i Ty, Brutusie, naprzeciw Mnie?
i Ty, najbliższy, nie wahałeś się?
kochałem Cię jak Mnie Mój lud
i Tobie powierzałem Moje życie.co wyszło? — sam wykopałeś Mi grób.
wierzyłem, żeś gotów za Rzym
w bój na śmierć z poświęceniem iść,
że miłością patriotyczną zaślepion,
bronić żeś mógłbyś Imperium!Brutusie, Mój Drogi, powiedz,
skąd ten bunt?
dlaczego żeś wbił
w Moje plecy nóż?lubin,
styczeń 2020,
historia
CZYTASZ
Myśli rozrzucone
Poésiejeżeli czegoś nie lubię, to dusić swoich tęsknot na dnie serca. kiedyś i tak się uwalniają, ale gdy stopniowo wypłakuję żal z duszy, boli mniej niż gdy wszystkie wylecą z niezałatanej w sercu dziury, robiąc problemów więcej niż sto mamuntów, biegnąc...