11. HEART ATTACK

1.7K 59 0
                                    

Rose POV

Nienawidzę siebie. Nie potrafię się zbliżyć do żadnego faceta. Wielu próbowało do mnie dotrzeć, poderwać ale za każdy z marnym skutkiem. Od dawna marzę tylko o własnej śmierci,ale od kiedy jestem w Londynie to czuję się inaczej. Żyje. Poznałam dziwnych ale zabawnych chłopaków. Harry coś do mnie czuje. Ale ja nie chce miłości.

Pamiętam jak w pierwszej gimnazjum Bradley Simpson kolega z ławki poprosił mnie abym była jego dziewczyną. Chodziliśmy do kina i na spacery. Był moim pierwszym i jedynym chłopakiem. Trwało to tydzień,a skończyło się po jednym wieczorze w jego pokoju.
- Rose, możesz usiąść koło mnie?  -  powiedział, a ja spełniałam jego prośbę. - Jestem z Tobą juz kilka dni i chcę Cię w końcu pocałować.
- Ja tego nigdy nie robiłam - skłamałam, aby nie wyszło to, że robię to z ojcem. To oczywiste, że taka dziewczyna jak ja nie mogła się jeszcze całować. Bradley wie, że jest moim pierwszym chłopakiem. Za to on miał już wiele dziewczyn.
- Zbliż swoją twarz do mojej, a później delikatnie otwórz usta. Dalej to sam jakoś cię poprowadzę.
-Uśmiechnął się, a mi wszystko w żołądku podskoczyło.
-Cz..cz..czekaj - w ostatniej chwili odsunełam go od siebie i zwymiotowałam mu na buty.

Niestety kazał mi wyjść po tym jak to posprzątam i zdążył tylko powiedzieć, że mnie rzuca jak z płaczem opuszczam jego dom.

Wspomnienia bolą. Ale nie mam zbyt wielu fajnych myśli. Z biegiem czasu ten moment wydaje mi się zabawny. Ale świadomość, że nigdy się nie zakocham ani nigdy nie będę żyć jak każda nastolatka bardzo mnie boli. Często zadaje Bogu pytanie: czemu akurat mi to się przytrafiło. Ale nigdy odpowiedzi nie uzyskam... Dopiero po mojej śmierci. Jak mama się ustatkuje u cioci zamierzam to zrobić. Chyba, że pojawi się ktoś kto zmieni moje nastawienie do życia. Ale jeśli do tej pory to się nie stało to już nie liczę na cud.

 

Siedzę u chłopaków juz dość długo. Powinnam juz iść. Chłopaków reakcja była dość kosmiczna. Zabronili mi iść pod pretekstem, że jest ciemno mimo, że była dopiero 16. Jednak ja poszłam do pokoju Harrego, aby wziąść z grzejnika juz suche ubrania. Sciagnełam bluzkę jego i juz miałam wkładać własną kiedy czujeś dłonie wylądowały na moim brzuchu. Odwróciłam się i zobaczyłam, że to Harry nachyla się, aby mnie pocałować...

########

Mam nadzieje, że się podoba. Dziękuję osobom, które z niecierpliwością czekali na ten rozdział. Nie jest taki ekscytujący jak poprzedni ale mi się.podoba xx. - Bella

Steal My Girl (własne) H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz