Basen 16+

2.4K 92 30
                                    

Dziś parterzy postanowili wybrać się na basen. Spakowali się wcześniej by muc wyruszyć rano iż popołudniu są okropne tłumy. Będąc na miejscu Łukasz zapłacił za ich dwojga po czym wybrali się do przebieralni. Gdy obaj byli gotowi ruszyli w stronę basenu. Łukasz bez najmniejszego zastanowienia wskoczył do zimnego i dosyć głębokiego basenu.
Marek stał obok ściany wpatrując się w starszego chłopaka.
-Maruś wskakuj!
-Nie mogę...
-Czemu?
-Nie umiem pływać
-Kotek trzeba było od razu mówić.
Powiedział Kamerzysta po czym wyszedł z głębokiego basenu. Chwycił Marka za rękę i zaprowadził do ciepłej strefy, gdzie woda nie była taka głęboka. Obok leżały makarony. Podpłyną po jeden z nich i wręczył młodszemu.
-Po co mi to?
-Nauczę Cię pływać.
-Ale zaraz tu będą tłumy.
-Narazie nie ma tu nikogo, specjalnie wybrałem basen na mniej tłocznej ulicy.
-No dobra.
Powiedział Marek przyjmując przedmiot. Makaron położył w zdłuż tali.
-Co teraz?
-poruszaj rękoma i nogami, tak jak Grzemisław gdy go kąpiesz.
-OK kumam.
Marek zaczął poruszać rękoma i nogami jak pies. Gdy po kilku minutach zaczęło mu to wychodzić chciał spróbować popłynąć bez pomocy pianki. Gdy prubował od razu zaksztusił się wodą.
-Oh Maruś. Pomogę.
Powiedział Kamerzysta, chwycił młodszego w tali.
-Teraz spróbuj.
Marek posłuchał się i zacząć machać rękoma i nogami. Zauważył, że teraz już mu to naprawdę wychodzi.
-Łuki już możesz puścić.
Łukasz kiwną głową i puścił Kruszwila. Gdy nagle zaczął płynąć.
-Jej! Nareszcie!
-No kotek super. Ale wracamy bo nie długo czas się nam kończy.
-Dobrze.
Powiedział Kruszel po czym wyszedł z wody. Gdy wracali coś go pokusiło do zrobienia czegoś.
-Dziękuję, że mnie nauczyłeś pływać
Powiedział Marek i przytulił bruneta. Gdy był w niego wtulony jego dłonie powędrowały w dół i zaczął bawić się członkiem partnera. Wawrzyniak się podniecił.
-O nie skarbie tak nie będzie.
Powiedział Łukasz, chwycił Marka za rękę i zaprowadził do toalety.
-Ty napsociłeś i ty to naprawisz
Powiedział starszy lekko zdenerwowany a za razem zadowolony. Marek z lekkim uśmiechem przytakną i ściąganą kąpielówki chłopakowi. Młodszy włożył penisa do ust i zaczął się poruszać. Kamerzysta jęczał. Gdy Marek przyśpieszał, starszy wydawał coraz głośniejsze dźwięki. Nagle usłyszeli, że ktoś wchodzi to łazienki. Łukasz zakrył ręką usta, Marek miał to w głębokim poważaniu i kontynuował. Brunet był już na skraju. Gdy nagle ktoś wyszedł a starszy jękną dosyć głośno z roskoszy. Doszedł blondynowi w ustach. Marek choć nie przepadał za tym połkną wszystko.
-Marek ty jednak nie jesteś taki grzeczny.
-Miałem ochotę wynagrodzić Ci to.
-Yhy
-Wiem nigdy nie pytałem ale kurde ile ty masz centymetrów?
-20 a co?
-Kurde masz dużego skarbie.
-Hehe
Zaśmiał się Łukasz podnosząc kąpielówki w górę.
Po przebraniu wyszli z pływalni i wybrali się prosto do domu.

_____________________________________
Taki malutki smut. Nudzi mi się u babci więc piszę sobie rozdziały xd a tak w ogóle to pisałam sobie jeden rozdział i nagle wujek do mnie co ty tam piszesz, przestraszyłam się i telefon mi spadł teraz jest potłuczony super!

KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz