41.

709 37 5
                                    

Taehyung ruszył za chłopakami i głośno trzasnął drzwiami

-Co to było?!- zapytałam oburzona

-Co? Podrywali Cię! Miałem stać bezczynnie i się na to patrzeć?- zapytał retorycznie

-Mogłeś z nimi pogadać! A nie takie cyrki odwalasz! Pokazałeś im brak szacunku. Szczególnie Jinowi, Hobiemu i Yoongiemu. Wstyd mi za Ciebie!- odwróciłam głowę

-Przesadzasz! Napewno mnie zrozumieli- rzucił obojętnie

-Tak? To teraz masz telefon- wepchnęłam mu urządzenie do rąk- I dzwoń ich przeprosić

-Jesteś śmieszna. Dopiero wywaliłem ich z domu a teraz mam dzwonić i ich przepraszać?- spojrzał na mnie jak na debila

-Tak! To są Twoi przyjaciele! Nie możesz ich tak traktować. Szczególnie kiedy nic nie zrobili

-Nic nie zrobili?! Podrywali Cię!- podniósł głos

-Nie podrywali mnie! Po prostu rozmawialiśmy

- Nie kłam! Wiem o ich całym planie żeby wzbudzić we mnie zazdrość

-Co? Jak to?- zapytałam zaskoczona

-Tak to. Słyszałem ich rozmowę w wytwórni. Jin, Hoesok i Yoongi byli przy tym i nic nie powiedzieli. Każdy tego chciał

-Zaraz, podsłuchałeś ich całą rozmowę?- zapytałam podejrzliwie

-Tak, znaczy nie, znaczy aish nie pamiętam

-To pewnie nie usłyszałeś jak Namjoon Cię chronił. On chyba jako jedyny mówił, że nie możemy tego zrobić

Taehyung na chwilę zamilkł, ale zaraz rzekł

-Czyli się zgodziłaś? Skoro on jako jedyny zaprzeczał to trochę przegłosowane. Fajnie!- krzyknął i odwrócił się

-Co? Skąd!- odwróciłam go i obiema rękami złapałam za poliki- Nigdy! Ale to nigdy! Nie zgodziłabym się na to. Kocham Cię i nie mogłabym żyć z tą myślą- głęboko spojrzałam w jego zaszklone oczy. Nastała chwila ciszy

-Napewno?- zapytał cicho

-Oczywiście tak Tae! Za bardzo Cię kocham żeby tak robić- ten w mgnieniu oka mnie przytulił

-Kocham Cię- szepnął mi w ramię

-Aj Tae, Tae- zaczęłam głaskać go po głowie

-Zadzwonię tylko do Namjoona, ok?- rzekł jak się oderwał ode mnie

-Niech Ci będzie, ale już dzwoń- ruszyłam do kuchni nalać sobie wody do kubka. W tle słyszałam jego rozmowę

-Hej Namjoon, dzwonię Cię przeprosić. Ala mi wszystko wytłumaczyła, czuję się bardzo głupio. Nie zasługujesz na takie zachowanie.... Wiem..... Tak, o tym też wiem.....Nie koniecznie, posłuchałem waszą rozmowę, tylko po prostu nie do końca..... Dziękuję za to, że mnie broniłeś..... Okej, dzięki pa- weszłam z powrotem do salonu

-I jak?- zapytałam nadgryzając kubek

-Jest wszystko ok. Pogada z chłopakami i wytłumaczy mu to i owo- uśmiechnął się

-To się cieszę. Przynajmniej masz nauczkę żeby najpierw rozmawiać a nie od razu wywalać z domu- podszedł do mnie

-Tak, wszystko dzięki tobie. Zmieniasz mnie- delikatnie mnie pocałował

-Mam nadzieję, że na lepsze- zaśmiałam się o ruszyłam w stronę naszego pokoju- Chodź, musimy spać żeby rano do roboty wstać

-Zaraz, przecież Ty nie pracujesz- zaśmiał się i ruszył za mną

-A właśnie tak się składa, że jutro będę szukać jakiejś jedno etapowej pracy- powiedziałam dumnie

-Ala, naprawdę nie musisz- rzekł zmęczony

-Muszę i bez dyskusji- weszłam do pokoju

Poszliśmy się myć i po ok. 30 minutach zasnęliśmy wtuleni w siebie

BAD BOY|Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz