Pov. Suzan...
Jungkook mówi że jeszcze 5 minut drogi więc mogę obudzić śpiąca na tylnych fotelach parę.
Vss- Mmm?
S- Jesteśmy już prawie.
Vss- Oh? Aah? Aaaa no tak.
S- ahahah obudź Tae...Dziewczyna wykonała moją prośbę, chłopak się przebudził, a my po chwili dotarliśmy na miejsce. Za raz po nas z samochodu wysiadł Jimin, Kami oraz Hoseok.
Weszliśmy do hotelu, był bardzo klimatyczny. Zrobiony z drewna, taki typowy na zimę w góry. Weszliśmy do środka.
Sg- Mamy taki mały problem...
S- Jaki problem?
Sg- No taki że mamy 2 pokoje jeden pokój po 4 łóżka dwuosobowe, a drugi ma 2 łóżka jednoosobowe.
Jn- No okej, ale...
V- Mamy trzy pary, kto zajmie czwarte łóżko w pokoju gdzie są cztery?
Sg- No to ten problem, wiem ogólnie miało być inaczej, ale pani się pomyliła i tak wyszło.
Jm- No trudno, to kto z was chłopaki będzie spał z nami w pokoju?
Sg- Ja napewno nie, muszę spać sam, zresztą jak mnie ktoś z was obudzi będzie mieć przejebane więc no...
Jh- Ja też odpadam, jak to mówi nasz Yoongi jestem samolubny.
Jn- Pff mówisz tak bo nie chcesz spać z kimś!
Rm- Czyli... Oo nieee
K- No niestety, Jin i Nam... Może się nie pozabijacie, kto wie...
Jn- Ohh, Ja go kurna zamorduje chyba.
Jk- Nie będzie tak źle chłopaki. Haah
Rm- Taa, może przeżyje...No to jeszcze odebranie kluczy i możemy poodpoczywać. Jest prawie 22 o ile już nie jest.
W pokojach...
Nie wiem czy to czasem nie jest źle dla nas że Nam i Jin śpią z nami bo w sumie jak popatrzeć na to z innej strony to przez ich kłótnie może być ciężko... Trudno, raczej wytrzymamy. Kamila i Jimin mają łóżko przy kiblu, ja z Kook'iem przy oknie po prawej stronie mamy Kamile i Jimin'a na przeciwko Vanesse i tego niebieskowłosego kosmite. Vanie się uparł że chce przy oknie haha więc chłopaki śpią po lewej stronie Vanie i Tae, oraz mają łóżko od razu przy wyjściu. Mamy dwie łazienki, no ale trudno.
Każdy marzy tylko o śnie, Jung i Min mają chill. Cały pokuj dla siebie, u nas wygląda to tak. Jimin i Kamila praktycznie śpią, Vanessa i Tae zasypiają w swoich obięciach, ja i Jk także próbujemy zasnąć, ale NamJoon i SeokJin jakoś tak CIĄGLE mają do siebie pretensje. W sumie nie będę się tym przejmować. Przyzwyczaję się...
Następnego dnia...
Wszyscy wstaliśmy mniej więcej w podobnych godzinach. Na śniadanie poszliśmy do kawiarni w naszym hotelu. Wszystko było zajebiście przepyszne.
Skip time...
...V- Mówię wam chodźcie dziś na to lodowisko!
Sg- Jak? Jest po 21! Szczylu
V- Są napewno jakieś całodobowe i nie mów na mnie szczylu, to nie miłe hyung.
S- Ahh dobra Yoon idź poszukaj jakiegoś lodowiska otwartego, może Tae ma racje.
Jn- Słusznie Suzan, może to nam dobrze zrobi.
Sg- ah dobra idę szukać.Po tych słowach chłopak poszedł do jego i Hoseok'a pokoju. Jungkook usiadł koło mnie bo akurat był w kuchni.
Jk- Skarbie?
S- No?
Jk- Nuuudzzzii mi sieeee
S- YoonGi poszedł szukać jakiegoś otwartego lodowiska to może pójdziemy na łyżwy.
Jk- Ooo tak łyżwy! Idziemy!
S- Nie wiadomo czy jest jakieś otwarte.
Jk- Napewno, musi być.
Jm- Ejj, my z Kamilą idziemy spać już.
K- Wicie, dziecko potrzebuje snu.
Jn- Racja, Kami idź lepiej spać, musisz się wysypiać.
Vss- Tak, Jin ma racje. Idźcie spać.
Jm, K- Dobranoc...Po tym jak ta dwójka gołąbeczków poszła nie minęło 10 minut a w progu pojawił się Min.
Jk- I co? Idziemy?
Sg- Gdzie Ka...Chłopak nie zdążył dokończyć bo przerwała mu w tym Vanie.
Vss- Poszli spać.
Sg- Okej, no to jest lodowisko nie daleko, całodobowe.
Rm- To idziemy.Wszyscy zaczęli się ubierać w cieplejsze ciuchy.
Wyszliśmy z naszego hotelu, wsiadając do auta Taehyung'a. Jin, Nam, Yoon i Hobi wsiedli do samochodu najstarszego z nas.
Droga nie była jakaś długa, zajęło nam to z jakieś 7 minut. Wyszliśmy z samochodu, musimy troszkę poczekać na resztę bo jeszcze nie dojechali. Jungkook przytulił się do mnie od tyłu.
Jk- Zimno mi...
Powiedział chłopak w tak uroczy sposób że nie wiedziałam czy czasem nie rozmawiam z 5 latkiem hah
S- Ojejka, zaraz przecież przyjadą.
Odwróciłam się przodem do mojego słodziaka i go przytuliłam. Nagle usłyszałam felesh'a, obróciłam się z Jungkook'iem w tym samym czasie w stronę odgłosu, a tam Vanessa z telefonem w ręku. Haha nie wierzę w nią czasmai. Nie odrywając się od chłopaka powiedziałam...
S- Serio Vanie haha?
Vss- No co, gdybyś to widział postąpiła byś tak samo.Nie zdążyłam nic odpowiedzieć bo koło nas zatrzymało się auto nie jakiego SeokJin'a.
Jn- Sory że tak długo no ale był jakiś wypadek i nie chcieli nas puścić.
V- Nie no spoko, ważne że możemy tam wejść! No naci czekacie? ChodźcieChłopak szedł przed siebie gdy do niego dołączyliśmy. Tae złapał Vanesse za rękę. Weszliśmy do środka i podeszliśmy do pani w kantorku aby kupić bilety. Ta bezproblemowo nam je sprzedała i wypożyczyła łyżwy... no to teraz będzie jazda bo ja nie bardzo umiem... Podeszłam do Jungkook'a który przebierał buty na łyżwy tak jak wszyscy.
S- Jungkook?
Jk- Tak, skarbie?
S- Bo wiesz... Ja nie umiem jeździć...
Jk- Ahh nauczysz się.
S- Tsa
Jk- No jasne że takPodszedł do nas Jin. Potem Vanessa i Taehyung, następny był YoonGi i Hobiasz. Czekaliśmy z 1 na nich. I dalej czekaliśmy na NamJoon'a już z 2, ile można ubierać łyżwy!
Jn- NamJoon!
Rm- No co!?
Jn- Ubrałeś już te łyżwy?
Rm- Aish, pomoże mi ktoś?
Jh- Nie umiesz ubrać łyżw?
Rm- Jestem na tym pierwszy raz, dlatego chciałem pojechać bo innego razu raczej nie będzie. Trzeba się nauczyć.
Jn- Jezu, już idę.
Rm- NamJoon mam na imię.
Jn- Zamknij się.Ten podszedł do niego, pomógł chłopakowi w ubraniu tego specjalnego obuwia i już mogliśmy wchodzić na lód.
Rm- Jak ja mam tu kurwa mać w ogóle stanąć!
S- Ohh Bam ja też nie rozumiem, przecież ja się rusze źle to polecę.
Jk- Nie polecisz.Chłopak złapał mnie za rękę i powili zaczął ciągnąć.
Rm- Suzan! Nie zostawiaj mnie!
S- Zatrzymaj Jin'a, ob ci pomoże!Tae i Vanie jechali koło siebie, HoSeok też jeździł podobnie Yoon i Jin. Jungkook powoli zaczął zwiększać tępo.
S- Nawet się kurwa nie waż jechać szybciej!
Jk- Okej, okej przecież nic ci się nie stanie... dobra po prostu nauczysz się od podstaw.Zaczął mi tłumaczyć jazdę. Powili jarzyłam, już nawet umiałam się damo poruszyć, a to plus. Zobaczyłam jak teraz słodko wyglądali Tae i Vanessa, zrobiłam im pare zdjęć. No co ona może to ja też.
Pov. NamJoon...
Rm- Suzan! Nie zostawiaj mnie!
S- Zatrzymaj Jin'a, ob ci pomoże!Ahh no trudno, może serio mi pomoże. Postanowiłem go zawołać.
Rm- SeokJin!
Jn- Co chcesz?
Rm- Nauczysz mnie jeździć?________________________________
Ta książka to już dno...
Czyta ją ktoś jeszcze?
Mam nadzieję że do kogoś to pisze haha...
CZYTASZ
Sweet/Bad Boy Jungkook
HumorEdit: A więc jestem przy końcówce tej książki, pierwsze rozdziały... w sumie połowa książki jest napisana błedami takimi jak np. Nie YoonGi tylko Youngi xddd a więc bardzo przepraszam, ale jak już czytajcie to nie wytykajcie mi błędów bo TAK wiem pi...