Od dłuższego czasu Mary czuła się coraz gorzej. Nie potrafiła skupić swoich myśli i często odpływała gdzieś w marzenia. Potrzebowała też więcej czasu na sen, ponieważ osiem godzin było dla niej jak jedna. Ignorowała to dopóki nie zaczęły dopadać jej mdłości oraz częste i ostre bóle głowy. Nieważne co robiła, miała mroczki przed oczami, a od dwóch dni naliczyła już pięć krwotoków z nosa.
Nie chciała mówić o tym Tomowi, w dodatku wiedziała, że jeśli umówi się na wizytę do magomedyka, to Riddle się o tym dowie, bo cokolwiek działo się w tym kraju, on to wiedział. Poza tym widząc jego nadmiar pracy, wszystkich dokumentów, konferencji i spotkań, Mary uznała, że musi radzić sobie sama.
Nie zauważyła niestety, że zbyt ogromną uwagę poświęcała swojej tiarze, co zaczęło przeradzać się w obsesje, ponieważ uważnie pilnowała, aby nie ruszyć się bez niej z domu, ani żeby nie dostała się w ręce kogoś innego.
- Nie podoba mi się to, Mary - powiedział Henry, kiedy odwiedził siostrę w mieszkaniu. Zaczął ją uważnie oglądać, marszcząc przy tym brwi. - Znów twoje ciało ginie w oczach. Patrzyłaś w lustro? Jesteś blada, bardziej niż Riddle. Umówię się ze starym znajomym, który ukończył kursy na magomedyka, dobrze?
- Nie przesadzaj, Henry. Przejdzie mi - wzruszyła ramionami, dalej upijając swoją herbatę.
- Jestem starszy, więc to ja będę decydował. To trwa ponad dwa tygodnie i wątpię, że nagle ustanie. Mary, co jeśli jesteś w ciąży? - usiadł obok niej, patrząc jak prawdziwy starszy brat z ogromnym zmartwieniem.
- Przestań. Nie jestem w ciąży. Tom nie chce mieć dzieci i dba o to za każdym razem. Ponadto co mogą mieć krwotoki z nosa do ciąży? Albo ostre bóle głowy? - broniła się, jednak gdzieś w jej duszy pojawiło się zmartwienie. Gdyby rzeczywiście zaszła w ciąże, to Tom wpadłby w furię. Był typem, który opowiedział się przeciwko dzieciom głośno i otwarcie.
- Oczywiście. Pozwól jednak, że umówię cię z medykiem. Nie musisz mówić tego Riddle'owi, jeśli nie chcesz.
Nie kłóciła się z nim dalej, ponieważ dopadło ją zmęczenie. Zasnęła, gdy Henry poszedł do kuchni zrobić sobie coś do picia. Kiedy ten wrócił mógł jedynie westchnąć, widząc swoją siostrę, która smacznie spała na kanapie. Pozostało mu jedynie zanieść ją do sypialni.
Ostatecznie podjął decyzje, że musi poprosić o pomoc kogokolwiek. Kiedy ją niósł, miał wrażenie, że jej ciało nic nie waży, a gdy już leżała można było pomylić ją z trupem. Przerażony usiadł na krawędzi jej łóżka, głaszcząc jej zimny policzek. Poczuł wyrzuty sumienia.
Jak mógł pozwolić swojej jedynej i młodziutkiej siostrze, aby weszła w jakiekolwiek interakcje z Riddlem? Z kimś kto na drugie imię miał manipulator i kłamca? Z mężczyzną, który był od niej starszy o piętnaście lat?
Był wściekły na to, że jak kretyn uwierzył, że w rękach przywódcy Mary będzie bezpieczna. Na początku pomyślał, że nikt nie odważy się skrzywdzić małej Bennett, jeśli odda ją w ręce Toma Riddle'a. Nie przewidział, że to właśnie Riddle będzie tym, który ją skrzywdzi.
Ona nigdy nie powiedziała, że cokolwiek się z nią dzieje jest winą Toma, jednak Henry wiedział swoje. Życie Mary było zawsze spokojne i poukładane. Dopiero kiedy Riddle wszedł w jej życie z butami, młoda Bennett zapoznała się z chaosem i prawdziwymi zmartwieniami.
Henry spojrzał na tiarę, którą Mary położyła na nocnej szafce na specjalnej, ozdobnej poduszce. Wiedział czyj był ów diadem i jak bardzo był cenny, jednak nie sądził, że jego siostra uzna go za tak cenny. Czuł coś przyjemnego patrząc na tiarę Roweny Ravenclaw i wyciągnął rękę, aby ją dotknąć. W tamtym momencie stało się coś dziwnego. Diadem poparzył go w dłoń, która zaczęła go piec. Gwałtownie cofnął rękę.
CZYTASZ
Wanted || Tom Riddle
FanficGdy Mary stała przed tyranem, spodziewała się wszystkiego. Była gotowa na śmierć, która mieszkała w oczach przywódcy. Nie przypuszczała jednak, że stanie się kimś, kogo Tom Riddle zapragnie tak bardzo jak samej władzy. Co do powiedzenia ma młoda dzi...