Rozdział Trzydziesty Drugi - Różne Rodzaje Połączenia

8.3K 439 676
                                    

Dzień Dwudziesty Szósty

Harry uśmiechnął się, kiedy obudził się następnego ranka, rozprostował ramiona nad głową i wstał.

Uśmiechnął się do Draco i zamarł.

Harry stał.

Z oboma rękami nad głową.

A Draco leżał zaraz przed nim.

Harry nie trzymał jego ręki.

-Draco? - zszokowany Harry wyszeptał. - Draco !

-Mmmm?! - Draco wymamrotał i otwarł oczy.

-Draco, nasze ręce są rozdzielone.

To przykuło uwagę blondyna. Szybko usiadł, gapiąc się na własne ręce, z szokiem wymalowanym na twarzy.

-To niemożliwe! - wykrzyczał. - Wciąż mieliśmy siedem tygodni.

Harry potrząsnął głową, był zbity z tropu, aż mu się przypomniały  pewne słowa.

"Więź została stworzona dla dwóch osób, które są w sobie głęboko zakochane, które nigdy nie zdradzą. Nikt nie może ich dotknął w żaden sposób, aż nie skonsumują więzi. "

"Są trzy kroki potrzebne do skonsumowania więzi. Pierwszy to zakochanie w tej osobie. "

Harry wyszczerzył się. -Kocham tego chłopaka.

"Krok drugi to pocałunek i podarunek. "

Na to Harry usiadł i przeczesując palcami włosy Draco, pocałował go.

Wymienili się prezentami, obaj mieli malutkie pudełeczka.

"Krok trzeci to interakcja seksualna. "

Harry uśmiechnął się i pocałował go po raz kolejny i spędzili resztę nocy zatraceni w sobie nawzajem.

-Skonsumowaliśmy więź. - wyszeptał.

Oczy Draco się rozszerzyły. - Kochasz mnie?

-Tak. - potwierdził Harry. - I najwidoczniej Ty kochasz mnie.

Draco uśmiechał się tak radośnie. Harry poczuł euforię, która przeszyła jego serce zanim zrobił to Draco, który mocno go pocałował.

Harry zaśmiał się lekko, kiedy Draco się odsunął. Na obu twarzach widniał jasny uśmiech. Harry był szczęśliwszy niż myślał, że to jest możliwe.

-Powinniśmy komuś powiedzieć.- wyszeptał.

Draco przytaknął. - W porządku. Albo możemy po prostu tak wmaszerować do Wielkiej Sali.

Harry rozważał to.

-W ten sposób załatwimy więcej osób za jednym razem. - Draco skończył z uśmiechem.

Harry nie odpowiedział, zaciągając  Draco na łóżko i mocno całując.

*********

Draco i Harry wyszczerzyli się do siebie, kiedy popchnęli drzwi do Wielkiej Sali razem.

Ludzie siedzący przy stole Gryfonów odwrócili się do nich z szokiem wypisanym na twarzy, zanim do nich ruszyli i powstało zamieszanie.

-Draco! - Pansy krzyczała, zanim rzuciła się na Draco, żeby go przytulić. Harry przygotował się na ból, ale nic się nie stało.

Hold My Hand - TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz