-Oh, to najmocniej przepraszam. Nie wiedziałam- wydawała się zakłopotana
- Nie no nic nie szkodzi- trochę zdziwiło mnie jej zachowanie. Byłam pewna, że zaraz by mi się zaśmiała w twarz i próbowała go odebrać
- Nie, naprawdę przepraszam. Nie chciałam zrobić złego pierwszego wrażenia- mówiła zawstydzona
- Naprawdę nie masz się czym stresować. Każdemu mogło się zdarzyć- uśmiechnęłam się szczerze żeby dodać jej otuchy
- Oh to dobrze. To skoro nie Taehyung to Yoongi. Mam nadzieję, że nie jesteś z nim jakoś super spokrewniona czy coś
- Znaczy, jestem jego siostrą, ale myślę, że nie byłoby żadnego problemu jakbyście się poznali. Tylko jest jeden problem
- Tak?
- Jeszcze nigdy nie widziałam go z żadną dziewczyną. Zawsze się zadawał z chłopakami. Także jakby był homo to wiesz, nie bądź zdziwiona
- Dobrze, w sumie to w pewnym sensie lepiej bo zawsze gej jest najlepszym przyjacielem kobiet. Nie powiesz, że nie
- Racja, ale ja nie mam pewności więc jak chcesz to to podrywaj. Nie mam nic przeciwko
- Okej. Dziękuję
W pewnym momencie usłyszałam bardzo głośną muzykę zdobywającą się zza kurtyn. Domyslilam się, że chłopaki zaczęli koncert.
Szybko podbiegłyśmy do zasłon i obserwowałam każdy ich ruch. Śpiewali znakomicie a o tańczeniu to nawet się nie wypowiem.
~~~~~~
Kiedy koncert dobiegał już końca, chłopaki mieli zaśpiewać ostatnią piosenkę. Nie była ona zwyczajna jak wcześniejsze, nie zaliczyła się do rapu tak jak każda inna. Była ona jakby w stylu pop czy coś, ale najgorsze jest to, że jej choreografa jest istnie nie wykonalna i trudna. Chłopaki ćwiczyli ją godzinami i nadal popełniali błędy. Nie mieli nawet próby generalnej, więc każdy z nich był w stresie. Mam nadzieję, że nic się nie stanie
Przez to, że Jimin bardzo dobrze sobie radzi z wysokimi tonami, najwięcej śpiewa i niestety też tańczy. Liczę na to, że nie wykituje mi na scenie.
Po minucie piosenki postanowiłam pójść po telefon i wszystko nagrać. Mieć pamiątkę z jego wyczynów. Kiedy włączyłam nagrywanie usłyszałam ogromny huk na scenie. Publiczność ucichła a Jimin wił się z bólu. W trosce o niego wbiegłam na scenę totalnie zapominając o tysieczniej publiczności, ale szczerze i tak nie obchodziło by mnie to.
- Jezu Jimin co Cię boli. Noga? Ręka? Dzwońcie po pogotowie teraz!
- Już dzwonię- odpowiedział jeden ze staffu i pobiegł po pomoc
Po chwili Jimin leżał na noszach i mieli bo zawozić do szpitala. Okazało się, że złamał nogę i nie jest w stanie dokończyć koncertu
- Jezu Jimin trzymaj się. Już zaraz tam do Ciebie pojadę- mówiłam zaniepokojona
- Dziękuję Ali- złapał mnie za rękę i ścisną
Po chwili przyszedł zdenerwowany menedżer
- Co się stało?- zapytał zmartwiony Namjoon
- Właśnie się dowiedziałem, że koncert musi się skończyć a bez tej piosenki jest to nie możliwe.
- Kurwa- powiedział załamany Jimin
- Dacie radę w 6 to dokończyć?
- Nie sądzę. Byłoby to naprawdę trudne
- A macie kogoś kto mógłby zastąpić Jimina?
- Nikt nie zna jego układu.
- Zaraz, przecież Ali zawsze obserwowała mnie kiedy ćwiczyłem. Nie raz uczyłem jej kilku kroków
Każdy na mnie spojrzał. Poczułam się strasznie
- Co ja? Nie ma mowy!
- Dlaczego? To naprawdę nam pomoże proszę Cię
- Nie, jak ja ledwo sobie radzę żeby robić prezentację przed klasą Co dopiero przez ogromną publicznością
- Ali proszę. Zrób to dla mnie. Pierwszy raz Cię o coś proszę- mówił do mnie osłabiony Jimin powodując, że każdy patrzył na mnie z ogromną nadzieją w oczach
- ughh no dobra. Zrobię to- powiedziałam i każdy wpadł mi w ramiona
_________________________
_______
Miłego dniaaa!!♡♡♡
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romancesporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!