9.

1.6K 69 61
                                    

Odłożyłaś telefon i pobiegłaś do łazienki. Umyłaś zęby, ułożyłaś włosy i nałożyłaś lekki makijaż po czym wyszłaś z domu.

Droga zajęła ci około 20 minut przy czym zastanawiałaś się jak zacząć rozmowę. Już na horyzoncie widziałaś ławkę na której będziesz czekać na Jungkooka. Zostały jeszcze 2 minuty do jego przyjścia. Usiadłaś na ławce i zaczęłaś się rozglądać czy nie idzie.

Czekałaś przez 15 minut a on jeszcze się nie zjawił. Zaczęłaś wątpić czy w ogóle się zjawi i zaczęło robić się późno, więc postanowiłaś wrócić do domu. Wstałaś, otrzepałaś się i postawiłaś pierwszy krok.

?- Po co mnie tutaj zawołałaś?

Przed tobą stanął Jungkook. Miał ręce w kieszeniach i patrzył na ciebie od góry.

[Jezu jaki on przystojny]

Jk- kchym, kchym? Coś się stało?

T/I- Co? yy znaczy nie nic się nie stało,  ale wiesz musimy porozmawiać o tym...

Jk- O czym?- spytał unosząc brew do góry

T/I- Dlaczego mnie pocałowałeś...?

Nastała grobowa cisza

T/I- Jungkook?

Jk- Możemy o tym nie gadać?

T/I- Dlaczego? To mi zaprząta głowę i~~~

Przybliżył się na bardzo bliską odległość co wprawiło cię w stan zakłopotania.

Jk- Proszę...nie

Chwilę jeszcze patrzył Ci w oczy, po czym odwrócił się i zaczął odchodzić.
Stałaś nie ruchomo. Patrząc jak się oddalał. Nagle coś przykuło twoja uwagę. Ta rzeczą było to, że Jk się w ogóle nie ruszał. Stał w miejscu. Postanowiłaś, że już pójdziesz, więc odwróciłaś się i zaczęłaś iść

Jk- T/I?- odwróciłaś się na te słowa

Jungkook do ciebie podbiegł, złapał za ramiona i po chwili pocałował. Nie był to taki sam pocałunek jak wcześniej. Ten był jakby bardziej delikatniejszy i namiętniejszy. Trwał on aż do utraty tchu.

Jk- Ja~ja~ przepraszam- podrapał się nerwowo po głowie i odszedł

T/I- Jung~ kook- skręcił w jakąś uliczkę, zniknął z twojego pola widzenia

Spuściłaś głowę i zaczęłaś odchodzić.

?- No no ale się porobiło:))) niech no się Taehyung dowie

T/I- Jimin? Co ty tu?

Jm- Twój brat nam powiedział, że idziesz spotkać się z Jungkookiem, więc postanowiliśmy was kontrolować. A tu proszę.

[zdrajca]

T/I-...ale...dlaczego?

Jm- Dowiesz się wszystkiego jak przyjdzie reszta wraz z tym twoim kochasiem

T/I- Co?!

Jm- Idź sobie usiądź na ławce czy coś, oni zaraz będą

T/I- Wiesz co? Jesteś dupkiem!

Jm- Ale za to jakim przystojnym-poprawił włosy ręką- Ooo już idą- spojrzałaś w tamtą stronę

Zobaczyłaś Jungkooka prowadzonego przez RM i Jhopa. Jungkook miał minę po której było widać, że mocno go trzymają.

T/I- Zostawcie go!!!

Podbieglas a oni zdążyli go wypuścić. Przytuliłaś go i zaczęłaś odruchowo sprawdzać jego twarz. Leciała mu krew z nosa

T/I- Dlaczego to robicie?!- zapytałaś ze łzami w oczach

Nagle z krzaków wydobył się Taehyung

T- Myślisz, że od tak możesz sobie całować MOJĄ dziewczynę?

T/I- NIE JESTEM TWOJĄ DZIEWCZYNĄ!!!- ten totalnie zignorował twoje słowa i zaczął podchodzić do Jk

T- Jesteś na tyle głupi i myślisz, że pozwolę ci na to? O nie nie nie

Popchnął Jungkooka

T/I- Zostaw go!!!- podbiegłaś do Taehyunga i szarpnęłaś za koszulkę

T- Zabierzcie ją ode mnie!- machnął ręką po czym Jimin mnie pociągnął do siebie

T- Złapać go!

Po chwili Rm i Jhope złapali go z dwóch stron i trzymali

T- Nie tak sprawy wyglądają- uderzył go z pieści w brzuch

Zaczęłaś się wyrywać ale Jimin cię za mocno trzymał wiec się nie udało

T- Jeszcze- uderzenie- Raz- uderzenie- Cię- uderzenie- Z nią- uderzenie- Zobaczę- to pożałujesz!- Jungkook leżał już ledwo przytomny na ziemi.

T/I- Zostaw go!- udało ci się wyrwać z rąk Jimina i podbiegłaś do Taehyunga

T- Tak? Bo ci mi zrobisz? Zaatakujesz mnie swoimi paznokciami? Podrapiesz?- mówił z pogardą

Spojrzałaś na nie a potem na Taehyunga. Drapnęłaś go zostawiając zaczerwienione ślady na poliku. Syknął z bólu i przyłożył rękę do bolącego obszaru. Spojrzał na ciebie zabójczym wzrokiem.

T- Tak się bawisz?- gwałtownie zaczął iść w twoją stronę. Nie zaszedł daleko bo Jungkook wywalił mu jakąś belką w głowę aż ten się przewrócił.

T-Ała!!!!!!! Coś ty kurwiu narobił?!

Zaczęli się naparzać. Zauważyłaś, że Jungkook bardzo ogłuszył Taehyunga belką i V zaczął przegrywać. Dopingowałaś Jungkookowi w duchu.

Po 15 minutach Jungkook wygrał a chłopaki nieśli nie przytomnego Taehyunga na rękach.
Odeszli...

Japierdole, ale cringe XDDDDDD

BAD BOY|Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz