18.

1.2K 63 34
                                    

Rozmawialiście podążając ścieżką parku. Wiał lekki wiatr i świeciło słońce. Okazało się, że Baekhyun miał podobne zainteresowania do ciebie. Również lubił wieczorne spacery i granie w koszykówkę. Dlatego mieliście dużo tematów do obgadania... W jego towarzystwie czułaś się jakbyście się znali od urodzenia. Chociaż nic od niego nie oczekiwałaś...Co działało w dwie strony. Bae jest dobrym kandydatem na przyjaciela.
Spędziliście ze sobą cały dzień odwiedzając chyba wszystkie parki rozrywki w całym Seoulu. Bawiłaś się jak nigdy wcześniej zapominając o zerwaniu z Jungkookiem. Wiedziałaś, że nie ma sensu się mu narzucać więc postanowiłaś dać temu czas.

B- Jest już dość późno. Wracajmy już może do domów...

T/I- Racja...a przecież jutro do szkoły...

B- Odprowadzę cię

T/I- Miło z twojej strony

Ten się tylko uśmiechnął i zrobił gest ręką abyś ruszyła pierwsza. Dotarliście do domu o około 21:30. O dziwo był samochód rodziców. Pożegnałaś się z Bae i ruszyłaś w stronę drzwi wejściowych.
Wyjęłaś klucz z kieszeni plecaka i otworzyłaś drzwi. Opatulił cię męski zapach który już bardzo dobrze znałaś. Poczułaś ściśnięcie w klatce piersiowej i zaczęłaś ciężej oddychać. Próbując się uspokoić zdjęłaś buty i ruszyłaś korytarzem w stronę salonu. Nie myliłaś się. Siedział tam Taehyung ale to co zobaczyłaś sekundę później zmroziło ci krew. Obok niego na kanapie również był Jungkook i oczywiście twój brat. Wszystkie pary oczu zwróciły się na ciebie. A ty próbowałaś się jak najbardziej rozluźnić. Ruszyłaś w stronę schodów które były po drugiej stronie salonu. Odprowadzali cię wzrokiem ale kiedy dotarłaś do schodów Yoongi się odezwał.

Y- Nie przekwitasz się?

T/I- Sorry jakoś nie idzie mi się witać ze zdrajcą

Y- Ouch- teatralnie złapał się za klatkę piersiową- ale przecież oprócz mnie są też inni

Wskazał na Taehyunga i Jungkooka którzy patrzyli na ciebie pustym wzrokiem

T/I- Nie sądzę żeby było to konieczne...jeden nie pozwolił mi się do niego zbliżać a z drugim mam dziwną relację

T- Co nazywasz dziwną relacją?

T/I- Mam na myśli kogoś kto mnie porywa, wyznaje mi miłość i całuje na oczach mojego chłopaka

Jk- Byłego chłopaka*

Y- Słuszna uwaga

T/I- ...A później widzę was wszystkich razem jak gdyby nigdy nic. Okej chcecie się zadawać ale mnie nie mieszajcie

Już chciałaś odejść ale zza rogu wyszła twoja mama

M- Oooo cześć kochanie widzę, że już poznałaś nowych kolegów twojego brata

T/I- Tja

Twoja matka zauważyła niezręczny klimat i rzekła

M- Zmykaj już do pokoju, jutro do szkoły idziesz

Ty tylko kiwnęłaś głową i ruszyłaś w stronę pokoju. Od razu gdy zamknęłaś drzwi za sobą sięgnęłaś po byle jaką piżamę i ruszyłaś do łazienki. Umyłaś się i ubrałaś. Gdy myłaś zęby usłyszałaś ciche pukanie więc ze szczoteczką do zębów w ustach poszłaś otworzyć. Stał tam Jungkook. Trochę cię zamurowało ale czekałaś na ciąg akcji.

Jk- Możemy pogadać?

Kiwnęłaś głową na tak i szybko pobiegłaś do łazienki zostawić szczoteczkę. Gdy wróciłaś Jk siedział na łóżku

T/I- To co chciałeś?

Jk- Byłem pod wpływem emocji. Jeżeli faktycznie nic cię nie łączy z Taehyungiem to jestem w stanie ci to wybaczyć i wrócić do ciebie.

T/I- N~Naprawdę?

Jk- Zgłupiałaś?- podniósł się na równe nogi- Zdradziłaś mnie! I to jeszcze z nim!

T/I- Ale to był tylko pocałunek! Nic więcej! I to jeszcze on mnie pocałował

Jk- Jasne! I ja mam ci wierzyć? Ciekawe do czego by doszło gdyby mnie tam nie było! Ja serio byłem w stanie się dla ciebie zmienić ale teraz wiem, że to byłaby strata czasu

Zaczęły ci się zbierać łzy w oczach

Jk- Nie udawaj... nic nie zdołasz

Wyszedł trzaskając drzwiami

BAD BOY|Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz