Nastała cisza. Nie wiedziałaś jak się zachować, co powiedzieć. Siedziałaś jak debil wlepiając się w jego ciemne oczy.
T-...a ja jestem debilem który~
T/I- Nie jesteś debilem
T- Jestem...
T/I- Nie, przestań tak mówić
T- Ale co ja na to poradzę...nic
T/I- Nie jesteś. Skoro ja tak mówię to tak jest
Spojrzał na ciebie najbardziej zalotnym wzrokiem jak tylko potrafił. Automatycznie się spięłaś co on na szczęście nie zauważył.
Położył rękę na twojej. Spojrzałaś na nie a on podniósł palcem twój podbródek do góry. Patrzyliście na siebie aż w końcu Taehyung cię pocałował. Chwile go całowałaś aż po chwili przypomniałaś sobie o Jungkooku i od razu się od niego oderwałaś. Zeszłaś z parapetu i patrząc się w podłogę zaczęłaś odchodzić. Po kilku krokach wpadłaś na kogoś.
To był...Jungkook patrzący na ciebie z góry ze łzami w oczach. Zatkało cięT/I- J~Jungkook?
Nie odzywał się
T/I- To nie tak~ ja naprawdę~
Jk- Nie zbliżaj się do mnie. Nie chce cię znać- mówił przez zęby
Twoje oczy od razu się zaszkliły i twoja szczęka zaczęła dygotać
T/I- A~Ale kochanie
Jk- Nie waż się mnie tak nazywać
Odwrócił się i odszedł. Było słychać jak wciągał nosem. Co oznaczało, że płacze
Padłaś na kolana i zaczęłaś łkać. Taehyung przytulił cię od tylu ale od razu go odepchnęłaś.
T/I- Zostaw mnie!- wstałaś szybko na nogi
T/I- To twoja wina! Dlaczego mnie pocałowałeś?!
T- T/I ja...
T/I- Co ty?! Jeżeli ci zależało na tym żebyśmy zerwali. Proszę bardzo udało ci się...
Poprawiłaś plecak i odeszłaś zostawiajac Taehyunga samego.
Wybiegłaś z posesji szkoły kierując się prosto do jakiegoś parku. Całe oczy miałaś spuchnięte przez co ludzie patrzyli na ciebie jak na jakąś wariatkę ale ciebie to nie obchodziło. Usiadłaś na murku przy stawie i zaczęłaś wpatrywać się w taflę wody.TAEHYUNG POV kilka minut wcześniej
W końcu ją pocałowałem. Jej usta były miękkie niczym wata cukrowa. Oddawała pocałunki równie namiętnie jak ja aż w pewnym momencie się oderwała co trochę mnie trochę zdziwiło. Zeszła z parapetu i zaczęła iść. W tamtym momencie zauważyłem Jungkooka. Szła wprost na niego ale nie zdążyłem jej ostrzec bo już go zauważyła.
Zaczęli się kłócić. Chciałem coś powiedzieć ale wiedziałem, że tylko pogorsze sytuacje więc siedziałem cicho.
Nie trwało to długo bo po chwili Jungkook odszedł a T/I padła na kolana. Od razu podbiegłem ją przytulić. Ale ona mnie odepchnęła co mnie trochę zabolało.T/I- To wszystko twoja wina! Dlaczego mnie pocałowałeś?!
Nie wiedziałem co mam powiedzieć.
T- T/I ja~
T/I- Co ty?! Jeżeli ci zależało na tym żebyśmy zerwali. Proszę bardzo udało ci się...
Poprawiła plecak i odeszła. Chciałem za nią pobiec ale nie wiedziałem co mam jej powiedzieć więc po prostu zostawiłem ją w spokoju. Chciałem sobie wszystko przemyśleć więc postanowiłem, że pójdę się przejść. Ruszyłem w stronę klasy. Wchodząc do sali zostawiłem drzwi otwarte
N- Panie Kim to nie obora żeby drzwi zostawiać otwarte.
Nie odpowiedziałem...po prostu podszedłem do mojej ławki, spakowałem rzeczy i wyszedłem nie odpowiadając na żadne z pytań nauczycielki.
Wychodząc z posesji zauważyłem Jungkooka opartego o jakiś samochód. Gdy mnie zauważył zaczął podchodzićJk- No no widzę, że lubisz tykać nie swoich rzeczy
T- Uważasz, że T/I to rzecz?
Jk- Łapiesz za słowa?
T- Nie ale to słuszna uwaga
Jk- Powiedz jak się nazywa dziewczyny które zdradzają swoich chłopaków? Dziwki? Szmaty?
T- Sugerujesz coś?
Jk- Może tak a może nie
T- Byłeś z nią zaledwie kilkanaście godzin. Wątpię, że to było coś poważnego
Jk- Huh? Kochałem ją tak samo jak ty! Była dla mnie wszystkim od kiedy tylko ją zobaczyłem! Nawet ze mną spała a ty uważasz, że to nie było na poważnie?
Zabolały mnie jego słowa. Miałem ochotę go uderzyć.
T- Pewnie ją w jakiś sposób zmusiłeś
Jk- Otóż nie tym razem kochaniutki- nachylił się do mojego ucha- A jak jęczy mmmm- szepnął
Ledwo powstrzymywałem się od uderzenia. Ale wiedząc, że robi to specjalnie odpuszczałem
Jk- Cóż i tak będzie mnie błagać żebym wrócił. Tuż po tym jak zobaczy jaki jesteś
Nie wytrzymałem i go uderzyłem z całej siły na co on się zaśmiał i rzekł
Jk- Widzę, że bolą cię te słowa. I bardzo dobrze
T- Myślałem, że się przyjaźnimy
Jk- Ja też tak myślałem ale widzisz zazdrość potrafi wszystko zniszczyć. A ona po tym co zrobiła jest dla mnie taka sama jak wszystkie i nic tego nie zmieni
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romansasporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!