Mamy ponad 300 gwiazdek💅🏻
Zdjęcie wyszło z aparatu. Hopper szybko zrobił kolejne.
- Okej, gotowe - oznajmił.
Dziewczyny podeszły do niego, żeby zobaczyć jak wyszły. Kilka zdjęć było z samą El, która wyszła na nich bardzo dobrze, a kolejne dwa były z Rose, dziewczyna uśmiechnęła się szeroko.
- Mogę jedno? - zapytała.
- Jasne - powiedział Hopp podając jej zdjęcie. Henderson spojrzała na nie dumnie. - Dzięki za pomoc.
- Naprawdę cieszę się, że mogłam pomóc - powiedziała nastolatka z uśmiechem. - El jest świetna - spojrzała na dziewczynę, która zakładała swoje buty.
- Wiem - pokiwał głową Hopper. - El jeszcze jest za wcześnie, żeby pojechać.
- Ja już będę jechać - oznajmiła Rosalie. Eleven spojrzała na nią smutno - Ale przyjadę jeszcze w tym tygodniu - powiedziała, szukając potwierdzenia u Hoppera, który skinął zezwalająco głową.
- Pa - powiedziała El.
- Pa mała, widzimy się niedługo - uśmiechnęła się zakładając kurtkę. Złapała swoje rzeczy po czym wyszła.
Skocznym krokiem ruszyła w stronę samochodu. Odpaliła go i odjechała. Droga do domu minęła jej w miarę szybko. Kiedy wkroczyła do środka, zobaczyła, że Dustin chodzi w tą i spowrotem szukając czegoś.
- Rose widziałaś moje kosmetyki do włosów? - zapytał przejęty, stając przed siostrą.
- Sprawdź za płatkami w kuchni - nastolatka wzruszyła ramionami. Dustin ruszył tam biegiem.
- Mam je! - krzyknął, po czym szybko pobiegł do swojego pokoju. Jego siostra ruszyła tuż za nim.
- Steve cię podwozi? - zapytała stając w drzwiach.
- Tak - odpowiedział szybko Dustin. Otworzył swoją torbę wyjmując z niej Farrah Fawcett. Usłyszeli dzwonek do drzwi, więc zielonooka poszła otworzyć.
- Hej Stevie - uśmiechnęła się.
- Hej Lia, jedziesz z nami?
- Mogę - pokiwała głową - Chodź pomożesz Dustin'owi zrobić włosy. Nie wierzę, że sam sobie poradzi - parsknęła nastolatka.
Kilkanaście minut później Dustin był wyszykowany do wyjścia. Steve i Rosalie zrobili mu włosy na kształt tych Steve'a, nie wyszyły dokładnie tak jak planowane, ale nie wyglądał źle.
- Dusty, wyglądasz świetne - zachwyciła się jego mama. - Czekajcie jeszcze chwilkę, idę po aparat. - Dustin zaczął pozować przy ścianie, robiąc różne pozy. Niektóre z nich były ładne, a inne zabawne. - Też chcecie? - zapytała kobieta, patrząc jak starsi nastolatkowie powtarzają ruchy Dustin'a.
- Ja chcę - oznajmił Steve. On i młodszy Henderson zaczęli pozować w ten sam sposób. - No chodź tutaj Lia, wiem, że chcesz - parsknął, widząc niezdecydowaną Rose.
Dziewczyna podeszła do nich szybko. Dustin ustawił się pośrodku nich, razem zrobili kilka zabawnych zdjęć. Pani Henderson była nimi zachwycona. Zrobiła kilka samemu rodzeństwu i kilka nawet trafiły się samym przyjaciołom.
- Popatrzie na siebie, jacy wy jesteście uroczy - kobieta złapała się rozczulona za serce, pokazując przyjaciołom ich zdjęcie. Rose z rozczuleniem spojrzała na ich zdjęcie, ale szybko się opanowała.
- Wyglądasz jak kciuk - parsknęła przybliżając zdjęcie do twarzy Steve'a.
- Ty wyglądasz jak kciuk - prychnął Harrington.
Kiedy mała sesja zdjęciowa się skończyła, dziewczyna pobiegła przypiąć zdjęcia do swojej tablicy. Szybko wyszli z domu i skierowali się do samochodu, Dustin usiadł po środku z tyłu, a Rose zajęła miejsce z przodu. Steve odpalił pojazd i po kolejnych pięciu minutach byli na miejscu. Kiedy tylko samochód się zatrzymał, Dustin rzucił się do lustrka.
- Co robisz? - zapytała Rosalie. - Wyglądasz świetnie - powiedziała cofając go do tyłu. Dwójka nastolatków odwróciła się w jego stronę.
- Jak million dolarów - dodał Steve. Dustin przytaknął mu ochoczo.
- Wejdziesz tam i powalisz wszystkie dziewczyny na kolana - ciągnęła Rose. Dustin ponownie przytaknął.
- Jak lew - Henderson pokiwał głową i zrobił "ryczenie lwa".
- Nie rób tak - Steve pokręcił głową. - A teraz idź tam i się baw - uśmiechnął się. Dustin i on przybili piątkę, chłopak zaczął wychodzić z samochodu.
- Będziemy pod koniec! Czekaj przed szkołą! - krzyknęła za nim siostra.
- Okej - pomachał im.
Steve ruszył spod szkoły. Rosalie wygodniej usiadła w fotelu i włączyła radio, akurat leciało Crazy Little Thing Called Love. Nastolatka zaczęła cicho nucić. Steve spojrzał w jej stronę z lekkim uśmiechem.
- This thing called love, I just can't handle it - zaśpiewała głośno, wczuwając się w piosenkę. Spojrzała na Harringtona, który lekko się zaśmiał.
- Crazy little thing called love! - dokończyli razem, patrząc na siebie.
Nie wiedzieli, gdzie dokładnie jechali, ale nawet im to pasowało. Bez żadnego planu zaczęli jeździć po mieście, spędzając razem czas, słuchając piosenek z radia.
---
Wyglądasz jak kciuk 🤝 ty wyglądasz jak kciuk
Przyjaciele, którzy nie potrafią przyznać się do swoich uczuć
CZYTASZ
Somebody To Love |Steve Harrington
FanficSezony 1-4 1 miejsce w: #steveharrington #eleven #maxmayfiled #jonathanbyers 22 kwietnia 2021