Taehyung ruszył za chłopakami i głośno trzasnął drzwiami
-Co to było?!- zapytałam oburzona
-Co? Podrywali Cię! Miałem stać bezczynnie i się na to patrzeć?- zapytał retorycznie
-Mogłeś z nimi pogadać! A nie takie cyrki odwalasz! Pokazałeś im brak szacunku. Szczególnie Jinowi, Hobiemu i Yoongiemu. Wstyd mi za Ciebie!- odwróciłam głowę
-Przesadzasz! Napewno mnie zrozumieli- rzucił obojętnie
-Tak? To teraz masz telefon- wepchnęłam mu urządzenie do rąk- I dzwoń ich przeprosić
-Jesteś śmieszna. Dopiero wywaliłem ich z domu a teraz mam dzwonić i ich przepraszać?- spojrzał na mnie jak na debila
-Tak! To są Twoi przyjaciele! Nie możesz ich tak traktować. Szczególnie kiedy nic nie zrobili
-Nic nie zrobili?! Podrywali Cię!- podniósł głos
-Nie podrywali mnie! Po prostu rozmawialiśmy
- Nie kłam! Wiem o ich całym planie żeby wzbudzić we mnie zazdrość
-Co? Jak to?- zapytałam zaskoczona
-Tak to. Słyszałem ich rozmowę w wytwórni. Jin, Hoesok i Yoongi byli przy tym i nic nie powiedzieli. Każdy tego chciał
-Zaraz, podsłuchałeś ich całą rozmowę?- zapytałam podejrzliwie
-Tak, znaczy nie, znaczy aish nie pamiętam
-To pewnie nie usłyszałeś jak Namjoon Cię chronił. On chyba jako jedyny mówił, że nie możemy tego zrobić
Taehyung na chwilę zamilkł, ale zaraz rzekł
-Czyli się zgodziłaś? Skoro on jako jedyny zaprzeczał to trochę przegłosowane. Fajnie!- krzyknął i odwrócił się
-Co? Skąd!- odwróciłam go i obiema rękami złapałam za poliki- Nigdy! Ale to nigdy! Nie zgodziłabym się na to. Kocham Cię i nie mogłabym żyć z tą myślą- głęboko spojrzałam w jego zaszklone oczy. Nastała chwila ciszy
-Napewno?- zapytał cicho
-Oczywiście tak Tae! Za bardzo Cię kocham żeby tak robić- ten w mgnieniu oka mnie przytulił
-Kocham Cię- szepnął mi w ramię
-Aj Tae, Tae- zaczęłam głaskać go po głowie
-Zadzwonię tylko do Namjoona, ok?- rzekł jak się oderwał ode mnie
-Niech Ci będzie, ale już dzwoń- ruszyłam do kuchni nalać sobie wody do kubka. W tle słyszałam jego rozmowę
-Hej Namjoon, dzwonię Cię przeprosić. Ala mi wszystko wytłumaczyła, czuję się bardzo głupio. Nie zasługujesz na takie zachowanie.... Wiem..... Tak, o tym też wiem.....Nie koniecznie, posłuchałem waszą rozmowę, tylko po prostu nie do końca..... Dziękuję za to, że mnie broniłeś..... Okej, dzięki pa- weszłam z powrotem do salonu
-I jak?- zapytałam nadgryzając kubek
-Jest wszystko ok. Pogada z chłopakami i wytłumaczy mu to i owo- uśmiechnął się
-To się cieszę. Przynajmniej masz nauczkę żeby najpierw rozmawiać a nie od razu wywalać z domu- podszedł do mnie
-Tak, wszystko dzięki tobie. Zmieniasz mnie- delikatnie mnie pocałował
-Mam nadzieję, że na lepsze- zaśmiałam się o ruszyłam w stronę naszego pokoju- Chodź, musimy spać żeby rano do roboty wstać
-Zaraz, przecież Ty nie pracujesz- zaśmiał się i ruszył za mną
-A właśnie tak się składa, że jutro będę szukać jakiejś jedno etapowej pracy- powiedziałam dumnie
-Ala, naprawdę nie musisz- rzekł zmęczony
-Muszę i bez dyskusji- weszłam do pokoju
Poszliśmy się myć i po ok. 30 minutach zasnęliśmy wtuleni w siebie
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romancesporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!