Rozdział Trzydziesty Szósty - Więź

6.8K 386 189
                                    

Dzień Czterdziesty

-Harry, powiedziałeś, że mogłeś poczuć mój gniew przez więź. - powiedział nagle Draco.

Zaskoczony Harry spojrzał znad książki. -Tak, i?

-Jak myślisz, dlaczego mogłeś poczuć tylko mój gniew, ale żadnej innej emocji?

Harry usiadł. - Wydaje mi się, że to dlatego, że jeszcze nie przyzwyczailiśmy się do więzi, nie możemy jej dobrze kontrolować, a także dlatego, że Twój gniew był tak ogromny.

-Moje uczucia względem Ciebie też są silne. - Powiedział Draco ruszając brwiami.

Harry przewrócił oczami, śmiejąc się. - Wiem, czasem to czuję.

Draco przytaknął. -Czasem też mogę poczuć Twoje. Myślisz, że powinniśmy więcej ćwiczyć?

Harry wzruszył ramionami i odłożył książkę. - Okay.

Usiedli na podłodze naprzeciwko siebie.

-Poczytałem trochę o więzi. - powiedział nagle Harry.

Draco wyglądał na zaskoczonego. - Kiedy?

-Kilka dni temu. - Powiedział prosto Harry. - Nudziło mi się, więc poszedłem do biblioteki i zdecydowałem się dowiedzieć czegoś więcej o niej.

Draco uniósł brwi. - Czego się dowiedziałeś?

-Zatem, w przypadku kiedy aktywujemy więź, tak jak to zrobiliśmy, powinniśmy być w stanie widzieć swoje emocje jako skupisko... linek, a przynajmniej tak mi się wydaje. Niebieska to racjonalność i inteligencja, żółta to szczęście, fioletowa to smutek, zielona to negatywne nastawienie, czerwona to miłość i tak dalej. Jeśli będziemy w stanie zrozumieć ich złożoność to powinniśmy być w stanie komunikować się w myślach.

Draco był zaszokowany. - Zrobiłeś dobrą robotę, Potter.

Harry wyszczerzył się i wyciągnął swoje ręce. Draco chwycił je i obaj zamknęli oczy.

-Skup się na moich emocjach. - powiedział miękko Harry.

Draco się skoncentrował. Gdzieś z tyłu głowy czuł, jak więź gdzieś sięga. Mentalnie za nią chwycił i włożył tam swoją energię.

Nagle poczuł, że został gdzieś przeniesiony, już nie był w swoim umyśle. Był otoczony przez jaskrawe kolory, niebieskości, żółcie, czerwienie, zielenie, biele i każdy inny kolor, który mógł sobie wyobrazić zawijały się wokół niego.

To było piękne. Naprawdę. Błyszczały i poruszały się, a te czerwone delikatnie obracały się wokół rąk Draco.

Uśmiechnął się na to delikatne uczucie łaskotania na swoich rękach, gdzie te znalazły swoje miejsce.Przyjrzał się dokładnie wszystkim linkom, które się wiązały ze sobą i przepływały obok niego, wszystkie wskazywały na zrelaskowanie i spokój.

Skupił się na powrocie, a czerwone linki oplotły mocniej jego ręce. Uśmiechnął się.

Nigdy Cię nie zostawię.- pomyślał. Zawsze będę Cię kochał.

Linki go wypuściły, a Draco wrócił do swojego umysłu.

Otwarł oczy i zobaczył zielone tęczówki Harry'ego, które wpatrywały się w niego.

-To było... doświadczenie. - powiedział miękko Harry, a jego głos był przepełniony rozmarzeniem.

-Chciałbyś spróbować?  - zaoferował Draco.- To jest piękne.

Harry przytaknął i złapał Draco za ręce oraz zamknął oczy.

Draco przyglądał się twarzy Harry'ego, na której widniało skupienie, zrelaksował się i otwarł swój umysł.

To nie zajęło długo, zanim poczuł obecność w swoim umyśle. Uśmiechnął się. Z kimkolwiek innym to doświadczenie odczułby jako inwazję i nie byłoby mile widziane, ale Harry'emu oddałby własne życie.

Mógł wyczuć zdumienie Harry'ego i zobaczył jak jego szczęka opadła.

Kocham Cię. - pomyślał roztargniony.

Też Cię kocham. - Nadeszła odpowiedź, ale usta Harry'ego się nie poruszyły.

Szczęka Draco opadła i wyrzucił Draco ze swojego umysłu. Zielone oczy drugiego chłopca otwarły się z zaskoczeniem wymalowanym na jego twarzy.

-Co to było? - wymamrotał Harry.

-Słyszałem Cię. - powiedział miękko Draco. - Ale nie powiedziałeś tego. Ty to pomyślałeś.

Harry'emu opadła szczęka.

O kurwa. - usłyszał Draco, ale po raz kolejny Harry nic nie powiedział.

Dokładnie. O kurwa. - pomyślał Draco w  odpowiedzi. Harry się wyszczerzył.

-Możemy ze sobą rozmawiać! - wykrzyczał radośnie Harry.

-Wydaje mi się, że to jak drzwi. - rozmyślał Draco.- Kiedy raz je otworzysz zostają otwarte.

-Niesamowite! - cieszył się Harry. Draco wyszczerzył się, czuł że osiągnęli cel. Złapał za przód koszulki Harry'ego i przyciągnął go do radosnego pocałunku.

Nie wiedzieli, że pewnego dnia ta więź uratuje jedno z ich żyć.

------------------------------------------

Witam, mam nadzieję, że rozdział się spodoba. Króciutki i o wiele przyjemniejszy od poprzedniego. W tamtym Draco był odrobinkę szalony, tutaj jest o wiele przyjemniejszy. Postaram się częściej wstawiać rozdziały, ale jednak ten czas, który teraz mamy to nie wakacje, tylko jest wprowadzony stan zagrożenia epidemiologicznego. W miarę możliwości nie wychodźcie z domu, zadbajcie o rodziny i nie pozwólcie najstarszym członkom rodzin nigdzie wychodzić. Oczywiście, nie wolno nam panikować, ale trzeba myśleć racjonalnie.

Hold My Hand - TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz