W drodze do szkoły nie rozmawiałam z mamą za dużo, praktycznie siedziałam cicho.
-Wszystko okej skarbie?-zapytała mama-o czym myślisz?
Sama nie wiedziałam o czym myśle, wyłączyłam się na chwile, to nie zdarzało się często.
-Tak wszystko okej..... tylko wydaje mi się, że zazdroszczę Sarze- odpowiedziałam.
Nie chciałam tego mówić, samo tak wyszło. Trochę spanikowałam.
-Nie martw się, to początek roku, jak się postarasz to kogoś znajdziesz! Ale pamiętaj, nie potrzebujesz chłopaka do szczęścia.- stwierdziła.
-Wiem.....-powiedziałam smutno.
7:54
Wyszłam z auta i jak zawsze podbiegła do mnie Carla.
-Wiesz co? Myślałam nad tym i stwierdziłam, że musimy sobie znaleść chłopaków.- podekscytowanie krzyknęła.
-Jest 15 września i my jesteśmy w 2 klasie liceum. Nie za wcześnie?- odpowiedziałam.
-Chyba raczej nie za późno? Nigdy nie miałaś chłopaka. Każdy potrzebuje kogoś takiego.-stwierdziła- rozglądałam się i znalazłam paru kandydatów. O! Widzisz tego blondyna z zielonym chłopakiem? Biorę się za niego!
-Powodzenia!-krzyknęłam.
Gdy byłam już przy drzwiach nagle wbiegł na mnie chłopak. Był wysoki, wysportowany i ogólnie męski. Przewróciłam się.
-Nic Ci nie jest?- zapytał.
-Wszystko okej-odpowiedziałam.
Podał mi rękę i przeprosił. Myślałam, że gdzieś się śpieszył, ale gdy pomógł mi wstać i zebrał moje rzeczy z ziemi, popatrzył mi w oczy i nie odrywał swoich od moich przez około 10 sekund. Zdziwiłam się, bo ja tez nie oderwałam. Po tych 10 sekundach zadzwonił dzwonek i wtedy się obudziliśmy.
-Misze już iść- powiedziałam cicho.
-Tak..... Ja tez. Przy okazji jestem Martin.-odpowiedział pośpiesznie nie czekając aż ja powiem moje imię.
Na 2 przerwie podeszła do mnie Carla.
-Dziewczyno opowiadaj!-rzekła.
-Ale co?- zapytałam nie wiedząc o co chodzi.
-Co z tym chłopakiem..... tym co na Ciebie wpadł. Coś pomiędzy wami zaiskrzyło?-pytała.
Nie chciałam jej jeszcze powiedzieć o tym..... o tym, że się na mnie patrzył, a ja na niego.
-Tylko mnie potrącił, przeprosił i się przedstawił- odpowiedziałam.
-Jak ma na imię?- chciała wiedzieć wszystko.
-Martin- powiedziałam.
-Ojeju! Jakie słodkie. Dobra już Cię nie mecze pytaniami. Pamiętaj, że zawsze możesz mi wszystko powiedzieć!-stwierdziła.
CZYTASZ
Jutro razem
Подростковая литератураEmily, 17-letnia dziewczyna, zaczyna rozumieć czym są uczucia, jednak nie wszystko jest tak jak chciała. Opowiadanie o dziewczynie, w której życie zaczynają wchodzić chłopcy. Dzieje się dużo, a ona nie nad wszystkim umie zapanować