Nie Możliwe

2.3K 109 25
                                    

                    ~Po obiedzie~
Po zjedzeniu wspólnego posiłku partnerzy postanowili wybrać się w odwiedziny do szofera. Był to pomysł Łukasza iż wraz z Oskarem miał wybrać się po zakup statywu do kamery, Marek w tym czasie miał pomóc Olejnikowi w pieczeniu ciasta.
-To co Maruś jedziemy.
-Poczekaj pójdę po plecak i spakuje telefon i inne takie...
-Tylko szybko Kruszynko!
Kruszel pobiegł na górę po swój koci plecak i spakował kilka niezbędnych rzeczy oraz potrzebnych do dekoracji ciasta. Zbiegł na dół po czym szybko ubrał buty, gdy chciał wziąć okulary poczuł, że brunet go przytula.
-Łuki nie teraz, zaraz się spóźnimy!
-Chociaż daj buziaka
-Dobra głupku
Powiedział Kruszwil  odwrócił się w stronę Wawrzyniaka po czym delikatnie musną ustami usta partnera.
-Oj kochanie tak to nie będzie.
Powiedział Kamerzysta po czym przyciągną Kruszela do siebie i namiętnie go pocałował.
-Możemy już iść?
-Teraz tak.
                  ~W domu Oskara~
Gdy byli już na miejscu Łukasz zauważył, że Marek śpi oparty o szybę samochodu. Postanowił go obudzić pocałunkiem. Gdy starszy pocałował Marka od razu otworzył oczy, lekko odepchną chłopaka.
-Ty sobie za wiele nie pozwalasz?
-Oj kochanie nie mów, że Ci się nie podoba taka pobudka.
-Napewno to lepsze niż jak mnie w lany poniedziałek oblałeś wodą egh.
-Dobra nie marudź Marek.
-Nie idę, spać mi się chce!
-Dobra mam księżniczkę wynieść?
-yhy...
-Jak sobie życzysz
Powiedział Łukasz po czym otworzył drzwi i wzią Marka na ręce. Zamkną drzwi i udał się w stronę domu szofera. Zadzwonił dzwonkiem dwa razy po chwili otworzył im Tomek
-No hej gołąbeczki
-Hej Olej
-Czamu on śpi?
-Jak to śpi?
Kamerzysta zerkną na Kruszela który zaną na jego rękach.
-Widocznie zasną.
-Wejdź do środka.
Wawrzyniak wszedł do mieszkania po czy zdją buty sobie i swojemu chłopakowi.
-Gdzie mogę go położyć?
-Na kanapie
-Ok
Starszy położył Marka na kanapie, przykrył go kocem i pocałował w czoło.
-Więc Olej gdzie Oskar?
-Na górze zaraz zejdzie ubiera się.
-Ok
                   ~15 minut puźniej~
Po oczekiwaniu z góry zszedł szofer i przywitał się z Wawrzyniakiem.
-Więc jedziemy?
-Teraz?
-Trochę nam zejdzie...
-OK, Olejnik obudź go za godzinę to zrobicie te ciasto. Chętnie spróbuję wypieku Mareczka.
-Spokojnie, damy radę.
Oskar podszedł do Tomka i pocałował go na pożegnanie.
-Będziemy tak za 3-4 godzinki pa!
Powiedzieli przyjaciele po czym zamknęli drzwi. Olejnik pobiegł by zakluczyć dom. Od początku miał złe plany na ten wieczór. Podszedł do Marka i pocałował go w usta, młodszy odwrócił się i powiedział:
-Łuki daj mi spać.
-Ja nie jestem Łukasz!
Krzykną blondyn to młodszego chłopaka. Kruszel odskoczył od blondyna i wstał na nogi.
-Czemu ty mnie pocałowałeś?!
-Jesteś taki uroczy...
-Jesteś z Oskarem!
-On się o niczym nie dowie...
-Niby o czym?
-O naszej zabawie.
Marek pobiegł w stronę wyjścia lecz drzwi były zamknięte.
-Gdzie się wybierasz
Powiedział Tomek po czym gwałtownym ruchem przyciągną go do ściany.
-To boli!
-Będziesz grzecznym chłopczykiem?
-Nie dotykaj mnie!
-Pójdziesz sam do sypialni czy mam użyć siły?
-Wolę sam!
Gdy blondyn go puścił Marek od razu pobiegł po swój plecak i zakluczył się w łazience. Wyją telefon który miał tylko 5% baterii. Wybrał numer Kamerzysty:
-Halo kotek co jest?
-Proszę przyjedź
-Czemu płaczesz?
-Olejnik mnie molestuje!
-Co?
-On mnie chce chyba zgwałcić!
-Kurwa nie wychodź z tąd, już jadę!
Nagle telefon się wyłączył. Marek włożył go spowrotem do plecaka i zacząć szukać czegoś czym może się obronić. Wygrzebał tylko środek na komary. Postanowił użyć tego jako taki jak by gas pieprzowy.
-Otwieraj słodziaku!
-Zostaw mnie!
-Zaraz sam otworzę!
Marek po usłyszeniu tego próbował otworzyć okno lecz nawet nie drgneło. Nagle usłyszał przekręcający się zamek od drzwi, wszedł Olejnik ze strasznym uśmiechem na ustach.
Kruszwil popsikał mu środkiem owadobójczym w oczy. Olejnik upadł, Marek go ominą i zaczął szukać klucza od domu. Nagle zza ściany usłyszał zdenerwowany i lekko załamany głos:
-Teraz kurwa jak Cię znajdę to nie pozbierasz się!
Nagle usłyszał dźwięk otwierających się drzwi podbiegł w te miejsce. Drzwi się otworzyły i weszli Kamerzysta i szofer. Kruszel przytulił Łukasza z łzami w oczach. Wawrzyniak podniósł lekko podbródek młodszego i zapytał:
-Marek nic Ci nie zrobił?
-N-n-nie, Łuki boję się!
-Już nie masz czego!
Starszy podszedł do Olejnika i uderzył go pięścią w nos. Tomek upadł, po czym zauważył, że krwawi mu nos.
Nagle wtrącił się Oskar:
-Stój!
-Oskar ale on...
-Wiem, sam się tym zajmę!
Szofer podszedł do blondyna i gwałtownie go podniósł
-Co masz do powiedzenia śmieciu?
-Ja tylko ciebie kocham, wybacz
-Ty masz jeszcze czelność mi kłamać prosto w oczy!?
-Ale ja...
-Pakuj się i wypierdalaj!
Krzykną chłopak po czym spoliczkował blondyna.
-Łuki ja chcę już do domu!
-Już jedziemy
Szofer podszedł do młodszego, położył mu rękę na ramieniu i z łzami w oczach powiedział:
-Ja przepraszam za niego, musiałeś przeżyć coś okropnego.
-Najważniejsze, że nic mi nie jest. Nie mam nic do ciebie przecież to nie ty mi to zrobiłeś...
-Do zobaczenia
Łukasz złapał rękę swojego chłopaka i wyprowadził go z budynku prosto do auta.

                           ~W domu~
Gdy wrócili do domu Marek położył się do łużka i oglądał filmy.
-Marek zrobić Ci herbaty?
-Chętnie.
Wawrzyniak zapażył Kruszelowi melisy i zaniósł prosto do łóżka.
-Proszę kochanie
-Dziękuję
-Napewno nic Ci nie jest?
-Bolą mnie nadgarstki
Marek pokazał nadgarstki starszemu, były one mocno posiniaczone.
-Oj Kruszynko przynieść Ci lodu do ochłody tych okropnuch siniaków
-Nie dziękuję wolę się przytulić...
-Dobrze
Łukasz klepną w swoje kolano, pokazując aby młodszy usiadł.
Marek usiadł na kolana Wawrzyniaka i się przytulił.
-Obiecaj mi, że mnie już nigdy nie zostawisz samego.
-Obiecuję
-Kocham Cię
-Ja ciebie też
Po chwili namiętności oboje zasnęli wtulwni w siebie.

______________________________________

Więc to był speciał na 500 gwiazdek, wiem trochę spuźniony mam nadzieję, że wybaczcie. Tu jest aż 935 słów, jeny to mój jak dotych czas najdłuższy rozdział. Dziękuję za przeczytanie 💖 teraz speciał na 800 gwiazdek! PS. Kocham was!

KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz