W końcu przyszedł nauczyciel. Nie potrafię opisać jak śmiesznie zareagował na widok naszej dwójki. Po wytłumaczeniu wypuścił nas do domów. Była 17:45. Pożegnałam się z chłopakami i ruszyłam.
Po drodze przypomniałam sobie o mojej grupce z Polski. Szybko wyjęłam telefon i zadzwoniłam na messengerze.
Nie odebrali ale przecież u nich jest 10 nie możliwe żeby nie odebrali tej porze. Może się obrazili, że nie zadzwoniłam wcześniej...No nic pewnie oddzwonią później... Miejmy nadzieję
Schowałam telefon z powrotem do kieszeni i postanowiłam, że pójdę do galerii. Jeszcze nie było tak późno to czemu nie. Czasami dobrze jest pójść samemu na zakupy.
Jak tylko wyszłam na główną ulice wszystkie bilbordy i świecące gowna oświetliły moją twarz. Cóż taki urok Korei.
Z uśmiechem na twarzy ruszyłam w stronę najbliższej galerii. Weszłam przez drzwi i zaczęłam się rozglądać. Przed oczami miałam kilka sklepów. Ale zawsze u mnie H&M jest górą. Podeszłam do małego tablecika i sprawdziłam gdzie mam się kierować.
Poszłam wskazaną drogą. Przeszłam przez bariery i już od razu wpadł mi w oko czarny top z białymi frędzlami. Ucieszona do niego podeszłam. Zaczęłam go oglądać. Wyjęłam ze środka metkę. Gdy widniało tam, że mam zapłacić 13000₩ za taki top od razu odwiedziłam go na wieszak.
?- Nie spodobał się?
Zagadała do mnie pracownica. Jeszcze niech się mnie zapyta w czym może mi pomoc to po prostu walne.
A- Niee po prostu trochę drogi- zaśmiałam się nerwowo
P- Znam ten ból. Tez jestem kobietą
Oh serio? Nie wiedziałam
A- Ta. Lepiej jak pójdę szukać dalej
P- Dobrze. Jak będzie pani potrzebować pomocy proszę wołać
A- Tak zrobię
Zaczęłam się rozglądać za innym ubraniem. Aż w końcu zobaczyłam najcudowniejszy płaszcz jaki widziałam w moim życiu. Co jak co ale co do płaszczów jestem wybredna a ten jest po prostu lodzio miodzio. Zdjęłam go z wieszaka i od razu podeszłam do najbliższego lustra. Założyłam go i o mały włos się nie popłakałam. On był po prostu idealny.
Ale teraz czekało mnie starcie z ceną. Zdjęłam płaszcz i zobaczyłam cenę. 21000₩. Hm nie tak dużo. Od razu wzięłam go i ruszyłam do kasy.
Z moim zakupem wyszłam z galerii. Nie chciało mi się już iść do innych sklepów. Nie jestem typem zakupoholiczki. Jak również nie chciało mi się iść więc poszłam na przystanek autobusowy. Po chwili przyjechał autobus i dojechałam. Oparłam się o szybę i obserwowałam wszystko za oknem.
Słońce zachodziło. Idealny czas na spacer ale ja jestem leniwa i mi się nie chce. Ehh takie życie.
Wysiadałam na przystanku i ruszyłam w stronę domu. Na chodniku zauważyłam dwie osoby idące w moim kierunku. Najprawdopodobniej była to para bo było widać, że trzymają się za ręce. Ahhh obym miała taką drugą połówkę.Z czasem się przybliżali i już było widać ich twarze. Był to Jungkook z jakaś dziewczyną. Troszeczkę ale tylko troszeczkę posmutniałam. Cieszyłam się, że znalazł sobie już inną. Wiem to dziwne. Ale po prostu jestem szczęśliwa.
Jk- Cześć Aliiii
A- Hejka kooki
Jk- Poznaj moją dziewczynę Lenę
A- Cześć Lena jestem Ala
L- Hejka
A- Przepraszam za pytanie ale skąd jesteś?
CZYTASZ
BAD BOY|Kim Taehyung
Romancesporo komplikacji WSZYSTKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH NIC NA SERIO!