33

777 44 17
                                    

Czułam się wspaniałe grając z chłopakami. Nie myślałam o niczym innym tylko o grze. Widziałam uśmiechy ich, które i mi się udzielały.

- Erin spróbuj strzelić — usłyszałam krzyk kapitana. Następnie piłkę, która leciała w moją stronę. Szybko podskoczyłam przyjmując piłkę, ruszyłam w stronę bramki. Przede mną jakby z ziemi pojawił się Tsurugi. Zaatakował mnie, nie dając mi przejść dalej. Widziałam na jego ustach delikatny uśmiech, przez co sama też się uśmiechnęłam. Starałam się coraz bardziej przejść. Jednak on się nie poddawał. Jako chłopak musiał mniej wkładać siły w zabranie mi piłki, jednak ja się nie poddawałam. Czułam jak jakaś energia, zaczyna rozchodzić po moim organizmie. Widziałam też jak za Tsurugi pojawia się jego awatar. Kontem oka widziałam zaskoczone miny chłopaków.

- Na trzy kopnij drugą noga - powiedział Tsurugi na co spojrzałam na niego jak na debila. - Zrób to - polecił na co kiwnęłam głową. Czułam się coraz bardziej zmęczona. Ta siła która się we mnie pojawiła powoli zaczęła że mnie wylatywać - Trzy - usłyszałam krzyk chłopaka. Kopnęłam piłkę z całej siły w tym samym momencie co on. Czułam jak ziemia osuwa mi się spod nóg, a ostatnie co zobaczyłam to dwójka awatarów. Jeden z nich był awatarem Tsurugiego. A następnie nastała ciemność.

-Er..

-Eri...

-Erin — słyszałam głosy, które mnie otaczały. Nie miałam siły otworzyć oczu. Chociaż chciałam zobaczyć kto do mnie mówi. Te głosy tak mocno się zlewały w całość, że nie dało się odróżnić żadnego.

-Czemu ją tak męczyłeś? - usłyszałam krzyk, który strasznie ranił moje uszy. Jęknęłam cicho starając się spojrzeć na właścicieli głosu.

- Czemu? Żeby mogła myśleć o czymś innym! - usłyszałam następny krzyk.

Udało mi się uchylić delikatnie powieki.

- Takim kosztem? - zapytał zły różowo włosy popychając Tsurugiego - Ona dawno nie grała, a ty ja już ciśniesz!

- A co miałem patrzeć jak znika prawdziwa Erin przez poczucie winy! Straciłeś kiedyś kogoś bliskiego? Wiesz jak to jest budzić się z poczuciem winy? Wiesz!?

- CO TU SIĘ DZIEJE! - usłyszałam podniesiony głos, którego nie znałam. Następnie przede mną pojawił się dorosły mężczyzna z dredami i okularami — Erin? Dobrze się czujesz? Możesz wstać?

Mężczyzna jako pierwszy zauważył, że się obudziłam. Kiwnęłam delikatnie głową. Nie miałam wystarczająco energii, żeby odpowiedzieć mężczyźnie. Chłopcy z drużyny podeszli do mnie pomagając mi wstać. Widziałam zmartwiony wzrok Tsurugiego, dlatego też posłałam mu łagodny uśmiech. Zostałam posadzona na ławce.

- Nie spodziewałem się ciebie tu spotkać - powiedział spokojnie mężczyzna podając mi butelkę wody - Pamiętasz mnie Erin?

Niepewnie zaprzeczyłam głową na co mężczyzna delikatnie się zaśmiał.

- Co za głupie pytanie. Byłaś wtedy taka młodziutka. Jestem Jude Sharp grałem z twoim bratem i kuzynką

- Pelerynka — zaśmiałam się przypominając sobie chłopaka, który zawsze chodził z peleryną. Na szczęście mężczyzna nie obraził się za to jedynie tak samo jak ja zaśmiał się.

-Tak to ja

- Erin — usłyszałam krzyk Tenmy, przez co przeniosłam na niego wzrok — Udało Ci się! - spojrzałam na niego pytającym wzrokiem nie rozumiejąc co on do mnie mówi - Przywołałaś awatara. On był mega. A jeszcze ten strzał z Tsurugiem. Jak to super wyglądało taki kontrast. To było mega.

- Naprawdę? - pisnęłam zaskoczona udało mi się przywołać awatara. Nie mogłam uwierzyć w to co powiedział mi chłopak - Jak on wygląda?

- Wyglądała jak czarodziejka. Miała czerwono żółty strój, łuk zawieszony przez plecy i skrzydła. A do tego różowo białe włosy.

- Tenma, zawołasz Tsurugiego? - zapytałam na szczęście nie musiałam drugi raz prosić o to chłopaka. Przyprowadził swojego kolegę prawie natychmiast. Na chwiejnych nogach podeszłam do niego przytulając go z całej siły.

- Dziękuję — mruknęłam cicho, poczułam po chwili, że chłopak też mnie przytula.

(***)

Cały trening drużyny przesiedziałam na ławce. Trener nie pozwalał mi wejść na boisko cały czas powtarzając jedną wymówkę "Musisz zregenerować siły" i tak spędziłam mój pierwszy od dawna trening. Następnie trener nalegał, żeby ktoś odprowadził mnie do domu. Wypadło na Tsurugiego który zgodził się od razu.

- Jaki był twój ulubiony piłkarz? - zapytałam Tsurugiego chcąc przerwać dosyć niezręczna ciszę. Od momentu naszego przytulenia nie odzywaliśmy się do siebie.

- Axel Blaze razem z bratem go lubiliśmy... Właśnie przez to, że udawałem jego strzał mój brat teraz nie może chodzić.

- Też go lubiłam... Moja siostra z nim chodziła, przyjaźniłam się z jego siostra. Jednak teraz mam mieszane uczucia do niego.

- Przez to, że jest piątym cesarzem? - spojrzałam na chłopaka zdziwiona. Nie spodziewałam się, że chłopak wie o tym. Było mi łatwiej, że komuś będę mogła się wygadać.

- Tak... Wiem, że ty inaczej patrzysz na piłkę. Jednak ja zawsze byłam wychowana z piłką. On był tym kto mnie uczył grać w piłkę. A potem dowiaduje się, że on nienawidzi piłki. Albo, że on udaje, że mnie nie zna...

-Erin, może on ma powód do tego. Nie powinnaś wydawać wyroków nie znając wszystkich stron.

- Wiem, ale to jest trudne - mruknęłam spuszczając wzrok. Poczułam jak chłopak mnie przytula.

- Wiem, ale wiem też, że dasz radę to wszystko zrozumieć i postąpić właściwie.

- Wiesz co Tsurugi? Chciałam mieć takiego przyjaciela jak ty.

Chłopak odsunął się odemnie uśmiechając się delikatnie. Poczochrał moje włosy.

- Jesteśmy kolegami z drużyny. Jeśli będziesz miała jakieś problemy postaram się ci pomóc.

(Kochani mam kilka informacji dla was.

W tej książce zostało jeszcze kilka rozdziałów ale tak żeby wszystko było wyjaśnione. A potem będzie następna część tego która nie będzie się działa w rządnej części z odcinków. Będzie wtedy w pełni mój wymyśl przez co będzie mi łatwiej mi to pisać. Bo teraz jest mi naprawdę trudno. Każde mecze staram się omijać. Więc czy czytalibyście druga część gdzie już ładnie było rozwinięte uczucie między Erin i Tsurugim. Czy wolelibyście żeby została 1 część w której bardziej bym się skupiła na stronie sportowej? Chociaż przy tym drugim oczywiście też byłby motyw między Tsurugim a Erin. Tylko po prostu bym musiała od nowa oglodać odcinki bo ich nie pamiętam. I naprawdę trudno jest mi to pisać.

Zrozumieć - Inazuma Eleven Go Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz