Obudził cię odgłos budzika. Zmęczonym ruchem wyłączyłaś urządzenie, wstałaś z łóżka kierując się do szafy a później do łazienki. Spojrzałaś na swoje odbicie w lustrze i zauważyłaś ogromne doły pod oczami.
[ugh no to trzeba się malować]
Zaczęłaś myć twarz w letniej wodzie żeby się trochę rozbudzić. Po umyciu sięgnęłaś po kosmetyczkę i zaczęłaś robić makijaż.
Zajęło ci to od 5 do 10 minut po czym zaczęłaś się ubierać. Zeszłaś na dół po 10 minutach.
Na dole już przy stole siedział Yoongi jedząc kanapkę.T/I- Hej brat:) co jesz?
Y- Kanapkę, chcesz jedną?
T/I- No dej mi jedną
Y- Masz
T/I- Dzięks co ty taki niemrawy?
Y- Szkoła dziś i wiesz stresuje się
T/I- Jakoś damy radę... po prosu ich ignoruj
Y- Innej opcji nie ma, ale dzięki ze mnie wspierasz
T/I- Luźno, po to jest rodzeństwo nie?
Poklepałaś go po ramieniu a ten się uśmiechnął. Po chwili kanapka była zjedzona. Zerknęłaś na zegarek, było już dość późno
T/I- Chodź już bo się spóźnimy
Włożył na raz resztę kanapki do ust i odstawił talerz do zlewu.
T/I- Poczekaj pójdę szybko umyć zęby
Y- Ok poczekam
Pobiegłaś szybko do łazienki i po umyciu zębów wzięłaś plecak włożyłaś buty i wyszliście.
Przez cała drogę Yoongi się rozglądał czy nikt za nami się idzie, co nie umknęło twojej uwadzeT/I- Brat, spokojnie przecież ich tu nie będzie...raczej
?- Oooo czyli to twój brat tak?
Na ten głos od razu wzdrygnęliście.
Y- J~Jungkook?
Jk- Jak widać, ale zaraz zaraz, przecież to nie jest droga od waszego domu.
T/I- Jak to nie?
Jk- No bo, przecież wasz dom jest chyba z dwa kilometry dalej i żeby tu przyjść trzeba iść przez pole
Y- Wydaje ci się
Jk- To nie jest wasz dom prawda?
T/I- Co cię to obchodzi jezu
Jk- Spokojnie chce pomóc
Na te słowa od razu się zatrzymaliście
Y/T/I- Jak to pomóc?
W tym momencie Jungkook zaczął się bardzo śmiać
T/I- Co cię tak bawi?
Jk- Serio uwierzyliście?- powiedział roześmiany
Y- Chodź, nie ma co marnować czasu- powiedział ciągnąc cię za rękę
Jk- Już idziecie? Tak szybko?
T/I- Tak, a teraz elo
Jk- Zabierz ze sobą tego zdrajce
Coś w tobie pękło odwróciłaś się w stronę Jk pociągnęłaś go za kołnierz w swoją stronę. Byliście bardzo blisko siebie, dzieliły was milimetry
T/I- Nie waż się tak na niego mówić- powiedziałaś przez zęby nie zabierając wzroku z jego oczu
Jungkook był tak zmieszany, że nic nie mówił.
Jeszcze chwile tak na niego patrzyłaś aż w końcu Yoongi to przerwałY- Chodź T/I nie ma co
Odepchnęłaś Jungkooka i poszłaś z Yoongim w stronę szkoły.
Y- Dobrze mu pokazałaś tylko on to powie wszystkim i obydwoje będziemy mieć przewalone:)
T/I- We dwoje raźniej, co nie?
Y- Hah no tak
T/I- Po prostu musimy im stawiać czoła
Y- Tak jak ty teraz?
T/I- Na przykład
Y- To Ok
Resztę drogi przeszliście rozmawiając o bzdurach, więc czas zleciał wam szybciej.
Przechodziliście już przez bramę szkoły i od razu zobaczyliście ten cały gang i o dziwo Jk już tam był.?- OO ZOBACZCIE KTO IDZIE
Wszyscy się odwrócili w wasza stronę, wiec postawiłaś coś zrobić
Uśmiechnęłaś się i zaczęłaś machać. Yoongi zauważając to też tak zrobił.
Przechodząc koło nich nie obyło się rozmowy.T- ooo witam nasze ulubione rodzeństwo- powiedział z fałszywym uśmiechem
Spojrzałaś na Jk srogim wzrokiem. Ten tylko się uśmiechnął zwycięsko
T/I- Widzę, że Jk wam powiedział iż jesteśmy rodzeństwem, Hm?
Jm- Powiedział bo nie jest zdrajcą- syknął w stronę Yoongiego
T/I- Co wam jeszcze powiedział?
J- Wiemy również, że nie mieszacie tam gdzie mówiliście
T/I- Czyli widzę, że nie powiedział wam o~~~
Przerwał ci Jungkook zasłaniając usta i ciągnąc kawałek dalej
Jk- Nie waż się tego mówić
T/I- Jakoś ty im powiedziałaś, więc um chłopaki?~
Zasłonił ci usta
Jk- Nie mów im!
Oderwałaś jego rękę z ust
T/I- Bo co?
Jk- Bo zrobię to~~
Pocałował cię... był to bardzo namiętny pocałunek
T-CO TY ODPIERDALASZ?! ZOSTAW JĄ!!
Ten tylko wytarł usta ręką i odszedł
T- CO TO MIAŁO ZNACZYĆ?!
T/I- Ale co?
T- Dlaczego cię pocałował?!
T/I- Nie twój interes. Yoongi chodź idziemy
Zostawiliście Taehyunga i resztę samych
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romancesporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!