Rozmawialiście podążając ścieżką parku. Wiał lekki wiatr i świeciło słońce. Okazało się, że Baekhyun miał podobne zainteresowania do ciebie. Również lubił wieczorne spacery i granie w koszykówkę. Dlatego mieliście dużo tematów do obgadania... W jego towarzystwie czułaś się jakbyście się znali od urodzenia. Chociaż nic od niego nie oczekiwałaś...Co działało w dwie strony. Bae jest dobrym kandydatem na przyjaciela.
Spędziliście ze sobą cały dzień odwiedzając chyba wszystkie parki rozrywki w całym Seoulu. Bawiłaś się jak nigdy wcześniej zapominając o zerwaniu z Jungkookiem. Wiedziałaś, że nie ma sensu się mu narzucać więc postanowiłaś dać temu czas.B- Jest już dość późno. Wracajmy już może do domów...
T/I- Racja...a przecież jutro do szkoły...
B- Odprowadzę cię
T/I- Miło z twojej strony
Ten się tylko uśmiechnął i zrobił gest ręką abyś ruszyła pierwsza. Dotarliście do domu o około 21:30. O dziwo był samochód rodziców. Pożegnałaś się z Bae i ruszyłaś w stronę drzwi wejściowych.
Wyjęłaś klucz z kieszeni plecaka i otworzyłaś drzwi. Opatulił cię męski zapach który już bardzo dobrze znałaś. Poczułaś ściśnięcie w klatce piersiowej i zaczęłaś ciężej oddychać. Próbując się uspokoić zdjęłaś buty i ruszyłaś korytarzem w stronę salonu. Nie myliłaś się. Siedział tam Taehyung ale to co zobaczyłaś sekundę później zmroziło ci krew. Obok niego na kanapie również był Jungkook i oczywiście twój brat. Wszystkie pary oczu zwróciły się na ciebie. A ty próbowałaś się jak najbardziej rozluźnić. Ruszyłaś w stronę schodów które były po drugiej stronie salonu. Odprowadzali cię wzrokiem ale kiedy dotarłaś do schodów Yoongi się odezwał.Y- Nie przekwitasz się?
T/I- Sorry jakoś nie idzie mi się witać ze zdrajcą
Y- Ouch- teatralnie złapał się za klatkę piersiową- ale przecież oprócz mnie są też inni
Wskazał na Taehyunga i Jungkooka którzy patrzyli na ciebie pustym wzrokiem
T/I- Nie sądzę żeby było to konieczne...jeden nie pozwolił mi się do niego zbliżać a z drugim mam dziwną relację
T- Co nazywasz dziwną relacją?
T/I- Mam na myśli kogoś kto mnie porywa, wyznaje mi miłość i całuje na oczach mojego chłopaka
Jk- Byłego chłopaka*
Y- Słuszna uwaga
T/I- ...A później widzę was wszystkich razem jak gdyby nigdy nic. Okej chcecie się zadawać ale mnie nie mieszajcie
Już chciałaś odejść ale zza rogu wyszła twoja mama
M- Oooo cześć kochanie widzę, że już poznałaś nowych kolegów twojego brata
T/I- Tja
Twoja matka zauważyła niezręczny klimat i rzekła
M- Zmykaj już do pokoju, jutro do szkoły idziesz
Ty tylko kiwnęłaś głową i ruszyłaś w stronę pokoju. Od razu gdy zamknęłaś drzwi za sobą sięgnęłaś po byle jaką piżamę i ruszyłaś do łazienki. Umyłaś się i ubrałaś. Gdy myłaś zęby usłyszałaś ciche pukanie więc ze szczoteczką do zębów w ustach poszłaś otworzyć. Stał tam Jungkook. Trochę cię zamurowało ale czekałaś na ciąg akcji.
Jk- Możemy pogadać?
Kiwnęłaś głową na tak i szybko pobiegłaś do łazienki zostawić szczoteczkę. Gdy wróciłaś Jk siedział na łóżku
T/I- To co chciałeś?
Jk- Byłem pod wpływem emocji. Jeżeli faktycznie nic cię nie łączy z Taehyungiem to jestem w stanie ci to wybaczyć i wrócić do ciebie.
T/I- N~Naprawdę?
Jk- Zgłupiałaś?- podniósł się na równe nogi- Zdradziłaś mnie! I to jeszcze z nim!
T/I- Ale to był tylko pocałunek! Nic więcej! I to jeszcze on mnie pocałował
Jk- Jasne! I ja mam ci wierzyć? Ciekawe do czego by doszło gdyby mnie tam nie było! Ja serio byłem w stanie się dla ciebie zmienić ale teraz wiem, że to byłaby strata czasu
Zaczęły ci się zbierać łzy w oczach
Jk- Nie udawaj... nic nie zdołasz
Wyszedł trzaskając drzwiami
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romancesporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!