-Przepraszam...- wyszeptałam, czując, jak moja wilczyca drapie mnie od środka.
Szybko odwróciłam się i pobiegłam w przeciwną stronę, nie powstrzymując już łez. Uporczywie ignorowałam dziwne uczucie w klatce piersiowej, które rosło z każdym kolejnym krokiem.
Przecież to nie może być on, prawda?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć!
Jest to moja pierwsza książka, więc proszę o wyrozumiałość. Jeżeli widzicie jakieś błędy, napiszcie w komentarzu, żebym mogła je poprawić.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Miłego czytania <3
CZYTASZ
From the first howl
Hombres Lobo-Przepraszam...- wyszeptałam, czując, jak moja wilczyca drapie mnie od środka. Szybko odwróciłam się i pobiegłam w przeciwną stronę, nie powstrzymując już łez. Uporczywie ignorowałam dziwne uczucie w klatce piersiowej, które rosło z każdym kolejnym...