Ogólnie chciałabym zahaczyć o temat, którym wszyscy się denerwują i biadolą, a mam tu na myśli zachowanie Marinette w stosunku do Adriena. Od razu zastrzegam, czemu nie opublikowałam swojego zdania pod filmem Olchusia. Chce zachować anonimowość oraz w prywatnym życiu nie lubię udzielać się nigdzie, a to zwróciło by uwagę moich znajomych. Nie, Tego nie chcę.
Do czego dokładnie pije? Bardzo uraziło mnie nazwanie Marinette "niestabilnej emocjonalnie", ponieważ w takim razie każda nieśmiała, nie pewna siebie dziewczyna chcąca zaimponować chłopakowi swoich marzeń jest walnięta. W tym ja? Noooooo, nie do końca mi się wydaje, szczególnie, że pokuszę się o stwierdzenie, że zachowanie naszej młodej bohaterki jest całkowicie normalne.
Jestem już nie najmłodsza ( pierwsze zmarszczki już się pojawiają ;_;), magiczną osiemnastkę minęłam już kilka lat temu i parę "zakochań" mam już za sobą w tym swoją pierwszą. I o matko, jak bułkę kocham, nie byłam lepsza od Mari, a każdy uważający się za pewniaczka przy swojej miłości, łże. W mojej całej karierze z pierwszym zakochaniem odezwałam się do niego trzy razy, a w tym raz pomagałam mu w wyborze miejsca na randkę w moją przyjaciółką ( Ja tego nie wymyślam, taka sytuacja zdarzyła się w moim życiu xD Jak tylko zobaczyłam odcinek Frozer, to pomyślałam " to jakiś żart... No ale przynajmniej Lukanette") Moje inne próby kończyły się na " Yyyy... Eeee..Mmmm... Ładna pogoda." Jak już skleciłam zdanie, go nie było. I uwaga, nie byłam nie stabilna emocjonalnie, byłam zakochana, ale bardzo nieśmiała! Tak to działa.
A jeśli chodzi o najnowszą sytuację z Luką w Desperadzie... No cóż, tu też nie ma nic dziwnego czy pokazującego, że Marinette jest nienormalna. Bułce winna Marinette zauroczona w Luce i Adrienie jednocześnie ma problem ze zrozumieniem swoich uczuć. Nie do końca rozumie, że lubi Lukę, bo przecież jest zakochana w blondynie. Trudno jest uporządkować te emocje, więc skupia się na tych do Adiego i chce mu się podlizać, zrzucając drugiego chłopaka na tło, starając się zapomnieć o uczuciach jakie do niego żywi. Chce uwagi i aprobaty swojego crusha ( tak to się pisze?) do tego stopnia, że nie zauważa, że rani Lukę. Aczkolwiek ten nie bez powodu powstał jako starszy moi drodzy, twórcy wszystko przemyśleli. Chłopak, pomijając, ze sam jest ślepo zakochany, jest cierpliwy w cholerę i znosi to dzielnie, czekając, aby móc wykonać kolejny ruch. W końcu uczucia już wyznał.
Powinnam to jeszcze bardziej sprecyzować... Luka wyznał Mari uczucia w Silencerze, sprawiając, ze ona zaczyna rozumieć swoje uczucia do niego. Desperada jest po tym, więc Mari, która jednocześnie wie, że Luka się w niej kocha, a ona coś też do niego czuje, ale również nadal kocha Adriena nieprzerwanie od roku, ma prawo czuć się rozerwana. Szkoda Luki, ale znosi chłopak to dzielnie, wiedząc, że jako ten starszy musi być też mądrzejszy i czekać na odpowiedni moment.
Więc, Marinette, jest zagubioną w uczuciach, zwykłą nastolatką, która po prostu się zakochała przez co jej zachowanie bywa żenujące. Nie jest walnięta, nie jest niestabilna emocjonalnie, nie jest chora psychicznie. Jest po prostu zakochana jak ja w gimnazjum. Oby te czasy nigdy więcej do mnie nie wróciły, to było takieeee żenująceeee.
CZYTASZ
Trochę przemyśleń
RandomMiejsce dyskusji, myśli i przemyśleń na temat bohaterów i samego serialu miraculum. Mam nadzieję, że będziecie brali aktywny udział w rozmowach, bo będę z chęcią się wymieniać zdaniem <3 Okładka stworzona przez @QeenOnFire55