48.

677 33 4
                                    

Po chwili wróciłam do sali. Każda para oczu zwróciła się na mnie. Pewnie chcą wiedzieć o czym rozmawiałam z menadżerem, cóż oni mi nie powiedzieli o trasie to ja im nie powiem o tym.

- Co?- zapytałam

- No czego chciał?- zapytał lider

- A nic, takie tam bzdury- wzruszyłam ramionami i usiadłam na ławce

- Mhm- wymienili się zmieszanymi spojrzeniami i wrócili do tańca

A to gnidy, gdyby to był koncert już bym się tak nie wściekała, ale że trasa koncertowa? Chyba sobie ze mnie kpią w tym momencie. Poczekam kilka dni, może dopiero planują mi powiedzieć. O! Zapytam się Jisoo czy coś wie na ten temat

Podniosłam się i ruszyłam w stronę drzwi

- A ty gdzie?- usłyszałam Taehyunga

- Zrobić sobie kawę. Nie mogę?

- Nie no możesz, mi też zrób

- O to mi też przy okazji- dodał Jin

- I mi

W końcu wyszło, że robię każdemu. Mogłam wymyślić coś innego, teraz muszę się bawić w kelnerkę. Super;)

Wyszłam z sali i ruszyłam w stronę maszyn do kawy. Wyjęłam telefon i wybrałam numer Jisoo

- Sia, co tam?
- Mam pytanie
- No
- Wiesz o tej trasie koncertowej?
- Y no tak, a co ty nie?
- Aha? Mi dziady nie powiedziały, dowiedziałam się od menadżera
- Co? Ale dlaczego?
- Właśnie nie wiem, przyjdę po ciebie za jakieś 20 minut. Jak tu zostanę to się wygadam, a chce wiedzieć o co chodzi
- Dobra, to ja będę gotowa za 20 minut
-Ok, pa
-papa

Musze jeszcze pójść do menedżera i poprosić aby nie mówił chłopakom o tej sprawie. Napewno będą coś podejrzewać, więc lepiej się ubezpieczyć

Ruszyłam korytarzem w stronę jego gabinetu. Po drodze przypomniałam sobie o kawach, ale zanim je zaniosę muszę pogadać z menedżerem bo jak je najpierw zaniosę i powiem, że wychodzę to z pewnością od razu będą go wypytywać a tego bym nie chciała

Delikatnie zapukałam do drzwi i po usłyszeniu „proszę" przeszłam przez próg drzwi

- O Ali, co Cię tu sprowadza?- rzekł zaskoczony

- Ja przyszłam z małą prośbą- zaczęłam cicho

-Zamieniam się w słuch- oparł się biurko

-Mógłby pan nie mówić chłopakom, że wiem o trasie? Najlepiej jakby w ogóle nie wiedzieli o czym rozmawialiśmy- rzekłam nieśmiało

- Um, tak. Myśle, że da się coś zrobić, tylko co jeśli będą wypytywać?

- Hm, trzeba będzie unikać tematu, albo wymyślić coś na szybko

- O okej, zrobię wszystko co w mojej mocy- uśmiechnął się

- Jejku dziękuje, miłego dnia- z uśmiechem wyszłam z gabinetu

~~~~

Stałam przy tej przeklętej maszynie z 20 minut. Co chwile się coś zawieszało, powinni wymienić to cholerstwo bo w końcu kogoś szlag trafi. Szłam z siedmioma kubkami gorącej kawy powtarzając sobie w głowie „tylko się nie wypierdol, tylko się nie wypierdol" Teraz musiałam otworzyć drzwi, łokciem nie mogłam bo miałam tam kubek, ręka też nie. Została mi noga. Wykonałam wysoki ruch stopą, ale niestety nie trafiłam w klamkę tylko w drzwi i narobiłam huku na cały budynek. Na szczęście Yoongi uchylił drzwi i ludzie którzy wyszli na korytarz nie widzieli mnie zbyt długo

- Jezu wreszcie, ile można czekać?- rozszerzył drzwi i wziął ode mnie jedną kawę-Chłopaki kawa przyszła

- Oh dzięki- rzekłam jak moje ręce były puste- To ja lecę- już się odwracałam, ale Tae przemówił

-A teraz gdzie idziesz?

-Ja? Idę do Jisoo

-Mhm, dobra idź

Po chwili nie było mnie w budynku

______________


BAD BOY|Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz