Rozdział 29

2.7K 91 32
                                    

- Lily, Nick Fury przyleciał i zaprasza wszystkich do sali obrad - usłyszałam głos Jarvisa.

- Już idę - odpowiedziałam. 

Widocznie musi mu się bardzo spieszyć z tą akcją skoro już następnego dnia po naszym powrocie przyleciał aby omówić z nami jej przebieg. I to z samego rana! 

Jak najszybciej chwyciłam pierwsze lepsze ciuchy i poszłam do łazienki. Nie miałam dużo czasu, więc w biegu chwyciłam gumkę do włosów, a kitkę zrobiłam po drodze.

- Jestem, przepraszam za spóźnienie - powiedziałam na wstępie, ale jak się okazało w pomieszczeniu byli tylko Natasha, Steve i Nick. Ze zdziwieniem zmarszczyłam brwi i spojrzałam na nich.

- Clint dopiero wstał, Bruce coś dokańcza w laboratorium, Thor powiedział, że bez śniadania się nie ruszy, a Tony to Tony - wyjaśniła Natasha wzruszając ramionami. Zaśmiałam się na ten komentarz i zajęłam miejsce obok Steve'a.

- Dzień dobry - przywitał się, na co uśmiechnęłam się do niego.

- Stark, z twojej obecności tutaj rozumiem, że bierzesz udział w akcji? - zwrócił się do mnie Nick.

- Tak - odpowiedziałam pewnym głosem.

- I jesteś tego absolutnie pewna? Panujesz nad swoją mocą i nad sobą na tyle, żeby wziąć udział? - dopytywał, na co lekko się spięłam. 

Nie panowałam nad mocą jeszcze w stu procentach, ale miałam nadzieję, że po dzisiejszych ćwiczeniach to się zmieni. 

Nagle poczułam rękę Steve'a na swojej, którą miałam położoną na kolanie. Delikatnie mnie złapał i zaczął powoli kreślić kciukiem kółka na mojej dłoni. Ten drobny gest zadziałał na mnie niezwykle uspokajająco.

- Tak, jestem pewna - odpowiedziałam, patrząc Fury'emu prosto w oko. Mężczyzna pokiwał głową, wciąż mi się przyglądając.

- Już jesteśmy - powiedział Bruce, wchodząc do pomieszczenia, a zaraz za nim podążali uśmiechnięci Thor i Clint.

- Więc, kiedy akcja? - zapytał Barton. Na pierwszy rzut oka było widać, że rozpiera go pozytywna energia. Chyba chciał już mieć to za sobą.

- Chciałbym poczekać z przekazaniem informacji do powrotu Starka, ale z tego co widzę nie doczekam się jego obecności - powiedział ze zniecierpliwieniem Nick.

- Nie marudź tak Fury, bo brzmisz jak mój ojciec - zakpił Tony, wchodząc do pomieszczenia, po czym zajął miejsce po mojej drugiej stronie. Jego wzrok od razu padł na dłonie moje i Steve'a. Uśmiechnął się pod nosem i spojrzał na mnie wymownie, na co mocno się zarumieniłam. Tylko on mógł to zobaczyć i mam nadzieję, że nie zachce mu się rzucić jakąś kąśliwą uwagą.

- Źle się czujesz, Lily? - zapytał Bruce, przyglądając mi się.

- Nie, czemu? - zdziwiłam się. Spojrzenia wszystkich zostały utkwione we mnie, na co mój rumieniec jeszcze się pogłębił.

- Jesteś cała czerwona - zauważył, na co Tony parsknął śmiechem. Z całej siły kopnęłam go nogą pod stołem, zmazując mu ten uśmiech z twarzy.

- Wszystko w porządku - zapewniłam Bannera. Kątem oka spojrzałam na Steve'a. Lekki uśmiech błąkał się po jego ustach. Najwidoczniej doskonale zdawał sobie sprawę z tego dlaczego zrobiłam się czerwona, a swojej dłoni i tak nie zabrał. Skubaniec jeden.

- Skoro już wszyscy są, chciałbym podzielić się z wami informacjami, które uzyskałem - zaczął Fury, a spojrzenia wszystkich zwróciły się w jego stronę. - Jak udało nam się ustalić, ostatnia baza Hydry znajduje się tutaj - powiedział, wskazując miejsce na cyfrowej mapie, którą wyświetlił Jarvis. - Zgromadzili tam swoje wszystkie siły i przestali się przemieszczać, więc najprawdopodobniej szykują się do ostatecznego starcia tak jak i my. Jest pewne, że Zimowy Żołnierz też tam jest - oznajmił, na co się spięłam. Steve musiał to wyczuć, bo spojrzał na mnie ze zdziwieniem. Chwycił moją rękę mocniej, jakby chcąc zapewnić mnie, że wszystko będzie dobrze i nie mam się czego bać, ale ja nie bałam się o siebie. W czasie mojego pobytu tam, on był jedyną osobą, z którą mogłam porozmawiać. Może to dziwne, ale w pewnym sensie miałam go za kogoś w rodzaju przyjaciela. - Niestety, nie wiemy za dużo o technologii, którą dysponują. Lily - zwrócił się do mnie. - Może ty coś zapamiętałaś?

Unstoppable ~ AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz