Obudziły mnie ciche rozmowy pomiędzy Sue, Grece i moją mamą.
- O kochanie, wstawaj, wracasz do domu. - powiedziała mama z lekkim uśmiechem, który był dla niej tak trudny.
- Już Cię spakowałyśmy. - dodała Grece.
W końcu nie będę musiała się męczyć leżąc w tym szpitalu, ale za to będę męczyć się w domu. Nawet nie pamiętałam kiedy zasnęłam, wydawało mi się, że całą noc przepłakałam.
- No wstawaj, wstawaj, tata już czeka w samochodzie.
Ledwo wygramoliłam się z łóżka nie odzywając się ani słowem do nikogo. Gdy już stałam na własnych nogach ujrzałam twarz mojej mamy, która wyglądała gorzej niż źle. Miała opuchnięte i czerwone oczy, przybyło jej zmarszczek a jej włosy były w totalnym nieładzie, co nie pasowało do mojej mamy, która słynęła z pięknego makijażu i idealnie uczesanej fryzury.
Stęskniam się za moim domem, w którym ostatnio tak rzadko przebywałam. Przyzwyczaiłam się, że szpital to mój drugi dom.
Pierwsze co, to rzuciłam się na swoje łóżko. Już zapomniałam jakie było wygodne. Poczułam, że do oczu napływa mi coraz więcej wody, która spływa po moich policzkach.
- Masz dwie godziny na ogarnięcie się, a potem przychodzimy i bierzemy się za Ciebie! - powiedziała Sue ze złośliwym uśmiechem, której twarz również wyrażała rozpacz.
Tata pojechał do pracy, a mama wróciła do swoich codziennych zajęć, sprawdzając co chwilę i zadając tradycyjne pytanie "jak się czuje?". To jeszcze bardziej przypominało mi o chorobie i o moich 30 dniach.
Myślałam, że chociaż w domu poczuje się lepiej, ale niestety - nadal czułam obojętność do życia i pustkę w moim sercu. Przez całe dwie godziny płakałam co jakiś czas łapiąc oddech i sięgając po chusteczkę.
- O nie! Ty się lepiej weź w garść, dziewczyno, bo do końca swoich dni przeleżysz na tym łóżku, nie robiąc nic. - powiedziała Grece chcąc mnie rozweselić i choć próbowała być twardą, wiedziałam jak jest jej ciężko i ile wypłakała przeze mnie łez.
- Przynajmniej przeleże tylko 30 dni, a nie kilkadziesiąt lat jak wy. - odpowiedziałam nie patrząc na ich twarze. To były pierwsze słowa od wczorajszej rozmowy z psychologiem. No cóż, robię postępy.
Już po chwili dziewczyny siedziały obok mnie, wyciągnęły dużą białą kartkę i kolorowe flamastry.
- No to zaczynamy! - uśmiechnęły się do siebie, a ja tylko im się przyglądałam.
- Alice, wiemy jak jest Ci trudno, ale jeżeli pozostało Ci 30 dni, to my sprawimy, że będą to najlepsze 30 dni w Twoim życiu czy Ty tego chcesz czy nie. - i znowu na ich twarzach pojawiły się złośliwe uśmieszki, a ja czekałam, aż wyjaśnią mi swój "pomysł na najlepsze 30 dni".
- A więc, co chciałabyś zrobić czego do tej pory nie robiłaś? - zapytała Sue. A czyli ten ich genialny plan polegał na spełnianiu moich marzeń - zaśmiałam się w duszy, choć wiedziałam, że nie chce wziąć w nim udziału.
- No Alice, czekamy. - spojrzały na mnie jednocześnie.
- Cóż, jeśli nie chcesz nam powiedzieć same coś wymyślimy, nie Grece? - zapytała Sue.
- Ostatnia szansa Alice? - dopytywały ciągle. O nie, nie chce bawić się w takie rzeczy.
- Nie to nie! Hm...na pewno chciałaby przejechać się samochodem. - zaproponowała Sue. Miały trochę racji, bo nie miałam prawa jazdy, a bardzo chciałam urządzić sobie przejażdżkę autem. Po chwili Grece zanotowała to na kartce. Kolejną rzecz, którą wymyśliły to zakup najpiękniejszej i najdroższej sukienki w sklepie i dodatków do niej. Ten pomysł też mi się spodobał, ale nadal nie chciałam im nic mówić. Potem zapisały coś o niezapomnianej imprezie. Na kartce znalazł się również pomysł o noclegu pod namiotami. Wszystkie te pomysły spodobały mi się, ale zabrakło jeszcze jednego, więc postanowiłam się odezwać:
- Poznać chłopaka moich marzeń. - szepnęłam cicho, a one aż podskoczyły z wrażenia i zaczęłyśmy się głośno śmiać.
- No w końcu się na coś przydałaś Alice!- odpowiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy Grece.
___________________________________________________
Proszę o wyrozumiałość, to moje pierwsze opowiadanie ;)
Rozdziały są krótkie, ale będą pojawiać się często!
YOU ARE READING
Farewell z.m.
FanfictionŻycie Alice niedługo się skończy... Ale czy z pomocą przyjaciół i rodziny poradzi sobie z tą wiadomością? Czy spełni wszystkie zadania z listy "Najlepsze 30 dni życia Alice"? Czy pozna swojego wymarzonego chłopaka?