~~~
Nalewałam sobie wody do kubka i rozmyślałam o planie Tae. Będzie nam bardzo ciężko. Mieszkanie samemu niesie za sobą dużą odpowiedzialność a my mamy dopiero po 17 lat. Będziemy musieli łączyć szkołę z pracą, znając życie prawie w ogóle nie będziemy się widywać. Myśle, że Tae nie przemyślał tego porządnie.- Ali! Jesteśmy w domu!- usłyszałam głos rodzicielki. Odłożyłam kubek i ruszyłam w stronę salonu.
Mimo wszystko nie chce zawieść Tae i porozmawiam z rodzicami.
- Jest Yoongi?- zapytał ojciec jak zauważył mnie w salonie
- Nie, jeszcze jest w wytwórni- rzekłam siadając na kanapę
- Oh racja, wspominał coś, że wróci późno- dopowiedziała matka- Jesteś głodna?- zapytała idąc w stronę kuchni
- Nie, dziękuję- ta kiwnęła w moją stronę i położyła torebkę na stół- Mamo? Tato? Musimy pogadać- powiedziałam spoglądając na podłogę
Rodzice wymienili się zdziwionym spojrzeniem i usiedli koło mnie na kanapie
- Coś się stało?- zapytał ojciec- Masz jakieś problemy?
- Nie, nic z tych rzeczy- spojrzałam na niego
- To co się stało?- zapytała zmartwiona rodzicielka
- Wiem, że to szalone, ale chciałabym zamieszkać z Taehyungiem na swoim- spojrzałam na zmieszane miny rodziców
Trwała chwilowa cisza. Rodzice cały czas próbowali coś mówić, ale i tak nie wypowiedzieli żadnego słowa. Najwidoczniej nie wiedzieli jak się do tego zabrać
- Ala~- wypaliła rodzicielka- Wiesz, że mieszkanie na swoim, wiąże się z ogromną odpowiedzialnością a wy jeszcze chodzicie do szkoły. My byśmy byli w stanie wam pomóc finansowo, ale z resztą musielibyście sobie radzić samemu- wpatrywałam się pusto w podłogę
- A przede wszystkim, gdzie byście mieli mieszkać?- zapytał ojciec próbując złapać kontakt wzrokowy
- Znajdziemy coś z Tae- odpowiedziałam spoglądając na ojca
- A co jeśli nie?
- To się nie przeprowadzimy. Mimo wszystko żebyśmy mogli cokolwiek załatwiać, musicie się zgodzić
- Najpierw muszę sobie pogadać z tym Taehyungiem- rzekł ojciec wstając- Jutro niech przyjdzie na obiad, pogadam sobie z nim jak facet z facetem. Skoro ma takie plany, nie jest już chłopakiem tylko meżczyzną- ruszył w stronę schodów a ja spojrzałam pusto na mamę
- Dobrze tata mówi, niech jutro przyjdzie na obiad. Porozmawiamy wszyscy razem i dojdziemy do wniosków razem. Najlepiej niech przyjdzie z jego rodzicami, poznam ich i zobaczymy co z tego wyjdzie- uśmiechnęła się w moją stronę
- Dobrze, to ja zadzwonię do Taehyunga- wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę pokoju
Weszłam do pomieszczenia i sięgnęłam po telefon. Wykręciłam numer
- Właśnie miałem dzwonić- zaśmiał się
- O- zaśmiałam się wraz z nim
- To co się stało?
- Moi rodzice zapraszają ciebie z rodzicami na obiad- bałam się reakcji Tae na tę wiadomość
- Ale zbieg okoliczności, moi też zapraszają na obiad- zaśmiał się a mi kamień spadł z serca
- Oh serio? I co teraz?
- Przyjdźcie do mnie, w końcu jestem chłopakiem w tym związku
- Nie, przyjdźcie do mnie
- Do mnie i koniec dyskusji- usłyszałam jego poważny głos
- No dobrze, niech ci będzie
- No, to przyjdźcie jutro o 16
- Okej, do zobaczenia. Kocham Cię-
- Ja ciebie też, papa- rozłączył się
Ruszyłam w stronę pokoju rodziców
- Mamo, tato- powiedziałam jak tylko drzwi do pokoju zostały uchylone
- Tak?- zapytała rodzicielka siedząc przy toaletce
- Rozmawiałaś z Taehyungiem?- zapytał podejrzliwie ojciec
- Tak, jesteście zaproszeni do Tae na obiad- odpowiedziałam
- Co? A to oni nie przychodzą do nas?- odwróciła się w moją stronę
- Plany uległy zmian- tłumaczyłam
- O Boże, przecież ja nie mam żadnej porządnej sukienki do wyjścia. Pewnie jego rodzice są bogaci i będą wyglądać fenomenalnie- wstała gwałtownie i podeszła do szafy
- Już, nie przesadzaj. Nie dawno kupiłaś sobie nową- rzekł znudzony ojciec
- Tą szmatę? Ona nie jest teraz w modzie. Ala! Jutro pomożesz mi wybrać sukienkę- pogroziła mi palcem
- O której tam idziemy?- spytał
- O 16- odpowiedziałam krótko
- Dobrze, będziemy gotowi- zapewniał
- Dobrze, to pa- wyszłam z pokoju
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romancesporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!