i zostają se sobą do końca...