Cześć, hej, hejo!
Niestety pierwsza część chyba najważniejszej historii w moim życiu własnie dobiegła końca."Be Me Medicine" zaczęłam pisać 25.06.2018 i równo rok później chciałam zakończyć. Nie udało się, trochę przez to się popłakałam, ale mówi się trudno. Ta historia stała się częścią mojego życia, a ja nie wierzę, że właśnie wrzuciłam kolejny rozdział. W ciągu tego roku tak dużo się stało: jestem w cudownym związku z osobą, z którą jestem po nieformalnych zaręczynach i właśnie piszę to w naszym wspólnym mieszkaniu, gdy ona już śpi obok i nie ma pojęcia jak wiele jej zawdzięczam.
Miałam pisać naprawdę długie podziękowania, ale wiecie co? Walić to.
Dziękuję za te 13 miesięcy.
Za te 74 rozdziały, ponad 151k wyświetleń i ponad 21,1k głosów.
Dziękuję każdemu, kto stał się częścią tej Medicine'owej rodzinki.
Każdemu, kto chociaż raz dał gwiazdkę.
Dziękuję każdemu, kto dotrwał do teraz i być może będzie w kolejnej części.
Dziękuję każdemu, kto sprawił, że hasztag #BMMLarry na twitterze zaistniał i stał się takim cudownym miejscem.
Dziękuję każdemu, kto podrzucił pomysł, wskazał błąd.
Dziękuję każdemu, kto to skomentował.
Dziękuję każdemu, kto to zjechał i hejtował.
Dziękuję Tobie, Tobie i Tobie, bo jesteś.
Dziękuję za każdy uśmiech, który mi podarowaliście.
I za każdą łzę, którą wylałam; radości i smutku.
I za każde "kiedy next?".
A teraz pytam o jedno: Chcecie drugą część? Część pełną Tima i miłości jego życia, z którą zrobi wiele nieprzemyślanych rzeczy. Część pełną nieprzespanych nocy, wrzasków, walki o słuch i walki z mediami. Część pełną ważnych życiowych wyborów, zazdrości, kłamstw, kłótni. Część pełną domów dziecka, kuratorów i sądów. Część pełną związków na odległość i walki o samego siebie. Ale jednocześnie część pełną miłości, poświęcenia i oddania.
I jeśli chcecie to zapraszam jutro (albo dziś, jak wolicie) – 26.07.2019 na profil, gdzie pokaże się druga część z wieloma nowymi bohaterami, a także tymi starymi, których już zdążyliście pokochać! Jeśli Wam się nie spodoba to trudno, będę pisać dla siebie, bo mam za dużo pomysłów, by nie spełnić swojej chorej satysfakcji.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko, Emsik x
CZYTASZ
Be my Medicine
FanfictionLouis Tomlinson to trzydziestolatek samotnie wychowujący dorastającego nastolatka. Trzynastoletniemu Timowi wreszcie udaje się namówić ojca na koncert idola jakim jest Harry Styles. Stojąc w pierwszym rzędzie, chłopak wygrywa zaproszenie na scenę, j...