30. At the moment

1.1K 47 8
                                    

-Co ty, jaja sobie robie - wybuchnął Lou i znów się śmiejąc.

-Stary jak jeszcze raz będę się tak bać jaj przed chwilą to twoje jaja będą wisieć na Statule Wolności.

- Hazza spokojnie. Po prostu chciałem jakoś urozmaicić twoje życie. Sam mówiłeś kiedyś, że z Rose tego nie robicie, więc chwila strachu sprawi, że ci częściej będzie stawał, więc może Rosie się zgodzi abyś ją wziął na... - Nie dokończył,bo uderzyłem go w głowę.

-Jeszcze jedno słowo, a będziesz zbierał zęby z podłogi.

-Hehe jaki ty jesteś drażliwy. Okres masz? 

-Ehh. Nie ważne. Wygrałeś, a teraz powiedz mi jak się czujesz? 

-Ymmm jak przejechany kot, ale mam nadzieję, że lepiej wyglądam niż sam się czuje!  - Krzyknął a następnie wyciągnął mój ipod, aby się przejrzeć.

Po jakiś 10 minutach Louis wpadł na genialny pomysł, a dokładnie, aby przestraszyć też resztę naszych znajomych. Wzięliśmy watę od pielęgniarek aby dać w miejsce braku nogi, która była zgieta a nogawka podwinieta. Wyglądało to komicznie. Jego długie juz włosy za pomocą żelu podaliśmy różnym czynnością aby były każdy w inną stronę. Od dzieci ze szpitala wzięliśmy pastele i zrobiłem dzięki czarnej pasteli imitację podbitego oka.

Wystawił język i zrobił zeza. Gdy pielęgniarki to zobaczyły krzykneły na jego widok.

Największy efekt robiła odcięta noga.

Po 30 minutach czekania na resztę zadzwonił telefon. Zayn. To oznacza, że są w budynku. Szybko poprawiłem mu włosy, a następnie usiadłem i wyciągnąłem chusteczkę jakbym płakał.

Gdy weszli do pokoju był jeden wielki krzyk.

Niall z Rose  krzyczeli najgłośniej. Aż ordynator przyszedł, bo miał dyżur w pomieszczeniu obok . Nagle Louis po 3 min udawania Louis nie wytrzymał i zaczął się śmiać.

Innym nie było do śmiechu.

Jednak nikt do Lou nie miał pretensji. Później, gdy Zayn opowiadał żart, który wcale nie był śmieszny podeszła do mnie Rose. Nie odzywaliśmy się do siebie w ogóle.

To było straszne. Jednak już po chwili siedziała na moich kolanach i przepraszała za swojego ojca, a ja za to, że naraziłem Lou.

Siedzieliśmy u Lou jeszcze chwilę, a później udaliśmy się na jakieś zakupy. Gdy zobaczyłem telefon na wystawie pomyślałem o Rose i jej kupiłem. W drodze powrotnej Niall uczył ją jak się go obsługuje. Czasami się denerwowała i mówiła coś w swoim ojczystym języku. Sam nauczyłem się kilku przekleństw słuchając jej. Zayn'owi najbardziej podobało się "chuj ci w dupę". Chodząc po ulicy ciągle to powtórzał. Z jego akcentem brzmiało to dość dziwnie. Dowiedzieliśmy się, że jej mama była angielką i to dzięki niej tak dobrze mówi po angielsku.

Później zaczęła płakać,bo od pogrzebu nie była na grobie matki. Więc wszyscy jeszcze raz wsiedliśmy do auta.

Po krótkiej modlitwie kazała nam iść, bo musi porozmawiać z mamą.

Wróciła chwilę po tym.

Nasze życie jest takie kruche, mam nadzieję, że moje życie nie skończy się zbyt szybko.

Wtedy wymyśliłem coś czego nikt się nie spodziewał.

-Jedziemy do Las Vegas do mojej mamy? 

Steal My Girl (własne) H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz