Steal My Girl (własne) H.S.

17. Other

Rose POV

On ma jeszcze czelność, zaraz po tym jak mnie obraził pojawiać się z nikąd i mnie Przepraszać? 

To jest jakiś teleturniej "Mamy cię "? 

-Odejdź. Nie próbuj mówi bardziej dołować. - Odpowiedziałam tak cicho, że sama się ledwo słyszałam.

- Znasz Harr'ego Styles'a? 

-Znasz Bradley'a Simpson'a?  - Droczył się z nim Harry.

Obaj zachowują się jak dzieci. Ale z tego co zaobserwowałam to każdy facet taki jest.

Dlatego ich nie chcę. Nie pociągają mnie dziewczyny. A co do chłopaków to nie jestem pewna. Jak widzę jakiegoś przystojnego na ulicy to go zauważam, ale tak samo gdy idzie dziewczyna to przyglądam się jak jest ubrana, gdyż później wyobrażam sobie jakby to wyglądało na mnie. Nigdy moje na takiego ubrania nie będzie stać. Ale już do tego przywykłam.

- Bradley, skoro masz niedaleko samochód mógłbyś mnie podnieść? Nie chcę czekać na przystanku, bo jest już zimno.

-Dobbrze... - Widząc minę Harrego, nawet Jackie Chan by się zająkał.

Wzięłam go za rękę, aby jeszcze bardziej wkurwić Harrego. Muszę zauważyć, że od kiedy jestem w Londynie coraz częściej używam w mojej głowie przekleństw.

Nie mając już w zasięgu wzroku Harr'ego chciałam puścić jego rękę, ale on mi na to nie chciał pozwolić. Nagle klęknął.

-Rose. Wiem,  że miałaś problemy w domu...

Po naszym zerwaniu poszłem w nocy pod.twoje okno...
O nie! 

- To co zobaczyłem... To było straszne. Na początku chciałem zadzwonić po policję. Ale wtedy zobaczyłem, że ty.. Spełniasz wszystkie jego polecenia... Wydawało mi się, że tobie się to podobało...

- Od kiedy molestowanie przez ojca może się komuś podobać?  - Krzyknęłam i uciekłam od wystającego chłopaka. Chciał mnie zatrzymać ale mu się wyrwałam.

Jak on mógł pomyśleć, że mi się to podobało.?  To było okropne. Gdybym mu się sprzeciwiła... Nawet boje się pomyśleć... Robiąc to codziennie nauczyłam się jak robić,żeby nie bolało, żeby i on szybciej skończył.

Nikt nigdy tego nie zrozumie. Moje życie nie ma sensu. Muszę spotkać się z mamą.

#########

-Bella xx.