Rozdział Czterdziesty Drugi - Plan

5K 376 49
                                    

-To był Damon, wiem, że to był on. - Harry warknął.

-Nie wiesz tego. - powiedziała cicho Lucinda.

Harry zamarł. Kompletnie zapomniał, że Damon był bliźniakiem Lucindy.

-Musimy to przyznać Lucy. - odparła cicho Pansy. - Tak jak musimy przyznać, że Hermiona i Diana są też w tym.

Ron zmarszczył brwi na to, ale nie powiedział nic.

-Nie mamy planu, nie mamy wskazówki gdzie mógłby być, nawet pomysłu, że to rzeczywiście oni go zabrali. - powiedział Harry z rezygnacją. - Jak do cholery mamy zacząć?

-Obudził się? Możesz poczuć cokolwiek przez więź? - zapytał Blaise.

Harry zamknął oczy i skupił się na swoim mentalnym połączeniu z Draco. Najpierw nie czuł nic, ale wtedy, nagle, został otoczony przez wstążki, świecące i rozjaśniające obszar.

Draco? - pomyślał. Kochanie, gdzie jesteś?

Harry? -Był niski i zdziwiony, ale Harry prawie zapłakał, kiedy usłyszał głos Draco.

To ja kochanie. Coś się stało. Gdzie jesteś?

Ciemno. wymamrotał Draco.

Wiem, Draco, ale skup się. Gdzie jesteś?

Dom.

Dom? Draco, jesteś w Manor?

Dom.

Okay, bądź silny kochanie. Przyjdziemy, żeby Cię znaleźć.

Obiecujesz?

Obiecuję Draco.

Połączenie się zerwało i Harry wrócił do realnego świata z ostrym westchnięciem.

-Co? - Blaise był przed nim natychmiastowo. - Co widziałeś?

-Draco powiedział, że jest w domu.

-Domu. Ma na myśli Manor? - zapytała Lucinda.

-Co on tam robi? - zapytała Pansy marszcząc brwi.

Harry bezradnie wzruszył ramionami. - Nie mam pojęcia. Ale musimy go znaleźć. Teraz.

Wycieczka! - krzyknął Feliks, złapał Rona za rękę i pociągnął go ku wyjściu, a reszta natychmiastowo za nimi ruszyła.

Hold My Hand - TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz